Panowie reklamujący damskie perfumy?


W oczekiwaniu na ogłoszenie wyników ostatniego konkursu i rozpoczęcie kolejnego, tym razem o flakon perfum Rasasi, mam dla Was wpis typowo rozrywkowy.

Reklamy perfum. Wydawałoby się, że nic nowego w tej materii wymyślić nie sposób, a jednak. 


Jakiś czas temu marketingowcy Elizabeth Arden wpadli na pomysł zatrudnienia Burta Reynoldsa w reklamie perfum White Diamonds Elizabeth Taylor. Tak, tych damskich. 


Przystojny, elegancki mężczyzna z klasą, opowiadający o tym, że nigdy nie zapomni kobiety noszącej diamenty... 









Podobało Wam się? Na tym nie koniec.

 


Pomysł podchwycili spece od reklamy Chanel i oto powstała kolejna reklama sławnego Piątki. Tym razem gwiazdą jest mężczyzna. I to jaki.









Co sądzicie o takim pomyśle na reklamę? Czy męski urok podziała na panie? :)


Komentarze

  1. Pomysł bardzo interesujący! Nowatorski i z pewnością jest w stanie skusić niektóre kobiety. Jeden z podstawowych punktów jest spełniony - element zaskoczenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ta pierwsza wydaje się seksistowska jak cholera. Ale jednak Reynolds robi na mnie większe wrażenie, niż Pitt. Przynajmniej w tej konkurencji. :)

      Usuń
    2. Bo Reynolds całym sobą uosabia pewien wzorzec stereotypowego postrzegania roli kobiety w relacjach damsko-męskich. Skojarzenie seksistowskie jest jak najbardziej na miejscu ;) Reynolds sprawia wrażenie aktywnego łowcy, on poluje, zalicza i idzie dalej. Pitt jest "zrobiony" na melancholijnego romantycznego kochanka. Na mnie żaden z nich nie robi większego wrażenia. Bardziej podoba mi się reklama Bleu de Chanel z Gaspardem Ullielem - jest tak zrobiona że równie dobrze mogłaby promować zapach dla kobiet.

      Usuń
  2. Pierwsze zdjęcie myślałam że to Sean Connery:) Hmmm Chanel nr 5 reklamowana przez Brada Pitta?? Chyba wolałabym tego nie widzieć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, rzeczywiście, zobaczenie tego robi dziwne wrażenie. :)))

      Usuń
  3. Gdybym nie wiedziała, że chanel no 5 jest damską perfumą, to po takiej reklamie z bradem pittem uważałabym, że jest skierowana do mężczyzn. Zatem reklama, moim zdaniem, w ogóle nie trafiona. Sam element zaskoczenia to mało.. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że oni postawili na to, że Chanel No.5 znają wszyscy, ale to wszyscy. Co nie zmienia faktu, ze na mnie ta reklama wielkiego wrażenia nie robi.

      Usuń
    2. Byłam bardzo ciekawa tej reklamy z Pittem, odkąd się dowiedziałam, że ma w niej się pojawić. Ale niestety jestem zawiedziona, średnio interesująca... Z resztą nic dla mnie nie pobije reklamy Piątki z Audrey.

      Co do Diamonds, to też myślałam, że to Connery. :D

      Usuń
    3. Mnie właśnie Audrey do Piątki nie pasuje. Jest zbyt dziewczęca, zbyt mało wyrazista, zbyt milusia. Piątka wymaga co najmniej Catherine Denevue. :)
      A reklama z Pittem i mnie rozczarowała. Jest w niej jakiś "nie na temat".

      Usuń
    4. To bardzo źle założyli... myślę, że jest duża grupa ludzi, którzy kupują perfumy, ale nie interesują się nowinkami, nowościami itp. Widząc taką reklamę, siakaś Pani może swojemu Panu piątkę zakupić, no bo przecież boski B.Pitt w niej występuje, a on muuuuusi ładnie pachnieć :PPPP Zatem moim zdaniem niewypał :) Natomiast pierwsza reklama z Reynoldsem bardziej do mnie przemawia. I ten jego uśmiech na koniec jest boski :D :D :D

      Usuń
    5. Czy Reynolds w tej reklamie nie kojarzy Ci się z bondem trochę? Jest jednocześnie nieskazitelnie elegancki, łobuzerski i seksistowski. ;)

      A co do możliwych pomyłek - masz rację. nie pomyślałam o tym, ze przecież ktoś może kupić No.5 bo pomyśli, że to męska wersja.

      Usuń
    6. http://www.youtube.com/watch?v=dnwHS3wc1B8 To moja ulubiona reklama Piątki. Mam proste skojarzenia: święta i dzieciństwo, ale jakie przyjemne.
      Reklama z Nicole Kidman też robi na mnie wrażenie. Cała resztą jaką widziałam, a nie były to wszystkie, już mnie nie zachwyciły.

      Usuń
  4. Jasne, że taka reklama działa :) Nie ma nic przyjemniejszego niż komplement obcego mężczyzny na temat zapachu kobiety :) Mi się to zdarzyło tylko kilka razy i byłam zdezorientowana, bo rzadko ktoś jest tak bezpośredni (bez żadnych podtekstów). Więc zapach reklamowany przez mężczyznę mnie przekonuje, może niekoniecznie w takiej formie jak ta z Bradem Pittem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam, zdarzyło mi się to raz w życiu (Dior Dolce Vita) i było to szalenie miłe :)))

      Usuń
    2. Tez potwierdzam, zdarza mi się. :)
      Choć ostatni komplement od obcego pana (w zapachowym kontekście, bo tuż przed ambrowymi warsztatami w Quality) nie wiązał się z zapachem. Miły obcokrajowiec w Marriotcie przepuścił mnie przed sobą przez drzwi z komentarzem: Beauties first. Miałam na sobie glany, skórę i koszulkę z Diablo III. :DDD

      Usuń
    3. Jak Wam dobrze, mi się to jeszcze nie zdarzyło... -_-
      Ech, idę oglądać tego Pitta :>

      Usuń
    4. Też czekam na ten moment :(

      Usuń
  5. Czy Brad Pitt podpisał pakt z diabłem, czy po prostu ma genialnego chirurga? Wygląda jak w "Legends of the fall", a to było... dwadzieścia lat temu?
    I - naprawdę używa damskich perfum? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, ze nie. To jest reklama o tym, że Bradowi podobają się panie pachnące Piątką. Tak przynajmniej ja to widzę. Ale z drugiej strony... Piątka edp na mężczyźnie? To mogłoby być interesujące. :)

      Usuń
  6. Na mnie w ogóle żadne reklamy nie działają, więc mi obojętne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie działają odwrotnie do zamierzeń twórców zwykle. :)

      Usuń
  7. Zależy czyj męski urok ;))) Bruce Willis wcisnąłby mi wszystko :DDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysł swietny, aczkolwiek wykonanie takie sobie. Szczególnie ta reklama z Reynoldsem - jarmarczna, kiczowata, trąci latami '80, jeszcze tylko saksofonu w stylu "9 i pół tyg." brakuje. Ble :/
    Natomiast ta z Pittem juz lepsza, szczególnie zdjęcia, bo filmik taki se. Nie odpowiada mi do końca jego styl w tej reklamie, IMHO do Piatki pasowałby bardziej wyglądajac (chodzi mi gł. o fryzure) jak w "Killing them softly" lub w "zabójstwie Jessy'ego Jamesa...".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zapomnij dodać, że ta z Reynoldsem także seksistowska. Przynajmniej pierwsza z nich.
      Ale i tak Reynolds podoba mi się bardziej, niż Pitt w tej wersji. Kojarzy mi się z Bondem. I chyba to jest zamierzone skojarzenie. :)

      Usuń
    2. Albo ze Świętym - Simonem Templarem.

      Usuń
  9. Słynna 5 Chanel z Bradem Pittem niekoniecznie.
    Do tak wielkiego klasyka,taki wygląd jaki oferuje nam ten aktor moim zdaniem wpływa niekorzystnie.
    Za to Burt Reynolds już o wiele ciekawiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pitta da się ubrać i uczesać tak, żeby pasował do Piątki. Niestety, tu tego nie zrobiono. W sumie szkoda.

      Usuń
    2. Ano szkoda.

      Ale generalnie ja najbardziej lubię reklamy z dobrze dobraną muzyką lub "krótkie filmy", jak ta z pociągiem i statkiem

      Usuń
  10. nie przekonuje mnie to... w reklamach damskich perfum mężczyzna lepiej się sprawdza jako tło.
    w przypadku Brada i chanel na pierwszy rzut oka (na plakat) przyszłoby mi do głowy "Czy powstała męska wresja piątki?". jeśli już chcieli wykorzystać sławnego aktora, to na mnie dużo lepiej zadziałałabym reklama: elegancka kobieta (najlepiej zupełnie nieznana piękna aktorka) + Brad Pitt (schemat podobny jak w reklamie kawy nespresso z Clooneyem)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł z jednej strony fajny, bo z pewnością dla dużej części kobiet ma znaczenie, czy nosi zapach uwodzicielski, ale jednocześnie brak kobiety, choćby w tle, pachnie mi taktyką, by reklamy były skierowane do "sponsorów". Sam pomysł, by facet reklamował damskie perfumy, to za mało.
      Wg mnie możnaby to rozegrać interesująco.
      Brad Pitt robi się coraz bardziej w typie Piaskowego Dziadka, nawiasem mówiąc.
      Do Piątki widziałabym kogoś w rodzaju Bryana Ferry

      Usuń
    2. Moim zdaniem kobieta nie musiałaby w ogóle występować - wystarczyłoby, gdyby pokazano Pitta, który nie umie oderwać pełnego zachwytu wzroku od pani poza kadrem. Mógłby wziąć głęboki wdech, jak gdyby wąchał i wzdychał zarazem. :)))

      Usuń
    3. Motyw z kobietą poza kadrem do mnie przemawia.

      Usuń
    4. "Piaskowy dziadek" :D - Justyno, aż parsknęłam:)

      Pitt w tej reklamie jest taki ckliwy, wrażliwy, słodziasty - kompletnie nie moje klimaty;)

      Usuń
  11. Jeśli nie zabraknie sensu, odpowiedniego kontekstu i mężczyzny "kompatybilnego" wizerunkowo z danym zapachem to czemu nie...
    Brad Pitt średnio pasuje do salonowej Chanel. Tym bardziej, że jak wyżej napisano, przypomina tu dzikiego Tristana z "Wichrów namiętności" (uwielbiam go tam). Moim zdaniem bardziej pasowałby do reklamy Dune Diora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to prawda. W Dune byłby na miejscu. Albo w Ambre des Merveilles... :) Właśnie noszę, stąd skojarzenie. :)

      Usuń
  12. Pitt jest okropny. Nie wiem ale mam wrażenie, że zaraz wybuchnie śmiechem w ogóle mnie nie przekonuje. Ja ciągle jestem pod wrażeniem epizodu Arpege z filmu "A single man" ( swoją drogą muszę obejrzeć całość a nie tylko przewijać ten epizod. O mały włos nawet nie kupiłam perfum zdrowy rozsądek i kwiaty w składzie ostudziły moje zamiary.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa... Product placement. :)

      Usuń
    2. Prawda? Tak samo było z Mitsouko w "Zapachu kobiety". W sumie nie mam nic przeciwko temu kiedy facet reklamuje "babskie zapachy" jak jest to dobrze zagrane. Problem polega na tym, że tak jak pisałam Pitt mimo, że go raczej lubię nie przekonuje mnie :) Poważnie mam wrażenie że zaraz parsknie śmiechem.

