Aktualności, czyli wieści dobre i złe



Witajcie Kochani,
wybaczcie mi milczenie, ale ostatnie tygodnie poświęciłam na przygotowania do Targów Książki w Katowicach (na których będzie mnie wiele) i warsztatów perfumeryjnych Zapach Orientu.

Niestety, pierwsza wiadomość, związana z warsztatami, nie jest radosna. Warsztaty zostały odwołane. Perfumeria Yasmeen planuje edycję wiosenną, o której poinformuję. Przykro mi. Okazuje się, że łączenie warsztatów zapachowych z pielęgnacyjnymi i makijażowymi niekoniecznie się sprawdza.

Na pocieszenie proponuję Wam lekturę relacji z poprzednich warsztatów u blogerów perfumeryjnych, którzy zaszczycili mnie swoją obecnością:



Dobra wiadomość jest taka, że dzięki Hexxanie tworzącej jeden z moich ukochanych blogów w sieci - 1001 Pasji - SoS można od wczoraj znaleźć na Instagramie. Profil nazywa się sabbathofsenses (samo sabbath było zajęte, a numerki mnie nie interesują) i znaleźć go można pod adresem: instagram.com/sabbathofsenses.

Obiecuję zdjęcia nie tylko perfumeryjne.
Rozważam nawet umożliwienie Wam wpływania na to, które recenzje pojawią się na SoS, a które nie. Mam ogromny kłopot z podjęciem decyzji...

Pozdrawiam Was ciepło.

Komentarze

  1. Dla mnie to nie jest taka zła wiadomość, bo na wiosnę może będę w W-wie, podczas tych warsztatów i będę mogła wziąć w nich udział!

    Kurczę, Ty też masz Instagram... Chyba sama zostanę bez. Albo już zostałam. ;-)

    A poza tym już się cieszę na nasze spotkanie, jak zresztą wiesz... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uno nie jesteś jedyną osobą, która nie ma Instagramu, też nie mam i nie zapowiada się abym miała ;)

      Usuń
    2. E, no spoksik, da się bez tego żyć. Tam właściwie nic nie ma. Najwięcej jest zdjęć jedzenia, jakieś laćki, kosmetyki, ciuchy, paznokcie. A! I oczywiście pierdyliony samojebek. Oceany selfie. Niektóre fajne, ale są też profile składające się z samych selfie, wszystkich na jedno kopyto i pełnych samouwielbienia. Niezwykła rzecz... Szczególnie dla człowieka, który nie znosi się fotografować.

      Usuń
  2. Może na wiosnę uda mi się zawitać na warsztaty :) Żałuję, że nie mogłam uczestniczyć w krakowskich warsztatach :(

    Sabb z tęsknotą czekam na Twoje wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozbieram się trochę w grudniu. Ale nie w pierwszym tygodniu. Pierwszy tydzień przeimprezuję. Cały. Do upadłego!

      Usuń
  3. No i może nie będzie to wcale zła wiadomość - dla mnie, bo wiosną zazwyczaj mam więcej czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zastanawiam się nad zrobieniem normalnego spotkania w Warszawie. Może być z warsztatami, ale maleńkimi i na luzie, bo po takich wielogodzinnych jestem zwykle tak wyżęta, że do niczego się nie nadaję. A przecież w Warszawie jest tyle osób, które chciałabym spotkać...

      Usuń
  4. Bardzo mi przykro... Mimo, że nie mogłam być, liczyłam na relację. Mam nadzieję, że wiosną się uda. I że dotrę. I że będzie mi wolno robić zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masz jak w banku. Zawsze możesz.
      Ale ja mimo to liczę na jakieś spotkanie z Tobą bez warsztatów. Po bywam zwykle do niczego.

      Usuń
  5. instagram może być przyjemny, warto spróbować. mnie spodobał się ogromnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłam Cię i widzę, ze fajnie Ci idzie. Ciekawie. Coś w ten deseń planuję. Tylko mniej kosmetycznie, bo się nie znam. :)

      Usuń
  6. Instagram może być narzędziem do udostępniania fajnych rzeczy. A w twoim przypadku, to na bank będą arcyciekawe migawki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się. Myślałam o fotach perfum, tymczasem krystalizuje mi się Insta ukierunkowany na ludzi. Mam niezwykłe szczęście do spotykania ciekawych osobowości. Bo przecież ludzi kocham bardziej, niż perfumy nawet... Nie będę się krępowała. :D

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. To Wy sprawiacie, że to miejsce żyje. :)

Popularne posty