Histoires de Parfums w Quality

Z prawdziwą przyjemnością jako pierwsza informuję, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni w ofercie Perfumerii Quality pojawi się nowa marka niszowych perfum: Histoires de Parfums.


Histoires de Parfums to niszowa marka perfum, której twórca Gérald Ghislain używa tego niezwykłego artystycznego środka by… Opowiadać historie. Tyle, że zamiast słów używa zapachów.
Jego kompozycje snują na naszej skórze opowieści o niezwykłych postaciach i niezwykłych ideach. Bohaterami tych perfumeryjnych historii są nie tylko postaci jednoznaczne i świetliste, jak Jules Verne, lecz przede wszystkim postaci tajemnicze, niejednoznaczne, budzące kontrowersje i wielkie emocje w swoich czasach, jak George Sand czy cesarzowa Eugenia, aż po dzień dzisiejszy: Markiz de Sade, Mata Hari czy Giacomo Casanova.

Wcześniej marka ta dostępna była w Polsce wyłącznie w warszawskim butiku Horn & More. Quality jako przedstawiciel handlowy oferuje nie tylko więcej punktów sprzedaży, ale też możliwość zakupu przez internet, czego w ofercie Horn & More nie mamy. Pasjonaci perfum będą więc mogli dokonać zakupu bez konieczności podróżowania do stolicy, a także zamówić przez internet próbki w świetnej cenie (o czym pisałam w artykule o zdobywaniu próbek).


Mam jeszcze jedną miłą wiadomość związaną z tematem. Otóż w związku z tym wydarzeniem założyciel firmy i twórca kompozycji Histoires Gérald Ghislain odwiedzi Polskę. Perfumeria Quality czyni starania, by umożliwić swoim klientom spotkanie z mistrzem 7 października. Jeśli pan Ghislain potwierdzi termin – nie omieszkam poinformować Was o tym niezwłocznie.

Przy okazji zapowiadam kolejne rewelacje. Bo na Histoires de Parfums nie kończą się starania Quality, by poszerzać swoją, i tak bardzo już bogatą, ofertę.

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

22 komentarze o “Histoires de Parfums w Quality”

  1. Ej no! Super 🙂 Ciekawe jak cenowo będzie się oferta przedstawiać. I ciekawe co jeszcze zamierzają wprowadzić 😉

  2. Coś fajnego. IMHO jeszcze fajniejszego. Przynajmniej jedna z pozycji, o których wiem, jest jeszcze fajniejsza. 😉

  3. Skarbku – :DDD

    Dominko, będę do końca tygodnia. Takie zastrzeżenie zrobiła Pani Missala. Wiesz jak to jest – oni grają fair i ja też gram fair.

  4. Czy strona Quality jest aktualnie w przebudowie? Próbowałam sobie coś dzisiaj doczytać lub ewentualnie zamówić i w żaden, znany mi sposób, nie udało się 🙁 Proszę o jakąś podpowiedź w tej sprawie

  5. A jam się napaliła jak szczerbaty na sucharki;D
    Sabb słusznie,poczekamy i się dowiemy a to na pewno jest coś, co jest warte czekania:)

    Anonimowy-na to wygląda,ja też nie mogę się tam dostać od żadnej strony.

  6. Anonimowy – nie mam żadnych wieści w tej sprawie. Umówmy się tak, że jeśli do jutra nie będzie ok, to napiszę lub zadzwonię do pani Missali i zasięgnę informacji w tej sprawie. Ok?
    Nie chcę ich molestować niepotrzebnie. Problemy ze stroną się zdarzają każdemu, a zakładam, że o nich wiedzą, to są zajęci ich usuwaniem.

    Skarbku, dzięki. Dodam jeszcze tylko dla zaostrzenia apetytów, że założyciel jednej z kolejnych marek też wybiera się do Polski. jak ja zazdroszczę Warszawiakom!

