Apel do bloggerów, nie tylko perfumeryjnych

.
Kochani, umieszczam apel i na tym, mam nadzieję, skończy się zaśmiecanie tego bloga.


Postuluję: pobierajcie apel, wklejajcie na blogi i fora. Pan cwany na razie cieszy się z wielkiej ilości wejść na swojego bloga, jednak mam wielką nadzieję, że solidarność bloggerów odbije mu się kiedyś czkawką.
Bo jeśli nie zareagujemy teraz, to nikt z nas nie wie, kogo następnego spotka taka nieprzyjemność.

Dziękuję Wszystkim za wsparcie. To dla mnie bardzo ważne. Dziękuję!


Pamiętajcie: nie umieszczajcie linków.

 ***


Bloggerko! Bloggerze!

Tworzysz bloga, inwestujesz w niego swój czas, wiedzę, umiejętności, pasję? Tworzysz markę rozpoznawalną dla Twoich czytelników? Czujesz, że masz swoje miejsce w wirtualnej rzeczywistości?

Ilu z Was zastrzegło nazwę bloga, zarejestrowało domeny (z różnymi końcówkami) z tą nazwą?
Niewielu, prawda? Na tym polega istota blogowania: mamy miejsce w sieci, w którym bez opłat dzielimy się swoją pasją i talentem.

A teraz wyobraźcie sobie, że właściciel innego bloga rejestruje domenę z nazwą miejsca, o którego renomę tak długo dbacie i umieszcza tam odsyłacz do siebie.

Właśnie spotkało to mnie.
Właściciel bloga Nie Muzyczna Pięciolinia Marcin Budzyk wykupił domenę z nazwą bloga Sabbath of Senses, którego prowadzę od 2008 roku i umieścił tam przekierowanie na swojego bloga, na którym wielokrotnie mnie oczerniał.

Proszę, nie publikujcie tego adresu na forach, żeby nie przesuwać go wyżej w wyszukiwarce. Korzystajcie ze skanu.


Prawo pozwala na rejestrowanie domen o dowolnej, niezastrzeżonej nazwie. To, co powstrzymuje ludzi przed kradzieżą cudzej nazwy to zasady. Wiemy jednak, że istnieją ludzie, którzy ich nie mają.

To się może zdarzyć każdej i każdemu z nas. Bez względu na to, na jaki temat piszemy - zawsze może znaleźć się ktoś, kto będzie usiłował pasożytować na Naszej pracy. Nie pozwólmy na to!

Piszcie o tej sprawie na swoich blogach, wywalajcie kolesia z blogrolla, informujcie kogo się da - niech potencjalny kolejny cwaniak wie, że takie zachowanie oznacza internetowy ostracyzm. Zareagujmy tak, żeby każda kolejna pijawka, której przyjdzie do głowy taki numer miała świadomość, że nie warto.


Dziękuję
Sabbath

Jeśli chcecie poznać wcześniejszy, podobny wyczyn tego człowieka, zajrzyjcie pod adres:

Komentarze

  1. jestem zbulwersowany... nie sądziłem, że można tak nisko upaść, by budować swój kapitał na czyimś grzbiecie... to takie tanie, nieprofesjonalne i trąci szmatławym buractwem na milę....
    środowisko miłośników perfum kojarzyło mi się zawsze z kulturą osobistą i wzajemnym szacunkiem... ale ma też tą manierę, że bezpardonowo zwalcza i wyplenia przejawy chamstwa i buractwa... samo z siebie...
    Sabbath jesteśmy z Tobą...

    OdpowiedzUsuń
  2. wpadlam tu dzieki 'zacisze wysnione' i jestem w szoku.. jeszcze nie wpadlam na takie oszustwo internetowe.. cos strasznego.. wspolczuje bardzo i mam nadzieje ze apel dotrze do masy ludzi. w najblizszym czasie postaram sie odeslac link do twojego apelu na moim blogu.. wspolczuje bardzo i trzymam kciuki zeby ten czlowieczek dostal za swoje....

    marysza

    OdpowiedzUsuń
  3. http://zacisze-wysnione.blogspot.com02 czerwca, 2011 01:08

    Sabbath! U mnie już "wisi" apel. Aż nóż się w kieszeni otwiera na tak prymitywne działania tego indywiduum :-/ Nie miałam pojęcia... Trzymaj się!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze że napisałaś o tym wszystkim, bo ja nie wiedziałam że z niego taki cham i jak czytałam komentarze to widzę że nie tylko ja nie wiedziałam.
    Apel wkleję też na swojego bloga, ale jutro bo teraz zmykam spać, dobranoc :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Pirath, Maryszo, Zaciszewyśnione, Kosmetykomania - dziękuję.

    Ja ciągle nie rozumiem, przecież to oczywiste, że człowiek, który zobaczy coś takiego pomyśli, że gościu zachował się podle. Już po blogu Płomyk był szum i wszyscy myśleliśmy, że usunie tego linka widząc, że ludzie uważają to za chamstwo i brak klasy. Tymczasem niczego się nie nauczył. Na tamtym blogu wciąż wisi jego reklama, a tu... No sami widzicie. Nie rozumiem go!
    Podobne wrażenie miałam, kiedy na Wizażu wybłagałam dla niego szansę na powrót, po czym on zupełnie bez sensu złamał regulaminowy zakaz reklamowania własnych aukcji na forum i znów wyleciał.
    Przecież to nie jest racjonalne zachowanie! Czemu on to robi???

    OdpowiedzUsuń
  6. stawiam że dla kasy i autopromocji swojej osoby...
    tak się dzieje, gdy ambicje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem...

    OdpowiedzUsuń
  7. To może i ja zabiorą swój skromy głos w tej sprawie.

    Niemal wszystko zostało już napisane. Dopiszę jedynie trzy rzeczy:
    1.Coco Chanel powiedziała kiedyś, że kopiowanie jest najwyższą formą uznania. Jestem świadomy tego, że w obecnej sytuacji Sabbath, to będzie dla Ciebie kiepskie pocieszenie. Swoim (ohydnym na marginesie) czynem padł właśnie przed Tobą na kolona i złożył pokłon.
    2.Cały czas zastanawiasz się „dlaczego on to robi? Jestem już starszym Panem :(nastolatkowie mówią mi „Dzień dobry”) trochę w życiu widziałem i wiem, że jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, sex lub włączę. Lub o te wszystkie trzy rzeczy razem. Drogą eliminacji: na sex raczej nie może liczyć (ewentualnie najbardziej zdesperowani bywalcy pewnego sławnego klubu w Wawie z rajem w nazwie, jako synonimem), na władzę też raczej nie, bo jaką władzę może mieć osoba, która zachowuje się jak on (patrz pkt 1) zostają pieniądze...
    3.Wirtualnie, tak po ludzku mocno Cie przytulam.

    Pozdrawiam, Marek

    OdpowiedzUsuń
  8. Kopiowanie nazwy czyjejś strony czy bloga jest nieetyczne i niemoralne... Ale jak to niektzy mówią są ludzie i parapety. Natomiast takie zachowania należy stanowczo negować i krytykować. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście dołączam się do akcji - nasze środowisko, mimo wszystko dość hermetyczne, musi stanąć murem i pokazać, że na tego typu praktyki przyzwolenia nie ma i nie będzie.

    Pozdrawiam,
    Łukasz

    OdpowiedzUsuń
  10. sorry za spam, ale oczywiście również dołączam do tej akcji i postaram się sprawę jak najszerzej nagłośnić...

    co ciekawe dziś w nocy na NMP pojawił się artykuł, który dziś rano został z wiadomych powodów szybko usunięty... ;)
    tym co nie mieli okazji się z nim zapoznać służę przeklejką...

    Mam nadzieję Sabbath, że nie masz mi za złe tej "przeklejki", ale wydaje mi się, że jest to wybitnie wymowny tekst, doskonale puentujący tą chorą sytuację...

    takie coś napisane właśnie na łamach NMP przez jednego z autorów doskonale obrazuje jak środowisko i ludzie mający honor podchodzą do tego zdarzenia...

    "Niepisana umowa
    Autor: michal encki on 1 czerwca 2011 / Comments: (0) Full article...>>

    Kiedyś dostałem zaproszenie od Marcina do współtworzenia tego bloga, raz nawet popełniłem tutaj recenzję. Zapachami hobbystycznie zajmuję się od bez mała trzech lat. Powstrzymywało mnie od regularnego pisania zabieganie i najzwyklejszy perfekcjonizm. Wrażenie, że jeszcze mi brakuje technicznych umiejętności aby swoje produkcje móc wystawiać na publiczny widok.

    Będzie to mój drugi i ostatni tekst na tym blogu. Domyślacie się dlaczego.
    Niech sprawcy dzisiejsze faux-pas odbije się solidną zgagą.
    Korzystając z dobrodziejstwa właściciela NMP dokładam swoją cegiełkę do internetowego ostracyzmu i u źródła wklejam apel poszkodowanej Sabbath:"

    pozdawiam i ściskam serdecznie pirath

    OdpowiedzUsuń
  11. Sabb nic to wielkiego:*
    Szkoda tylko że rozmowa powodowana była takimi okolicznościami, ale mam nadzieję że będzie jeszcze niejedna okazja i na milsze tematy;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sabb, czemu nadal masz link to tegototo w swoich ulubionych?:/
    Trzymaj sie! Dobro zwycieza:)
    O.