      Usuń
    3. A ja mam wrażenie, zę jest rozkojarzony. I to nie w sposób, który nasuwałby podejrzenia, ze myśli o kobiecie.
      Samego Pitta też lubię. Nie za urodę, ale za dobre role.

      Usuń
  13. no to ja chyba jestem jakaś dziwna, bo na mnie bardziej działa kolorystyka reklamy, muzyka, niż sławne twarze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dodatkowo większośći "gwiazd" w ogóle nie rozpoznaję. :) Reynoldsa i Pitta akurat tak, ale to naprawdę nie jest u mnie reguła. :/

      Usuń
  14. Idea do mnie przemawia, ale z wykonaniem gorzej. Chyba jednak reklamy z kobietami trafiają do mnie bardziej. Swoją drogą ciekawe jest to, że zapachy męskie często reklamują twarze mężczyzn dojrzałych (to samo widać w sklepach z garniturami - może 19-letni model jest mało przekonujący?), rzadziej można zobaczyć chłystków ;) Np. ten lowelas z Armani Aqua di Gio kompletnie do mnie nie przemawia. Za to działa na mnie Jude Law... Co do Elizabeth Arden, to przygotowuję wpis o zapachu Splendor, będzie mi miło, jeśli wpadniesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, bezwzględny wymóg wyglądania jak wieczna nastolatka zdaje się dotyczyć głównie kobiet. To niesprawiedliwe. Na widok pięknej Hellen Mirren mężczyźni nie reagują tak, jak kobiety na, starszego przecieć od Hellen, Seana Connery'ego. Świat nie jest sprawiedliwy.

      Usuń
  15. Pomysł baardzo ciekawy, ale reklama z Reynoldsem i Pittem jakoś na mnie nie działają. Jest tyyyle innych Ciastek:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może chodzi o to, ze te reklamy nie są najlepsze?

      Usuń
  16. Pomysł pewnie się sprawdzi, ciężko powiedzieć, na mnie nie działa :) Ja i tak używam głównie "męskich" perfum, i rzadko w ogóle poświęcam uwagę reklamom... Tzn oglądać to oglądam, jeżeli ktoś poleci jakąś ciekawą (lub na przykład śmieszną :) ale bardzo rzadko się zdarza, że reklama skłoni mnie do zakupu czegoś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo. Po pierwsze używam niewielu produktów z kręgu tak zwanej "sztuki na czasie" i takich, które opłaca się reklamować. Po drugie, nawet jeśli istnieją reklamy wycelowane w miarę w moim kierunku, zwykle o tym nie wiem. Jako osoba nie oglądająca telewizji i nie czytująca tak zwanych "kolorowych" czasopism jestem na reklamę narażona znacznie mniej, niż normaly człowiek. Nawet jeśli na coś trafię, mój stosunek do mód i tego, co "każda modna pani powinna" jest... Delikatnie mówiąc chłodny. :)

      Usuń
  17. Reklamy raczej nie skłaniają mnie do zakupu. Abstrahując od marketingu, mam słabość do piękna i niektóre z nich traktuję jak małe dzieła sztuki. Uwielbiam starą reklamę Coco z Vanessą Paradis i Sicily z Bellucci.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pomysł niezły, ale nie ten aktor :)
    Do 5 pasuje mi bardziej Hugh Jackman lub Jeremy Irons :P

    OdpowiedzUsuń
  19. hmmm... facet w reklamie damskich perfum... mniej gadania, to na pewno. widzę to np. tak: drzwi zamykające się za kobietą z walizką. On zostaje. I zostaje jej zapach, czy n tego chce czy nie. Na jego koszuli rzuconej na oparcie krzesła, na ręczniku w łazience, na książce, którą czytała. a "ciacho" i miejsce akcji zgrane stylem z perfumami. i każda chciałaby, żeby za nią tak tęsknił wbrew sobie, gwarantuję! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To JEST koncept!
      Ja miałam pomysł z kobietą poza kadrem. Niech on podąża za zapachem. Zdecydowanie mniej gadania. :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. To Wy sprawiacie, że to miejsce żyje. :)

Popularne posty