Wielka mała zmiana
Czy wchodząc na Sabbath of Senses zdarza Wam się spoglądać na pasek adresowy?
Jeśli spojrzycie teraz, oto co na nim zobaczycie: sabbathofsenses.com
Tak, zrobiłam to.
Jakiś czas temu postanowiłam, że kiedy liczba wejść zacznie oscylować wokół 50 000 miesięcznie, kupię domenę. Oto nadszedł ten moment. Kupiłam. :)
Bardzo dziękuję Wam za to, że jesteście to ze mną. W życiu nie przypuszczałam, że blog o perfumach niszowych, zwykle trudnych, dalekich od estetyki pop i wymagających od naszych nosów poznania nowego języka doznań zbierze tak liczne grono czytelników.Wszystkim Wam: pasjonatom, miłośnikom, poszukującym i zaglądającym dla czystej rozrywki - dziękuję raz jeszcze.
Na koniec przypominam, że po flakon perfum Rasha startuje ledwie kilka osób. A na Facebooku lada moment pojawi się nowy flakonik... Różowy. :)))
No to gratuluje takiej popularnosci:) dobrze ze sie nie przenosilas gdziesz gdzie sie trzeba logowac przez fb, podawac maila itd:)
OdpowiedzUsuńFarizah, sama jestem zdziwiona. :) Dziękuję. :*
UsuńNie przenosiłam się nigdzie. Kupiłam domenę przez Google. W ten sposób zostaję na silniku bloggera. Niby ciut drożej, ale przynajmniej nie trzeba mnie szukać. :)
Gratulacje! Nie ma to jak własna niezależna elegancka stronka. :) Ja się przyznam że zaglądam codziennie, a Twój blog jest coraz ciekawszy. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dziękuję Ci serdecznie. Takie słowa dają tyle pozytywnej energii, że... Że nawet nie wiesz, ile. :))) Staram się.
UsuńSabb, gratuluję, szczerze i od serca :*
OdpowiedzUsuńCammie, wiem, że szczerze i od serca. Tym bardziej dziękuję. :*
UsuńTeż gratuluję i będę nadal tu zaglądać głodny nowych doznań i zmysłowych historii :)
OdpowiedzUsuńZ.D. (T.M.)
Zielony Draniu, bardzo mnie cieszy, to że zaglądasz i nie zamierzasz przestawać. :)
UsuńDziękuję.
Ach! Zazdroszczę :-) I gratuluję oczywiście. Lubię Cię czytać, ale nie komentuję. Zawsze tak pięknie piszesz, a mnie laikowi w dziedzinie niszowych zapachów, trudno coś mądrego w tym temacie napisać. W konkursie nie biorę udziału, ponieważ głupio byłoby skopiować przepis potrawy, nie wiedząc nawet jak ona smakuje. To oszustwo. Poczekam na inne konkursy :-)Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńMellody, jest jeszcze sporo czasu. Można znaleźć przepis, przyrządzić, skosztować, dodać coś od siebie nawet... :) Arabskie dania bywają zadziwiająco łatwe i pyszne. :)
UsuńAle konkursy inne będą. Oczywiście. Zapraszam serdecznie!
Kucharka ze mnie marna, ale mam ostatnio taki czas, że muszę gotować :-) Może faktycznie coś przygotuję w weekend :-)
UsuńSabb ależ się cieszę.moje Gratulacje:)
UsuńDziękujemy ci,że jesteś,i że
codziennie rozpoczynasz mój dzień z gorącą kawą:)
co do konkursu to również i ja odpadam.
Flakon tak kusi,ale co z tego,skoro marny ze mnie kucharz:-)
Również poczekam na inne konkursy
p.s.
Sabb znasz może VAGABONDO Hilde Soliani? niezykle drzewny: brzoza,orzech,dąb,topola i cos tam jeszcze:)
polecam:)
pozdr,
Mellody, ja także nie jestem mistrzem patelni. W sumie... Szkoda gadać. Za to jestem świetna w jedzeniu. :)
UsuńJarku, zawsze kiedy Cię czytam myślę, że jesteś bardzo miła osobą. :) Dziękuję za wszystkie miłe słowa.
A o Vagabond już doczytałam i jestem bardzo zaintrygowana.
Dobrze, że reszta została po staremu! :)
OdpowiedzUsuńTaki był plan. :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKlaudia super! Blog mi się nie otwierał, a teraz wreszcie będę na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że to Ty! Jak tylko zobaczyłam nowego obserwatora. Witaj!
UsuńGratki Sabb :). Wreszcie jest tak jak powinno być a tak przyznam szczerze miałam wrażenie że coś się zmieniło tylko nie wiedziałam co. aaa wiem czego mi brakuje nie ma listy blogów do których warto zaglądać. Tj kolumna jest ale pusta.
OdpowiedzUsuńCo do flakonów to świetnie że ciągle są jakieś konkursy gdzie można je wygrać. Mam nadzieję że starczy mi kiedyś szczęścia i że się uda. Puki co zabawa przednia.
Rzeczywiście! Nie ma blogów. Zaraz będę przy tym grzebała. Dzięki Polu.
UsuńCo do zabaw, trzymam kciuki za Ciebie. Mam nadzieję, ze uda się w końcu. :)
Ja przyznam się, że czasem urządzam wycieczki tutaj również dla tej listy bo pokazuje najnowsze wpisy na innym lubianych przeze mnie blogach. A że jestem w miarę na bieżąco to szukam tych na których coś się pojawiło nowego. Przychodzę tutaj czytam wpis a potem robię wycieczki dalej.
UsuńPostarałam się odtworzyć listę z pamięci. Gdybyś zauważyła, że czegoś brakuje, daj znać. :*
UsuńJeszcze raz dziękuję za zwrócenie mojej uwagi. Gdzieś się te linki zagubiły podczas przenoszenia.
gdzieś się zdaje zgubił blog Missala
UsuńSłusznie. Już dodałam. Dzięki. :)
UsuńSabbath kochana serdecznie Ci gratuluję :*
OdpowiedzUsuńOstatnio tylko czytam :o ale wciaż jestem mimo, że się nie odzywam :)
Cieszę się, że wciąż jesteś. :*
UsuńJesteś wielka!!!!! I dziękuję, że jesteś! i Że jesteś, jaka jesteś! A my z Tobą jesteśmy i będziemy.
OdpowiedzUsuńDla mnie Twój blog to bezsprzecznie numer 1! Zaczynam od niego "prasówkę".
Mi się zdaje, że jakiś czas temu widziałam też Twój adres blogspotowy z końcówką .ro - rumuńską. Tak sobie pomyślałam, że coś kombinujesz.
Po flakon zamierzam wystartować, ale dopiero teraz mam czas zastanowić się nad recenzją - wyzwanie jest duże :)
Myszo, nie kupowałam adresu z rumuńską końcówką. Myślę, ze nie zrobiłabym tego nawet najbardziej pijana. :)))
UsuńW sumie nie kombinowałam. :) Przez długi czas żywiłam nadzieje na adres z końcówką pl. Ale pewne rzeczy się nie zmieniają. :]
Hę? Jak boniedydy, że widziałam przez jakieś dwa dni adres: sabbathofsenses.blogspot.ro (zamiast blogspot.com). Aż się zdziwiłam...
UsuńWprawdzie chwilę wcześniej byłam w Rumunii ale to raczej bez związku. WTF?????
Znaczy ja Cię nie podejrzewam (nawet w stanie najwyższego upojenia) o celowe kupowanie rumuńskiej domeny, ale ONA TAM BYŁA!!!
Hahaha! Wierzę. Może jakaś pornografia BDSM? :)))
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńSama przeszłam na domenę od czerwca i była to jedna z lepszych decyzji :))) Co prawda nie obyło się bez drobnych problemów jak np. aktualizacje lub Google miało awarię i blog się nie wyświetlał, jednak szybko to zostało poprawione.
Mało się u Ciebie udzielam ale zachłannie czytam to, co piszesz :)
Hexx, miło mi Cię gościć. Cieszę się, ze zaglądasz, cieszę się, ze znajdujesz siły na to, żeby się odezwać. :*
UsuńSabb, wiesz...potrzeba oderwania się od codzienności jest silniejsza niż zwykle. Trudno tylko zebrać myśli aby przelać je przez klawiaturę. Staram się.
UsuńWiem, znam to. Z jednej strony szukam innych myśli, z drugiej unikam wyciszenia i skupienia... Pogadałabym z Tobą...
UsuńI ja się cieszę - Twój blog jest wart własnej domeny:) Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie. :)
Usuńno to gratki ;)
OdpowiedzUsuńtroszkę szkoda, że nie zaparkowałaś na peelu, ale wiadomo, że domena zajęta i wiadomo przez kogo... ;)
ściski pirath
Jest jako napisałeś Piracie Miły.
UsuńZa gratki dzięki. :)))
Jednak zdecydowałaś się :) Gratuluje podjęcia definitywnej decyzji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pora była. Od kiedy piszę w miarę systematycznie, blog kwitnie. A mnie się chce. Między innymi dzięki Tobie, wiesz? :)))
UsuńNawet nie zauważyłam przeprowadzki :)
OdpowiedzUsuńTak ją planowałam. :)
UsuńI świetnie Ci to wyszło :)
Usuń