    OdpowiedzUsuń
  13. Teraz to już zasługuje tylko na jedno określenie DUPEK! Jak on w ogóle smie coś takiego robić?!?!?!

    OdpowiedzUsuń
  14. ...a mnie już po prostu brak słów. To chyba jest nieuleczalne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pirath, zgadzam się po raz kolejny.



    Marku, dziękuję za rzeczową opinię. I za uścisk też. :) Myślę, że poza kasą, o której na pewno ten człowiek myśli przyszłościowo, chodzi głównie o podbudowanie własnego ego. Niechaj będzie, ze o władzę, o popularnośc (to forma władzy) poczucie mocy... heh.... tak naprawdę wciąż nie wiem, o co mu chodzi. Nie rozumiem takich ludzi.


    Aneto, zgadzam się co do słowa. Dziękuję.


    Łukaszu, masz rację. I tak się dzieje. Myślę, ze wszyscy jesteśmy zszokowani i zniesmaczeni. Bardzo przykra sytuacja.


    Pirath, widziałam! Nawet zrobiłam sobie zrzut z ekranu. Michau pokazał niesamowitą klasę: wpis jest konkretny, taktowny, bez wulgaryzmów, a jednocześnie ma tak miażdżący przekaz, że trudno chyba zrobić to lepiej. I sam koniec: "Też dziękuję". Wielka rzecz. Ale Twister już usunął. :)


    Skarbku, oj uwierz mi, to było coś wielkiego. Dla mnie ta rozmowa była bardzo ważna. I tego nie zmieni nawet Twoja skromność ani to, że bycie dobrym, wspierającym kumplem przychodzi Ci łatwo i naturalnie. "Bede se" więc dziękować i nie możesz mi zabronić. Dziękuję! O! :***


    O. - bo chcę mieć podgląd, na to, co pisze. Boję się, ze znów mnie oczerni - gdyby nie to narzędzie nie wiedziałabym o tym, że straciłam niezależnośc i nadaję się do reklamowania podrób. :]


    Katalino, mnie nie pytaj. Ja się dziwię trzeci dzień. :]


    Wiedźmo, też mam takie obawy. Niestety, bo chciałabym się mylić w tej kwestii. Bardzo chciałabym.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiesz, tak się zastanawiam... Na Twoim miejscu nie rezygnowałabym ze spotkania z prawnikiem. Mam nadzieję, że go nie odwołasz? Zniechęcenie zniechęceniem, ale ktoś tu żeruje na renomie SoS i to podpada pod paragraf.

    OdpowiedzUsuń
  17. Sabbath, tak jak Ty uważam, że na złe rzeczy trzeba reagować - tak jak umiemy i tak jak możemy. Wkrótce zamieszczę Twój apel na moim blogu: zaglądają tam inne osoby niż na Twój perfumeryjny blog... Wierzę, że kiedyś "perfumiarze" pomogą wesprzeć nas, gdy piszemy o prawach zwierząt. A Ciebie pozdrawiam najserdeczniej: nie martw się, wszystko będzie dobrze, Twój blog jest wspaniały i niepowtarzalny, jeden koleś mu nie zaszkodzi...

    OdpowiedzUsuń
  18. http://no-to-pieknie.blogspot.com/2011/06/w-kupie-sia.html

    Mogę zrobić choć tyle.

    OdpowiedzUsuń
  19. To jest jakaś paranoja, a przede wszystkim podłość i zwyczajne chamstwo w czystej postaci! Nie znałam Twojego bloga wcześniej, bo kręcę się raczej wśród kosmetyków, a nie perfum, ale po przeczytaniu apelu na blogu Viollet po prostu się ciężko oburzyłam!
    Jedyna dobra rzecz to taka, że poznałam Twojego bloga i od razu dodaję do blogrolla, no i zostałam przestrzeżona przed kolejnym patałachem z sieci. Ściskam mocno!
    Jeżeli poprawi Ci to choć trochę humor to zapraszam do mnie na bloga na rozdanie :).

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiedźmo, nie odwołam, to mój kumpel, po spotkaniu zamierzamy razem imprezować całą noc. Potem spotkam się na trzydniowej imprezie z radcą prawnym. Obu ufam. Dobrze jest mieć urozmaicone groni kumpli.


    Beato, jeśli chodzi o wsparcie w przypadku ewentualnej powtórki z rozrywki, wiedz, że możesz liczyć na środowisko perfumiarzy - podobnie jak środowisko kociarzy - wspieramy się, kibicujemy sobie nawzajem, mamy świadomość, że im nas więcej, tym temat i środowisko jest silniejsze, bardziej dostrzegalne i bardziej wpływowe. Myślę, że w ogóle (w sensie bloggerzy) i w szczególe (w sensie ludzie piszący o perfumach) pchamy ten sam wózek w tę samą stronę. Warto podać rękę komuś kto... Powiedzmy, ujedzie na kupie. :]

    A o tym, że prawa zwierząt są mi bliskie, niech zaświadczy wpis o kampanii NOAH, czy o zapachu Corrida Satallite. Są kontrowersyjne, bałam się, że zniechęcą ludzi, ale nie chcę i nie mogę milczeć w tych sprawach.

    OdpowiedzUsuń
  21. wspieram wkleiłam na swojego bloga twoja prosbe!!!!!!!!!
    Popieram!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Jedynym lekarstwem na cos takiego jest masowe negowanie bloga nmp, bez hitow nie ma bloga...

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspieram Cię : )) Jedyne co mogę zrobić to wstawić notkę na swojego bloga.
    www.stoprocentzajawki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Reni-ferku, Maleńka - dziękuję! Ogromnie, z całego serca, z wielkim wzruszeniem. To niesamowite poczuć tę siłę, którą mają dobrzy ludzie.

    Anonimowy, on tam sobie hity jakoś wypracuje. Ale teraz już ludzie wiedzą, jaki jest naprawdę. I to już coś.

    OdpowiedzUsuń
  25. Współczucia. Naprawdę. Poświęcę na to notkę :] Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie rozumiem jak można zrobić coś takiego.
    Apel już jest na moim blogu.
    Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  27. Przeczytałam poprzedni post, przeczytałam ten i nóż mi się otwiera w kieszeni. Jak tak można!NMP zostało wyrzucone z mojego blogrolla, nie mam zamiaru promować oszusta! Sabbath jestem z Tobą. Walcz o siebie i swój dorobek! Trzymaj się kochana... przytulam i przesyłam moc pozytywnej energii :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Sabb nie wiem czy udało Ci się przeczytać moją odpowiedź na Twój komentarz na moim blogu. Jeśli znajdziesz chwilkę to zajrzyj proszę ;*

    OdpowiedzUsuń
  29. Fashion Juley, Carmen, dziękuję. Już nie wiem jak dziękować. Napiszę jeszcze raz, to niesamowite uczucie widząc, jak obcy w sumie ludzie wspólnie bronią swoich przekonań i zasad uczciwej współpracy. Zaraz mi się przez klawiaturę przepchnie kolejne dziękuje... Dziękuję!


    Reniukiciu, Tobie również, jak wszystkim wyżej dziękuję za zrozumienie i wsparcie. Enarfię przyjmuję. Oddam z procentem kiedy będziesz potrzebowała. Słowo!



    Domi, przepraszam, nie dałam rady. Mam taki młyn, że nie jestem w stanie nic zrobić. Setki wiadomości, telefony... Nie nadążam z odpisywaniem i nawet już nie wiem, co pisać. Zaraz pędzę zaglądać. :*

    OdpowiedzUsuń
  30. Hej Sabb,

    Powodzenia w zmaganiach ze zmaterializowaną .... paranoja i złodziejstwem.
    Przeczytałem o tym zdarzeniu/zdarzeniach/ i zatkało mnie...

    Duch Wrocław. /od Bois d'Ombrie/

    OdpowiedzUsuń
  31. Bezczelność!!!
    Trzeba to jakoś prawnie załatwić,kradzież to kradzież,walcz Sabbath!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Hej Sabb, ja również dołączam się do akcji, poinformowałam już moich czytelników na blogu http://polishmakeupbag.blogspot.com/2011/06/apel-sabbath-koniecznie-przeczytajcie.html

    Nawet nie wiedziałam, że to 'słynny' wizażowy Twister Male...

    OdpowiedzUsuń
  33. Duchu z Breslau, dzięki. Miło widzieć takie duchy. :)


    Malinowa Wiosno, nie wiem, co zrobię. Wiele zalezy od samego Twistera. Ale on nie podejmuje żadnych kroków. Wydaje się być zachwycony ilością wejść na NMP. A ja myślałam, że będzie mu głupio... No frajerka ze mnie. :]
    Pozdrawiam ciepło!


    Estello, ależ ja Cię kojarzę z Wizażu! Witaj, jestem zaszczycona. Naprawdę!
    Dziękuję za poparcie i ściskam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Sabb, przeklejam komencik z mojego bloga, bo wiem że masz czasu mało:
    "Dziękuję Sabb, że znalazłaś chwilę w tym tornadzie ;) Chciałam tylko, żebyś wiedziała, że nie dlatego nie chciałam pisać, bo "to nie moja sprawa, nie będę się wtrącać" oraz żebyś wiedziała że masz w tej sprawie moje pełne poparcie. Usunęłam również inne linki z mojego bloga prowadzące wiadomo gdzie. Zdaję sobie sprawę, że mój blog malutki i jakiejś to pewnie wielkiej krzywdy nie wyrządzi, ale, jak to napisała Cammie, w kupie siła :)
    Moim zdaniem Marcin po prostu przecwaniakował, może taka reakcja blogerów da mu do myślenia...
    Trzymaj się :)"

    OdpowiedzUsuń
  35. Jestem zszokowana zachowaniem tego człowieka!!!!
    Życzę Ci dużo siły, żeby to przetrwać i wyjaśnić:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Na takie coś trzeba reagować. Ludzie nie mają szacunku do cudzej pracy i (niestety) wolą iść na łatwiznę w promowaniu swojej strony- kosztem innych. Bardzo Ci współczuję.
    Jestem u Ciebie pierwszy raz, ale już wiem, że będę zaglądać częściej :) Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Popieramy Apel do bloggerów!

    http://kuzniadram.blogspot.com/2011/06/prosba-kowali-do-blogerow.html

    Trzymaj się ciepło Sabbath!

    OdpowiedzUsuń
  38. Twoje zachowanie jest co najmniej dziwne. Zachowujesz jak dziecko, które tupie nóżkami z powodu niedostanie cukierka. Trzeba było wykupić tę domenę, a nie odstawiać cyrki. No chyba, że akcja z domenę to tylko pretekst do zwiększenia popularności bloga.

    OdpowiedzUsuń
  39. do kogoś Anonimowego wyżej: proponuję założyć konto z imieniem i nazwiskiem w nazwie a potem pisać takie rzeczy! Wykupić domenę? O to chodzi, żeby osoby piszące bloga mogły się dzielić z innymi swoją pasją ZA DARMO.
    Ja apel już wkleiłam na swojego bloga. I chociaż dopiero zaczynam przygodę z jego pisaniem, to myślę, że wstawić nie zaszkodzi, jeżeli to może pomóc.

    www.enjoymakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  40. Dominko, idę do Ciebie z odpowiedzią. :)


    Domi, dziękuję Ci. Pozdrawiam wzajemnie.


    Katsuumi, witaj i dziękuję Ci za ciepłe słowa. Jesli tylko znajdziesz przyjemność w zaglądaniu do mnie - będę zaszczycona. Zapraszam. :)



    Bardzie, dziękuję. Nawet nie znałam waszej strony. Dodaję do obserwowanych. A Ty właśnie wyniosłeś apel w kolejne środowisko. Jeszcze raz dzięki wielkie.



    Anonimowy... No właśnie. Czemu takie komentarze są zawsze anonimowe?
    Odpowiem tak, jak ja sprawę widzę, bo rozumiem, że możesz mieć inny pogląd.
    Nie tupię nóżkami - poinformowałam ludzi, co się wydarzyło, myślę, że ze sporą powściągliwością. Reakcja czytających dowodzi, że mój ogląd sprawy nie jest jakoś szczególnie unikalny.
    W kwestii zastrzeżenia domeny. Jestem bloggerką. To moje hobby, pasja - nie zawód. Nie robię tego dla korzyści materialnych i, poza blogowaniem, mam normalne życie: rodzinę, pracę, inne hobby, przyjaciół i tak dalej. Nie jestem w stanie zainwestować w domenę sabbathofsenses z każdym możliwym rozszerzeniem. Nawet jeśli moje środki finansowe teoretycznie pozwalają na to, żeby utrzymywać tyle domen, to nie widzę w tym sensu. Blogosfera to nie arena, a już na pewno nie dzicz. Obowiązują tu zasady, których świadomy jest każdy w minimalnym choć stopniu uspołeczniony człowiek. Są one równie oczywiste jak fakt, że nie dobierasz się do cudzej dziewczyny, kiedy śpi. Rozumiesz?
    A Twoja sugestia jest obrzydliwa.
    I byłoby miło, gdybyś się podpisał i zidentyfikował. Łatwo jest krytykować anonimowo, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  41. Olgagallery - dziękuję. Swoją wypowiedzią trafiłaś w sedno. Od teraz, zamiast się tłumaczyć, będę tak właśnie odpowiadać. Ściskam i życzę powodzenia oraz wiele radości z blogowania.

    OdpowiedzUsuń
  42. Prawdę mówiąc, również nie rozumiem całej akcji i oburzenia.

    Jasne, że każdy ma prawo blogować za darmo, ale również każdy ma prawo wykupić domenę jaką tylko chce, jeśli jest wolna. Niby z jakiego powodu ktoś nie maiłby wykupywać domeny z czyjąś nazwą bloga? A jak ludzie kupują domeny adidas.pl, adidas.eu i liczą na zyski, że Adidas te domeny od nich podkupi to jest ok?

    Domeny to biznes i tyle. Jak to w biznesie, liczą się pieniądze i głowa an karku. W końcu są ludzie, którzy żyją tylko z handlu domenami.

    Rozumiem, że równocześnie koleś, który wykupił domenę już wcześnie zapracował na swoją negatywną opinię. Ja go nie znam, ale możliwe, że jest ostatnią szują i właśnie zrobił kolejny krok, żeby bezinteresownie pokrzyżować plany. Ale to tak naprawdę wasza prywatna sprawa, ewentualnie sprawa środowiska perfumiarzy, czy kogo tam jeszcze. Opieranie swojego zarzutu na bazie wykupienia domeny o takiej samej nazwie jest niepoważne. Nikt obiektywny, nie będący waszym kolegą/koleżanką i osobą ze środowiska takiego argumentu nie uzna. Bo niby czemu?

    Ja cały czas liczę się z tym, że ktoś może wykupić domenę z nazwą mojego bloga, moim nazwiskiem i czym tam jeszcze. Przecież nikomu nie zabronię, albo sam wykupię, albo decyduje się za coś nie zapłacić w zamian za takie ryzyko.

    Na koniec komentarz do Olgagallery. Nie rozumiem zarzutu o anonimową wypowiedź. Co prawda jestem anonimem innym, niż ten powyżej, ale przypomnę również, że tak jak mamy prawo pisać za darmo, tak jak każdy ma prawo wolnej wypowiedzi, tak samo mamy prawo do zachowania anonimowości w sieci. Każdy ma takie prawo i ja właśnie, specjalnie dla Twojej osoby postanowiłem z niego skorzystać. Bo mogę i to mi wystarczy. Dlatego warto być powściągliwym stawiając takie śmieszne żądania, bo nic poza "ja chcę, żebyś ty..." się za nimi nie kryje.

    Podsumowując. Każdy może pisać w sieci za darmo, ale musi liczyć się z konsekwencjami, jakim jest budowanie marki za darmo. Każdy może wykupić dowolną domenę, jeśli ta nie jest zajęta. Obrażanie się niewiele tu zmienia.

    Szkoda, że internet jest pełen wyciągania prywatnych brudów an forum publiczne, pewnie winowajca to sprowokował, aczkolwiek główny zarzut wobec niego stawiany w tym apelu, jest bardziej osobistą niechęcią, niż jakimkolwiek obiektywnym argumentem.

    OdpowiedzUsuń
  43. wykupywanie domen w biznesie? owszem szeroko praktykowane, ale czy w przypadku niekomercyjnego bloga prywatnej osoby jest to fair i moralnie poprawne?

    OdpowiedzUsuń
  44. "ale czy w przypadku niekomercyjnego bloga prywatnej osoby jest to fair i moralnie poprawne?"

    Myślę, że wbrew oczekiwaniom właścicielki niniejszego bloga, i wielu osób zabierającej głos w komentarzach nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Po prostu internet jest zbyt młody, by mówić o moralnym i etycznym aspekcie tej konkretnie sprawy, tym bardziej, że prawo tego nie zabrania.

    Spójrz na to z innej strony, niniejszy blog nie został naruszony w żaden sposób. Wszyscy zainteresowani treścią tego bloga bez trudu odróżnia oryginał, od innych stron. W tym sensie marka nie została naruszona w żaden sposób. Została wykorzystana jedynie nazwa.

    Załóżmy hipotetycznie, że chce zarejestrować domenę. Czy poza sprawdzeniem, czy dana domena z interesującą mnie końcówką jest wolna, powonieniem jeszcze sprawdzić, czy ktoś nigdzie nie wykorzystał takiej nazwy w jakimkolwiek blogu, czy czymkolwiek innym w sieci na całym świecie? A jak znajdę, to co? Już mam jej nie zarejestrować?

    Oczywiście, tutaj sytuacja jest inna, dwie osoby są od dawna w konflikcie i jedna z premedytacją chce zaszkodzić drugiej, więc wykupuje domenę (wnioskuje po opisie, nie znam sprawy, ani nawet relacji drugiej strony). Ale w tym właśnie rzecz, nie kwestia domeny jest tutaj problemem, co sugeruje właścicielka niniejszego bloga, lecz intencje osoby z którą jest w konflikcie. Czyli sprawa jest zdecydowanie bardziej skomplikowana i ma charakter bardziej prywatny. Trzeba by udowodnić, że ta osoba działa na szkodę właścicielki niniejszego bloga z rozmysłem.

    Innymi słowy, ja nie widzę nic złego w wykupywaniu domeny, jeśli ta nie jest zajęta. Tutaj zasady są jasne i czytelne. Niemoralne jest działanie z rozmysłem an szkodę innej osoby, ale to pojęcie szerokie i daleko wykraczające poza kwestię wykupywania samej domeny, bo działać na czyjąś szkodę można rozmaicie, na wiele sposobów, które są ogólnie w porządku, ale w konkretnym przypadku mogą komuś przeszkadzać.

    Podsumowując, uważam za dużą pomyłkę, że za główne przewinienie autorka blogu przytacza stwierdzenie "A teraz wyobraźcie sobie, że właściciel innego bloga rejestruje domenę z nazwą miejsca, o którego renomę tak długo dbacie i umieszcza tam odsyłacz do siebie."

    Sposób zastrzegania nazw jest ogólnie znany i uregulowany i tego wypada się trzymać. To czy nazwa jest komercyjna, czy nie, nie am tu nic do rzeczy.

    Nieetyczny wydaje się dopiero szerszy kontekst działania opisywanej osoby, całokształt, to zupełnie inna kwestia i ma charakter zdecydowanie bardziej osobistego konfliktu.

    OdpowiedzUsuń
  45. Sabb jaka tam zaszczycona, nie przesadzaj ;)
    Mam nadzieję, że to pomoże, daj znać jak już będziesz mogła co poradził Ci prawnik. Gdybyś potrzebowała pomocy to śmiało pisz. Pozdrawiam serdecznie i mocno ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. http://agowepetitki.blogspot.com/2011/06/ludzie-bez-zasad.html
    trzeba mieć tupet zamiast zasad

    OdpowiedzUsuń
  47. Nasz złoty chłopiec trochę przeprosił...
    skomentowałem u niego, ale nie puścił, wklejam więc tutaj:

    Niby się trochę kajasz, ale:
    - nie działałeś wcale w obszarze dopuszczonym przez prawo, poprzez fakt przekierowania naruszyłeś dobra osobiste Sabbath,
    - nie wykupienie domeny było świństwem, ale właśnie przekierowanie,
    - nikt Cię nie szykanował, tylko wiele osób wyraziło swoje negatywne odczucia w związku z Twoim postępowaniem. To Ty byłeś inicjatorem tego procesu.
    Ale niech tam - masz u mnie, jak na razie bardzo mały, kredycik zaufania. Czas pokaże, co z nim zrobisz.

    OdpowiedzUsuń
  48. Sabbath bardzo wspolczuje.
    To chyba nie chodzi o domene, a tylko i wylacznie o przekierowanie.Dla mnie - swinstwo.
    I jeszcze tak sobie mysle, ze pisanie w komentarzach o zwiekszeniu popularnosci Twojego bloga - to brzmi jak zart.

    OdpowiedzUsuń
  49. Moi drodzy, dziękuję za wiadomości i opinie. naprawdę cenię. I zgadzam się z anonimową osobą, która tak szeroko ustosunkowała się do sprawy: że tak naprawdę ważny jest dopiero szeroki kontekst tej sprawy. Nie ukrywałam przecież, że zdecydowałam się ujawnić sprawę własnie dlatego, że byłam atakowana wcześniej i żadne prośby i tłumaczenia nie pomagały.
    Gdyby domenę przekierowała inna osoba, napisałabym prywatną wiadomość. Tu jednak tych prywatnych próśb było wcześniej bardzo dużo i nic nie dały.


    Jeszcze raz wszystkim dziękuję.
    Jestem zmęczona i zasmucona. także dlatego, ze mój blog, na którym tak starannie przez lata unikałam prywaty i tanich sensacji teraz stał się pralnią brudów.
    Proszę, nie mówcie mi, że to dla mnie promocja. To porażka. :(

    OdpowiedzUsuń
  50. Najbardziej wkurzające jest to, że ludzie zniesławiają i oczerniają innych poprzez internet, aby dosłownie zniszczyć. Sądy w Polsce mają to gdzieś, dla nich gorsze jest oczernienie w gazecie, która jest dziś a jutro jej nie ma i wszystko odchodzi w niepamięć, niż oczernienie w internecie, które pozostaje na zawsze. Nie da rady wykasować tego, to zostaje. Wyrazy współczucia dla właścicielki bloga, o którego renomę dbała przez kilka lat. Jedyny błąd jaki popełniacie to fakt, że robicie to samo. Też oczerniacie tego gościa. Na dodatek podajecie jego imię i nazwisko ... a to juz wchodzi pod prawo karne. On zachował się nie fer, ale ten wpis też jest niewporządku ;)Na odoatek nazywacie go złodziejem, a według konstytucji nie mozna nikogo nazwać złodziejem, mordercą itd dopóki nie orzeknie tego sąd. I facet ma prawo założyć sprawę właścicielce tego bloga o zniesławienie z art 212KK i przez głupote jeszcze ofiara= właścieielka bloga pójdzie siedzieć na 2 lata do więzienia, bo nie dośc że zniesławia to robi to za pomoca środków masowego przekazu (internet).

    Zła nie tępi się złem !!!

    "Wielu wrogów - podobnie jak mikroby - nie można pokonać z powodu ich małości."

    Tak na pocieszenie :)
    Tacy ludzie są bardzo malutcy i prędzej czy później za każde wyrządzone zło przyjdzie im zapłacić ;) A my nie zniżajmy się do ich poziomu i nie róbmy tego samego co oni, bo wówczas nie różnimy się od nich niczym ;)

    Autorko bloga trochę dystansu ;)
    Jak domena była wolna, miał prawo ją wykupić.
    Chyba, że było to celowe zamierzenie z jego strony, bo jesteście wrogami i tylko czekał az się zwolni domena, żeby ci zaszkodzić - to rzeczywiście było to nie fer.
    A gdybym to była ja, nie miałam pojecia o istnieniu twojego bloga i takiej domeny, tarfiłam przypadkiem z innego bloga. Gdybym sobie wykupiła taką domenę, bo była wolna, nie mając pojęcia, że ktoś wczesniej miał taką domenę też nazwałabyś mnie złodziejem?

    40-latka

    Ps. Radziłabym usnąć nazwisko tego gościa a podać pierwszą literę nazwiska, bo na prawdę popełniłaś poważne wykroczenie. Jak w telewizji mówią o przestępcy nigdy nie podają nazwiska chyba, że zezwala na to sąd. Dostałaś takie zezwolenie? Nie, więc usuń, bo sobie poważnie zaszkodziłaś.

    OdpowiedzUsuń
  51. 40-latko, dziękuję za opinię i poświęcony czas. Poważnie dziękuję, bez sarkazmu.
    Odpowiem tu na oba Twoje komentarze. Nie oczerniałam go i nie zniesławiłam. Podałam fakty. Nie nazywam go złodziejem w żadnym miejscu, na komentarze, które, moim zdaniem, są zbyt emocjonalne reaguję łagodząc sprawę, posługuję się danymi, które ten pan podaje oficjalnie na blogu - równie dobrze mógłby to być pseudonim, bo większość bloggerów chroni swoje dane osobowe i nie podaje ich na blogu. Tak, jak ja na przykład - piszę bloga pod pseudonimem, żeby uniknąć kojarzenia go z moją osobą, natomiast pan Twister nie zważając na to publikuje u siebie moje dane, w których posiadanie wszedł przy okazji prywatnych kontaktów.
    W kwestii Twojej rady (wybacz formę "Ty", po prostu tak jest wygodniej w sieci, nie oznacza to spoufalania, ani braku szacunku) by nie reagować - stosowałam się do niej bardzo długo nie reagując na kłamstwa i insynuacje na mój temat, na prowokacje i niemiłe słowa w prywatnych wiadomościach. Ten człowiek sam przyznał się, ze mnie bardziej niż nie cierpi i mam na piśmie jego deklaracje, że będzie starał się mnie pokonać za wszelką cenę i wszelkimi sposobami. Naprawdę wielokrotnie prosiłam go o to, żeby odpuścił, tłumaczyłam, że nie dążę do konfliktu, nie chcę rywalizować, że jestem mu życzliwa. Czego z resztą dałam nie raz dowody.
    MOje działanie wynika ze znużenia jego prowokacjami i braku nadziei na to, ze da się to załatwić "ładnie i spokojnie".
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. To Wy sprawiacie, że to miejsce żyje. :)

Popularne posty