Serge Lutens Collection of Exception

Wybaczcie nieobecność. Przechodzę aktualnie silną falę ludziowstrętu i nie nadaję się do pisania. Do wielu rzeczy się nie nadaję…

W ramach przeprosin i znaku życia mam dla Was coś bardzo ładnego.

 

Na stronie sergelutens.com pojawiła się kolekcja wyjątkowych flakonów firmy, o których wspominałam w poście „Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu – cz. 3.1„.

Wszystkie flakony (oraz pudełka) z Collection of Exception zobaczyć można tu: KLIK.

Miłego oglądania.

***

Przy okazji dziękuję za wszystkie wiadomości. Staram się odpisywać. Na razie mi nie idzie, ale zmierzam ku światłu. Chyba…Oczekujcie więc wkrótce kolejnego znaku życia.

Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

17 komentarzy o “Serge Lutens Collection of Exception”

  1. Sabbath myślałam o Tobie :)) doskonale Cię rozumiem 😉 życzę Ci szybkiego wyjścia z kryzysu :*

  2. No jesteś nasza Ty zapachowa Wróżko! Cokolwiek się dzieje, trzymam mocno kciuki, by udało Ci się przezwyciężyć impas i wrócić do życia ze zdwojoną energią. Ściskam Cię mocno i przesyłam potężna dawkę pozytywnych emocji!

  3. Flakony mnie najnormalniej w świecie zahipnotyzowały,patrzyłam dobre kilkanaście minut na kręcące się w kółko Borneo! Czuję się ukojona tym widokiem, mam nadzieję, że Tobie w czasie wychodzenia ku światłu przydarzy się wkrótce coś równie kojącego i pięknego. Pozdrowienia najcieplejsze z możliwych.
    P. Stettke

  4. trzymam kciuki Sabb, że wkrótce odzyskasz werwę o zapał 🙂
    pozdrawiam, jak zawsze mocno kibicujący pirath

  5. Tak myślałam… Zaczęło się. Nie winię jesieni, bo to zbyt piękna pora roku, ale ostatnio obserwuję ludziowstręt u zbyt dużej liczby osób, żeby uznać to statystyczny przypadek.
    Nie napiszę, że trzymam kciuki, bo jeśli akurat tymczasowo jest Ci całkiem nieźle z Twoim ludziowstrętem, to nie będę Cię tej przyjemności pozbawiać :))))
    W każdym razie, ściskam bardzo serdecznie i jak wiele obecnych tu osób często o Tobie myślę.

  6. Dziękuję!
    Czytałam wielokrotnie. To, że jesteście i zaglądacie naprawdę ma dla mnie bardzo duże znaczenie. Wielkie.

    POla ma rację: mam tendencje do zaszywania się w jaskini, kiedy czuję się rozczarowana światem. Albo sobą.

    Staram się wyleźć. Dziękuję, że czekaliście.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy

To nie jest notka noworoczna

Trochę się zakałapućkałam ostatnio. Perfumeryjnie tylko, na szczęście. Tak strasznie przejęłam się tymi ekskluzywnymi Exclusivami, że finalnie nie potrafię znaleźć dobrego momentu na testy. Nie

Czytaj więcej »

Balmain Ambre Gris

. No dobrze. Przy okazji poprzedniego wpisu wydało się, że prorok ze mnie jak z koziego zadka torba podróżna. Ledwo upubliczniłam swoje przekonanie, że śniegu

Czytaj więcej »