tag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post3889465993242646365..comments2024-03-12T04:40:43.454+01:00Comments on Sabbath of Senses: Incense Oud KilianSabbathhttp://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.comBlogger20125tag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-9028096274131811212012-08-27T23:31:22.508+02:002012-08-27T23:31:22.508+02:00Oj, szaleństwo. Mam malutką flaszeczkę i nie wiem ...Oj, szaleństwo. Mam malutką flaszeczkę i nie wiem kiedy i czy w ogóle będzie mnie stać na więcej. Choć chciałabym mieć duuużo... :)Sabbathhttps://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-86685684322545084112012-08-27T19:46:09.516+02:002012-08-27T19:46:09.516+02:00Zastanowię się. To szaleństwo, zważywszy na cenę (...Zastanowię się. To szaleństwo, zważywszy na cenę (£265 za 50ml!), ale jednocześnie piękny pomysł na prezent podarowany sobie samej - myślę, że poczekam na szczególną okazję. Chciałabym zakotwiczyć ten zapach w głowie w naprawdę wyjątkowy sposób. Na razie porozkoszuję się próbką.Lunoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-24786928625447124112012-08-27T13:00:27.021+02:002012-08-27T13:00:27.021+02:00Zgadzam się, ze trudno ten zapach opowiedzieć słow...Zgadzam się, ze trudno ten zapach opowiedzieć słowami. I że jest niezwykły. I nieagresywny. I kuszący też. Tym razem odbiór mamy bardzo podobny. <br />Będziesz rozważała kupno flakonu? Sabbathhttps://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-2688846603869814992012-08-21T20:29:51.065+02:002012-08-21T20:29:51.065+02:00Ten zapach to największe zaskoczenie ostatnich tyg...Ten zapach to największe zaskoczenie ostatnich tygodni.<br />Jakim prawem żywica, która wypływa z uszkodzonej kory, w połączeniu z drewnem obumarłych drzew, porośniętym grzybem, pachnie tak ... łagodnie i miękko, tak słodko-gorzko, zupełnie nieagresywnie i niebezpiecznie kusząco? <br /><br />Aplikowałam ten zapach na skórę trzykrotnie, w różnych odstępach czasowych, żeby upewnić się, że nie zawodzą mnie zmysły, zawodzi - nie wiem, logika, wyobraźnia, język? <br />Gdybym miała komuś streścić tę nutę, odparłabym, że Incense Oud opowiada o tajemnicy drzew. Ta walka ma miejsce jedynie w obrębie lasu.Lunoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-48246698857127546052011-03-23T21:07:41.560+01:002011-03-23T21:07:41.560+01:00Zaczarowany Pierniczku, nie wąchałam. Ale skuszona...Zaczarowany Pierniczku, nie wąchałam. Ale skuszona skórą zorganizowałam sobie próbkę Aoud Leather Montale. Nuty, w porównaniu z Twoją propozycja słabe, ale jednak...<br /><br /><br /><br />Left Side of the Moon - jest w Quality. Ja czekam z zakupem, aż pojawią się refille, bo flakon mnie zabije cenowo. <br />A Kyoto... Mam podobnie. Nie potrafię nosić. Szkoda...Sabbathhttps://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-90900924160163497582011-03-20T21:37:52.340+01:002011-03-20T21:37:52.340+01:00Bardzo dobrze napisane Sabbath, to o wyborze :) Zg...Bardzo dobrze napisane Sabbath, to o wyborze :) Zgadzam się z tym :))<br />Co do zapachu, trzeba przyznać, że intrygująco go zaanonsowałaś :D Aż chce się poznać te kuszące przeciwieństwa.<br /><br />Tymczasem tylko szepnę, że ja i Kioto, choć działamy na siebie mocno w fazie zauroczenia, nie możemy ze sobą przebywać dłużej niż godzinę... ;) Podchodów robiłam wiele...i wciąż to samo. Słodkie zauroczenie i nieznośna obecność...;) No cóż...bywa... ;).<br />Tymczasem jestem szczęśliwa w związku z Le Boise i cieszę się tym niemożebnie. :D Syćko dzięki Tobie.:DLeft Side of the Moonhttps://www.blogger.com/profile/07620955657507719698noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-50692734262039778742011-01-21T19:03:14.310+01:002011-01-21T19:03:14.310+01:00Skuszona bezrózanym połączeniem agarowca (bo nie o...Skuszona bezrózanym połączeniem agarowca (bo nie odpuszcze temu drzewu) i kadzidła, zrobiłam "rysercz" na fragrantice w nadziei że znajde podobna mieszanke ale ni ma nic. Myślałam że Montale coś takiego zamieszał ostatnio ale to Full Incense a nie Oud Incense - brzmi podobnie, nieprawdaż? ;P<br />tak BTW czy ktoś (a szczególnie autorka tego zacnego bloga) zna może Aoud Cuir d’Arabie Montale? bo agarowiec, brzoza i tytoń brzmią ciekawiezaczarowany pierniczekhttps://www.blogger.com/profile/15933985886749692642noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-51481044634769293392011-01-21T15:52:58.665+01:002011-01-21T15:52:58.665+01:00uwielbiam Twego bloga m.in. ze względu na te klima...uwielbiam Twego bloga m.in. ze względu na te klimatyczne zdjęcia.Monika - Twoja Asystentkahttps://www.blogger.com/profile/07274391675357213213noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-68120123662734926882011-01-21T12:44:07.977+01:002011-01-21T12:44:07.977+01:00Selyo, testuj, testuj. Myślę, że Tobie podejdzie. ...Selyo, testuj, testuj. Myślę, że Tobie podejdzie. Sama niejednokrotnie pisałam, że nęci mnie agar "bezróżany" i nawet kiedyś pisząc o zmaganiach agaru z różą wyznałam, że kiedy wygrywa róża, zawsze jestem rozczarowana. Tu róży nie ma. Jedyna delikatnie "kwiatopodobna" nuta przypomina mi hedion, ale to coś zupełnie innego, niż bogata, zawiesista różana konfitura, w której często taplany jest agar. <br />O< ciekawa jestem Twojej opinii o tym dziwolągu. Bardzo ciekawa.Sabbathhttps://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-74150745636508455292011-01-21T11:16:35.964+01:002011-01-21T11:16:35.964+01:00zanęconam ponownie :)
jako zacięta nie-miłośniczka...zanęconam ponownie :)<br />jako zacięta nie-miłośniczka połączenia agar-róża, mix zimnego i przejrzystego kadzidła frankońskiego z gęstym oudem uważam za warty przetestowania<br />sama nie wiem czemu się nie poddaję i nie chcę odpuścić tej żywicy ;)selyanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-50043529240833815512011-01-20T12:11:02.330+01:002011-01-20T12:11:02.330+01:00A to ciekawe, rzeczywiście.
Wiesz... Myślę, że w ż...A to ciekawe, rzeczywiście.<br />Wiesz... Myślę, że w życiu tak już jest, że każdy wybór coś nam zabiera. Wydaje się to smutne, ale przecież nie można mieć wszystkiego (banał, wiem, ale jaki prawdziwy), decydując się na jedno wyjście automatycznie rezygnujemy ze wszystkich alternatyw. Chodzi o to, żeby nie oglądać się w tył, nie żałować, nie stać w miejscu rozpamiętując straty. To nie tylko nas unieszczęśliwia, uniemożliwia cieszenie się dokonanym wyborem, ale też utrudnia dokonywanie kolejnych. A wyborów dokonujemy codziennie, wielokrotnie. Jeśli stracimy tę zdolność, stracimy możliwość korzystania z życia, "chwytania dnia". Zostaniemy w miejscu, a życie będzie nas mijało... <br />Bardzo staram się nie żałować. I to stwierdzenie dotyczy nie tylko przyjemności. Jedną z rad mojej mamy, która odcisnęła na mnie największe pietno jest powiedzenie, żeby żyć tak, by nie wstydzić się oglądając się za siebie. Bardzo staram się żyć tak, żeby móc spojrzeć w twarz sobie sprzed dnia, roku, dziesięciolecia - bez wstydu. <br />Przyznaję. Czasem żałuję. Nie tyle tego, co wybrałam, lecz raczej tego, czego zaniechałam. A ponieważ nie mogę z tym nic już zrobić, zachowuję to uczucie w pamięci, żeby następnym razem, kiedy przyjdzie mi wybierać, dokonać mądrzejszego wyboru.<br />I jeszcze ostatnie zdanie: nie nie sadzę, żeby perfumy były złym wyborem - ta pasja daje mi więcej, niż zabiera. Naprawdę się nią cieszę. :) <br />To były dwa zdania. :)))Sabbathhttps://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-37394461070738486712011-01-19T20:52:25.009+01:002011-01-19T20:52:25.009+01:00Pytaniem jest czy szkodzi to mnie? Czy mi czegos w...Pytaniem jest czy szkodzi to mnie? Czy mi czegos w zamiane nie zabiera, ale to moze jest przyczyna dorastania w kraju, ktory jest przesycony kalwinizmem ;)<br />Spij spokojnie z pisklakami, usciski.<br />Osobiscie lubie sie przed snem zadurzuc w jakims zapachowym raju...<br />MichasiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-72194520653008152752011-01-19T19:56:38.572+01:002011-01-19T19:56:38.572+01:00Katalino, Dominko, no co ja poradzę, że mnie się p...Katalino, Dominko, no co ja poradzę, że mnie się podoba? A jak podoba się, to się przyznaję. Może i Wam się spodoba? :)<br />Kuszenie jest planowane. taka się czuję pjur iwl. ;)<br /><br /><br /><br />Miachasiu, to dylemat chyba nasz wspólny. Pytanie, czy nie przesadzam, czy nie świruję, czy nie powinnam raczej na drutach robić albo jakoś inaczej "pożytecznie" spędzać czasu? <br />A w kwestii "grzeszności": czym w ogóle jest grzech? Jeśli jest przyjemnością, która nikomu nie szkodzi, to ja kicham takie grzechy. Nie dotyczy mnie to zmartwienie. jeśli zaś szkodzi komuś, to to jest zło, nie żaden grzech. <br />Bardzo skrótowo to wyjaśniłam i kulawo, ale nie mam siły na więcej. Idę dziś spać z kurami. Ko ko ko. ;)<br /><br /><br /><br />Escri - wiedziałam. :D :pSabbathhttps://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-22257183523407767752011-01-19T19:17:49.457+01:002011-01-19T19:17:49.457+01:00Ja wyrażę się krótko: pożądam!!!
