Zwycięskie oudy

.

Zapowiedzi nowych zapachów to u mnie na blogu rzadkość. Wyjątek robię zwykle dla agarów, albo wybitnie interesujących drewniaków. Tym razem będzie agarowo. 

 

O tym, że zapachy Boadicea the Victorious są już dostępne w Polsce w perfumeriach Quality zapewne większość z Was już wie. Perfumy tej marki popularność zdobywają głównie z powodu niesamowitych flakonów, które  sprawiają, że miłośnicy etnicznych, antycznych wzorów pałają żądzą posiadania takiego cuda jeszcze przed poznaniem zapachu w nim zamkniętego.

Dotychczas wizja zakupu własnej flaszki Boadicea the Victorious była dla mnie odległa, ostatnio jednak stała się nieco bardziej realna. Przyczyna tej zmiany zwie się:

Boadicea the Victorious

Agarwood Collection

Osiem kompozycji osnutych wokół agaru, osiem interpretacji tej niezwykłej nuty, osiem pokus w pięknych sukienkach.

– Elegant

– Emprise

– Intricate

– Inquisitive

– Intriguing

– Passionate

– Magnificent

– Provocative

Quality Missala właśnie czeka na dostawę i lada tydzień (czyli w lutym jakoś) Agarowa Kolekcja pojawi się w Polsce. Na podstawie lektury nut na stronie firmowej upatrzyłam już faworyta, który być może nada lekkości mojej kieszeni. A Wy?

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

13 komentarzy o “Zwycięskie oudy”

  1. No, w dobrym momencie mnie tu przywiało 😉 Oud działa jednak jak magnes. Niestety, na Lucku tej kolekcji nie mają (a jakby mieli, to moje próbkowe zamówienie spuchło by do sporych rozmiarów ;)). Idę sobie gdzieś popłakać w kątku albo i nie, bo szefowa zaraz mnie do roboty przegoni. Zadowolę się na razie oglądaniem strony 😉
    I czekam na recenzje (z emocji przebieram już nóżętami).

  2. wiedźma z podgórza

    Lejesz miód na moje rany (moją ranę)! 😉
    A co było narzekania! Szczęśliwie agarowa kolekcja zawita w końcu do agarowo wyposzczonej Polski. 🙂
    Poznać chciałabym każdą z kompozycji, ale szczególnie cieknie mi ślinka na Elegant, Inquisitive i Provocative. Mniammniam!

  3. Mój oddech przyspieszył przy Provocative, Intricate i Inquisitive 🙂 te do powąchania w pierwszej kolejności.

  4. zaczarowany pierniczek

    Czyli jednak bedą u nas dostępne – świetnie. Przyznam że jak tylko usłyszałam o tej marce to serce zabiło mi mocniej na widok przecudnych flakonów (kocham celtycką i skandynawską ornamentyke)… i cen.
    Najbardziej marzy mi sie poznanie w właśnie agarowej kolekcji, chociaż tak na dobrą sprawe dalej nie wiem czy lubie oud czy nie. Chyba na razie bardziej do wyobraźni mi ta nuta przemawia niż do zmysłu powonienia- bez wątpienia za mało agarowych perfum znam.
    W każdym razie nie moge się doczekać Twoich recenzji tych perfum i czy zdradzisz który zapach wytypowałaś na faworyta?

  5. Moje wycieczki agarowe to kroki poczatkujacego wielbiciela…
    Kiedy jeszcze mozna bylo zamawiac w Jemenie paczki… trafilo pol podzielonej butelki Aoud Queen Roses po przychylnej cenie do mojej szafki, a przedswiateczne zakupy zaowocowaly we flaszce White Aoud: wedlug sprzedawczyni dla poczatkujacych agarzystow najabardziej puszystego agaru. Lezy i czeka na przetestowanie generalne Louban oraz Aoud Saffran, ale to tez ponoc dla poczatkujacych… Ciekawe jak z ta Boadicea?
    Michasia

  6. Czy mnie wzrok nie myli i kosztują około 500 funtów?
    To będą chyba najdroższe zapachy dostępne w Polsce:) Aż strach testować. P

  7. Oj prawda, strach testować. Cena każe mi mieć nadzieję raczej na to, że mi się NIE spodobają…

    A faworyt to oczywiście Inquisitive. Piotrze, znasz mnie jak zły szeląg. :)))

  8. Ojojoj… powiem szczerze – rzadko tak mam – ale te perfumy to bym kupiła niezależnie od zapachu, bo flakon mają niesamowity!!! Dzieło sztuki!

  9. Ja bym może kupiła, gdybym nie wiedziała, co począć z nadmiarem kasy. Na razie (niestety) tego problemu nie mam… :)))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy

Lava Nobile Mad et Len

Mad et Len to druga polska premiera, która zrobiła na mnie ostatnio wrażenie większe, niż duże. Pierwszej się pewnie domyślacie… Kiedy dotarł do mnie zestaw

Czytaj więcej »

Baudelaire Byredo

 . I znów perfumy noszące imię, wobec którego nie potrafię pozostać obojętna. Poeta przeklęty, piewca brzydoty, mesjasz grzechu, trucizna dla duszy, wieczna udręka sumienia… Moralista

Czytaj więcej »