Podziękowania

W imieniu  Pani Ewy Starzyk oraz własnym dziękuję wszystkim uczestnikom konsultacji społecznych Komisji Europejskiej związanych ze stosowaniem alergenów w kosmetykach.

Dziękujemy za zaufanie i poświęcony czas.

Obiecujemy na bieżąco informować Was o tym, jakie są reakcje Komisji na głosy, które otrzymała. Niestety, nie możemy zagwarantować ani szybkich, ani dobrych wieści.

Komisja Europejska rzadko odnosi się do uwag konkretnych uczestników. W tym przypadku może być szczególnie powściągliwa, bo na pewno wpłynęło wiele różnych opinii. Być może o wynikach naszej akcji dowiemy się dopiero kiedy Komisja pokaże jakąś
propozycję legislacyjną po konsultacjach. Może to nastąpić w czerwcu
(pod koniec), bo wtedy jest przewidziane spotkanie w Komisji.

Istnieje pewna szansa na to, że przy takich szerokich konsultacjach dotyczących tak ważnej kwestii Komisja opublikuje
wszystkie otrzymane komentarze na swojej stronie internetowej (tak było na przykład przy konsultacjach dotyczących testowania na zwierzętach).

Obiecujemy trzymać rękę na pulsie i relacjonować bieg wydarzeń na Sabbath of Senses.

Dziękujemy serdecznie.

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

8 komentarzy o “Podziękowania”

    1. Dziękuję bardzo i zarazem proszę ładnie o nie zamieszczanie u mnie reklam. Przecież blog paznokciowy, nawet najciekawszy i najpiękniejszy, nie ma NIC wspólnego z tematyką mojego. 🙁

  1. Hej, mały komentarz od pani Ewy Starzyk (Sabbath, ja Cię prosiłam!!!!) 🙂
    Nawet jeśli okaże się, że Komisja będzie miała nas w nosie (niestety jest takie ryzyko), to bardzo ważne, że daliśmy sygnał, że konsumenci w UE to nie tylko szurnięci na punkcie ryzyka Skandynawowie, ogarnięci fobią przed alergiami. Komisja zaś zachowuje się politycznie i robi wszystko, żeby ochronić konsumentów przed nimi samymi.
    Ja również serdecznie dziękuję wszystkim, którzy poświęcili czas i wysłali komentarz do Komisji.

    1. O co mnie prosiłaś? Uzgodniłyśmy, że bez tytułów. Jest bez tytułów. A ja nie mogę podpisywać się pod Twoją pracą. 🙁

      Chyba, że bardzo nalegasz, to usunę. Ale przecież nie robimy tu niczego, co mogłoby ci sprawić kłopot…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy