Condensed Milk by Demeter



Mleko w Malibu

Spodziewałam się, że zapach będzie brzydszy. Słowo daję!
Skondensowane mleko nie pachnie ładnie i nie urody oczekiwałam.

Condensed Milk w wersji Demeter pachnie jak mleko w drinku składającym się z Malibu i skondensowanego mleka właśnie. Nawet nikły ślad kokosu w nim wyczułam, choć nie wiem, czy to nie autosugestia.

Abstrahując od moich realnych, czy też nierealnych skojarzeń zapach jest gęsty, ciepły, z charakterystyczną dla skondensowanego mleka słoną nutą, lekko mdły - jak skondensowane mleko właśnie i dodatkowo ze słodko - alkoholowym "posmakiem" wprost ze słodkiego drinka.

Jest nie całkiem tym, co sugeruje nazwa, jak dla mnie, ale i tak mi się podoba.

Dla spokoju sumienia muszę jednak zastrzec, że zapach ten, choć wyjątkowo udany, bywa zdradliwy. Jako kombinator zaaplikowałam go sobie nadgarstkowo wraz z Macadamia Nut (też Demeter) i w zestawieniu z tą przesłodzoną, syntetycznie tępą masą siedzące równocześnie na drugim nadgarstku Mleko zaczęło zdawać mi się mdłe i brzydkie, choć tak wcześniej, jak i później aplikowane samodzielnie tak złego wrażenia nie robiło.

Może to wina tych paskudnych orzeszków (w ogóle nie pachnących orzeszkami nota bene), ale jakiś dystans pozostał.

Radzę więc ostrożność przy mieszaniu mleka.

Komentarze

Popularne posty