wrzesień 2008

Parfums M. Micallef Gaiac

Trwaj chwilo, jesteś piękna!* Verweile Augenblick! Du bist so schön!* Opisując ten zapach muszę posłużyć się obrazem, skrótem. Jakoś nie mam serca rozbierać go na kawałki, prześwietlać i analizować. Wybaczcie. Pierwszy moment, pierwsza twarz, jaką ukazuje nam Gaiac to drewno. Po prostu. Zakładam, że to rzeczywiście gwajak, choć mnie ten otwierający akord przypomina raczej zapach […]

Parfums M. Micallef Gaiac Czytaj więcej »

Serge Lutens Muscs Koublaï Khän

Pan Niechluj Z pewnym wahaniem wrzucam tu swoje odczucia związane z tym zapachem. Powód moich rozterek zapewne zrozumie każdy, kto przeczyta poniższy opis. Wielbicieli przepraszam – moje odczucia są subiektywne i… No cóż: ku przestrodze miłośnikom zapachowego hazardowania się, czyli zakupów w ciemno. Najpiękniejszy nawet zapach może nie współgrać z naszą skórą. Mam wrażenie, że

Serge Lutens Muscs Koublaï Khän Czytaj więcej »

Etro Mahogany

Żywiczna innowacja Wyobraźcie sobie, że Dżepetto nie jest zgrzybiałym staruszkiem, tylko ekscentryczną, może na wpół obłąkaną, a już na pewno wiecznie opętaną przez zieloną, absyntową wróżkę rzeźbiarką. Taka Dżepetta z pewnością nie wyrzeźbiłaby sobie drewnianego brzydala. Otóż magicznie ożywione dzieło naszej niesamowitej artystki to młodzieniec, który w żadnym razie nie mógł powstać ze zwykłego klocka.

Etro Mahogany Czytaj więcej »

Etro Shaal Nur

Nie miałam zamiaru, ani potrzeby recenzowania tego zapachu, jednak jakoś tak mi wyszło przy okazji prób stworzenia recenzji innego zapachu Etro, że Shaal Nurek byłby na miejscu jako zagajenie. Tak więc oto nie jest recenzja, tylko kilka słów, które wymknęły się spod kontroli. Najpierw wedle producenta: Oryginalny i unikalny. Kwiatowo-różana nuta, która opiera się na

Etro Shaal Nur Czytaj więcej »