  7. Dziękuję Piotrze. Pisałam wpośpiechu, a przecież w linkowanym artykule mam dobry adres. Heh… Gapcio ze mnie.
    Zmieniam linkę.
    I polecam się na przyszłość. Dobrze wiedzieć, że ktoś przytomny czuwa. 🙂

  8. W każdym razie pod adresem wwww.perfumeriaquality.pl coś im się sypie. Wyświetlane komunikaty błędów ujawniają nieco szczegółów, co nie jest zbyt bezpieczne;-)
    Jak masz z nimi kontakt, to im może powiedz..

  9. wiedźma z podgórza

    O, kolejna miła wiadomość. 🙂 Ładnie.
    Nie mogą tych VIPów czasem gdzieś terenowo spraszać? Nikt im nie mówił, że gospodarka centralnie planowana jest do kitu? 😉

  10. No fantastyczna wiadomość! Obok newsa w sprawie F. Malle w Galilu, który dla mnie osobiście ma większy priorytet. Tak czy inaczej cieszy, że – warszwskie póki co – perfumerie poszerzają ofertę. Warszawiakom jednak nie zazdroszczę. Perfumerie owszem mają na miejscu, ale co z tego. Korki i komunikacja miejska to pewnie 30% czasu ich życia. Koszmar!

  11. Chyba nawet nie znam tych perfum, jak bede na miescie to sprawdze czy sa tutaj dostepne… bardzo ciekawa jestem ich zapachu… M

  12. Dominko, to chyba miłe uczucie, czyż nie? 🙂

    Piotrze, przy okazji przekażę. Tak napisać do nich jednak mi głupio… Gdyby mi się coś jeszcze sypnęło w którymś tekście – daj znać, proszę.

    Wiedźmo, najlepiej byłoby, gdyby spraszali VIPów na sabat na podgórze, co? 🙂

    Fajcior, moim zdaniem Galilu, mimo całej sympatii dla marek, które oferują i wizerunku, który jest bardziej "niszowy" (w sensie niszowy w opozycji do ekskluzywny), jest gorszym wyborem, niż Quality właśnie ze względu na mniejszą ilość punktów sprzedaży i brak wysyłkowej oferty próbkowej.
    Malle w ofercie cieszy mnie, oczywiście. Bardzo cieszy. Ale4 ogólnie jest to marka bardziej znana, niż HdP. Więc i ekscytacje odczuwam mniejszą.
    Nie mówiąc już o jednej kolejnych szykowanych przez Quality nowości, której nawet na Lucky nie ma…

    Mamsan, a skąd jesteś? Bo HdP na razie tylko w Warszawie. W Quality też ich jeszcze nie ma (ale lada moment będą).

  13. wiedźma z podgórza

    No, w ogóle byłoby idealnie. 🙂 Gdyby tylko vipy nie stawiały dziwacznych wymagań, typu swobodny dostęp do internetu pierwszeństwo w kolejce do łazienki. 😉

  14. Wielkie dzięki 🙂 Obiecuję, że ze swojej strony też będę sprawdzać stronę Quality i jeśli coś sie zmieni to natychmiast napiszę. Pozdrawiam

  15. Wiedźmo, VIPy bywają grymaśne. Ale co tam. Jak już dotrą, to nasze cudowne towarzystwo przekona ich do rezygnacji z wygód – będą myć się pod pompą, spać pod folią NRC, żywić energią kosmiczną i z entuzjazmem rąbać drwa na ognisko. :p

    Anonimowy, mam nadzieję, że może odezwiesz się także z innej okazji. 🙂

  16. Sabb – to te lejki? Znam je. Byłam w Horn & More i je znam. Nic co by mój nos przyciągnęło – męskie ok, damskie mocno kwiatowe.
    Jedynie prezencja ciekawa.

  17. To te lejki.
    Ja wąchałam przelotnie wszystkie po kolei, nad żadnym nie przystanęłam. Nie wiem tylko, czy z braku czasu, czy z "przewąchania", bo Marcin miał wtedy ze sobą jakiś gazylion nieznanych mi cudów.
    W każdym razie lada moment wpadnie mi w ręce komplet próbek i wówczas zamierzam stworzyć serie nietypowych opowieści okołoperfumeryjnych w stylu mojej ulubionej Wiedźmy. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy