Perfumy jako siła niszcząca
Katar trzyma, a mnie się pisać chce… I dzięki Left Side of the Moon mam o czym, dostarczyła mi bowiem świetnych tematów do mojego FAQ,
Katar trzyma, a mnie się pisać chce… I dzięki Left Side of the Moon mam o czym, dostarczyła mi bowiem świetnych tematów do mojego FAQ,
Z pewnym opóźnieniem recenzuję najnowszą propozycję Marki Ramon Molvizar – niewielki flakonik gości u mnie już od paru miesięcy, ale jakoś nie było mi z
Ostatni z Aoudów Roja Dove Perfums „czytać” należy w kontekście wcześniejszych zapachów i wcześniejszych recenzji. Trzecie oblicze orientu – równie klasyczne, lecz jednak odmienne… Gdy
9 komentarzy o “Wigila recenzji. :)”
La Fin du Monde 😉
Trafiony, zatopiony! Brawo! Wiwat! :)))
To jeszcze kupon leć wypełnić, Lotto znaczy się 🙂
Moniko, to nie był ślepy traf. Edpholiczka wiedziała po prostu. Analiza danych. 🙂 Wiedza jest lepsza, niż szczęście.
Prosto i pięknie. 🙂 Pozdrawiam, odpoczywaj skutecznie. M.
Usunęłam zagajenie. Uznałam, że głupio się tłumaczyć z poezji. 🙂
Dziękuję.
Spróbuję odpoczywać. :/
Esencja 🙂
Należałam kiedyś do grupy poetyckiej. Młoda, gniewna, awangardowa. Nasz mentor niemiłosiernie masakrował nam teksty. Brał taki rozbuchany, młodzieńczy wiersz i wycinał z niego jedną trzecią tekstu. Bez szkody dla wiersza. A kiedy protestowaliśmy, pytał czy ufamy naszym czytelnikom. 🙂
To uczy dyscypliny. 🙂
Czytam 'jedną trzecią' myślę trzy czwarte..heh matma i ja. I wtedy pomyślałem że niezły z niego master był ale chyba jednak był bo czytając twoje wpisy… Ty wiesz;-)