:)Ja wyrażę się krótko: pożądam!!!<br />:)escritorahttps://www.blogger.com/profile/17309223008242612115noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-73345552843229648932011-01-19T17:46:29.616+01:002011-01-19T17:46:29.616+01:00I zwrocilas uwage na moj osobisty dylemat:
czy te...I zwrocilas uwage na moj osobisty dylemat: <br />czy ten moj caly narkotyzm zapachowy nie jest "grzesznym" zjawiskiem? Co jest czystoscia lub gdzie zaczynaja sie granice nieczystosci?<br />Zdjecia kadzidlanej metamorfozy lub moze to real fantasy - wprost cudo!<br />MichasiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-4343926441431753252011-01-19T12:50:55.110+01:002011-01-19T12:50:55.110+01:00Oj prawda! Pokusiłaś Sabb maksymalnie :DOj prawda! Pokusiłaś Sabb maksymalnie :DDominkabhttps://www.blogger.com/profile/13129662802481559098noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-71726957871755815472011-01-19T11:36:37.290+01:002011-01-19T11:36:37.290+01:00Kurcze, ja już naprawdę nie wiem co mam pisać... I...Kurcze, ja już naprawdę nie wiem co mam pisać... Ilekroć czytam Twoje wpisy i to jak portretujesz kolejne zapachy mam ochotę po prostu napaść na wszystkie okoliczne perfumerie i szukać polecanych przez Ciebie zapachów... Kusisz na potęgę!!!Katalinahttps://www.blogger.com/profile/01397819461813267684noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-43679297387970561402011-01-19T10:52:48.313+01:002011-01-19T10:52:48.313+01:00Zaczarowany Pierniczku, jadalny, morelowo - miodow...Zaczarowany Pierniczku, jadalny, morelowo - miodowy początek to jest maks półtorej minuty. Da się znieść. No i w sumie jest ładny. Takie miłe złego początki. :)<br />Niestety, wedle moich informacji IO jeszcze nie jest dostępny, ale lada moment powinien się pojawić. Na 100% będzie w Quality, więc można będzie testować do woli... A potem, obawiam się, oszczędzać... ;)<br /><br /><br />Krzysztofie, Bois d"Em=ncens jest inne, ale rzeczywiście także stanowi mariaż kadzidła frankońskiego z dawnymi kultami. Przynajmniej w moim odczuciu. IO jest bardziej zmysłowy, bardziej orientalny. Koniecznie musisz poznać. Początkowa słodycz to ledwie chwila, szybko zmienia się w charakterystyczne, żywiczne połączenie słodyczy z goryczką. O ile, oczywiście, uważamy, że zapach żywicy jest słodki. Dla mnie jest, choć to słodycz nietypowa. Daj znać, jak poznasz.Sabbathhttps://www.blogger.com/profile/12736315528211503059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-9792324538339017682011-01-19T10:36:27.375+01:002011-01-19T10:36:27.375+01:00Ehhhh Sabbath...
A już myślałem, że Bois d'Enc...Ehhhh Sabbath...<br />A już myślałem, że Bois d'Encens Armaniego jest odnalezionym przeze mnie Gralem...<br />Powiedz czy ta opisana prze Ciebie początkowa słodkość jest akceptowalna, bo też trochę się obawiam "przesłodzenia" kompozycji.kslawinhttps://www.blogger.com/profile/09150954632985938663noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7233384631514966854.post-24034510010877599882011-01-19T10:09:37.827+01:002011-01-19T10:09:37.827+01:00Oooo! Agar z kadzidłem to jest to na co czekałam, ...Oooo! Agar z kadzidłem to jest to na co czekałam, bo jakoś nie moge sie przekonac do często występujacego połączenia oud z różą. Troche niepokoi mnie co prawda ten jadalny, morelowy poczatek, ale myśle, że jakoś to przetrwam ;P<br />Czy ten zapach jest już dostępny?zaczarowany pierniczekhttps://www.blogger.com/profile/15933985886749692642noreply@blogger.com