Nagroda niespodzianka
Może nie wypada się chwalić, ale muszę. Inaczej się uduszę. :)
Quality Missala - perfumeria niszowa mająca w swojej ofercie, między innymi, zapachy Nasomatto przyznała mi nagrodę.
Nie, nie było żadnego konkursu. Otrzymałam tylko informację, że urzekła ich recenzja Pardon i postanowili sprawić mi "małą niespodziankę".
Zobaczcie sami: KLIK
Prawdę mówiąc, ciągle nie jestem pewna, czy nie mam omamów i czy dobrze rozumiem to co widzę. Albo co wydaje mi się, że widzę. :)
Wiele jednak wskazuje na to, że Pan P. rzeczywiście zostanie u mnie na noc. I to niejedną...
Czy muszę pisać, jak ogromnie się cieszę?!
* Dla jasności zaznaczam, ze recenzja nie była zamówiona, że jest uczciwa (jak wszystkie na tym blogu), że żaden ze współwłaścicieli ani pracowników perfumerii nigdy nie wywierał na mnie żadnych nacisków ani nie czynił sugestii mogących wpłynąć na treść, czy nawet w ogóle obecność recenzji produktów dostępnych w Quality Missala na Sabbath of Senses.
Gratulacje, zacznij się przyzwyczajać, bo zasługujesz na wiele takich nagród. Quality Missala - brawo:)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :-)
OdpowiedzUsuńA perfumeria Quality Missala dokonała wspaniałego gestu. Ale recenzja była piękna i bardzo się cieszę, że została doceniona
Ale miłoooooo! ;)
OdpowiedzUsuńgratulacje!!!! :))))
OdpowiedzUsuńW pełni zasłużone wyróżnienie i nagroda! Gratulacje! :*
OdpowiedzUsuńBrawo dla Quality Missala za ten gest, popieram takie ruchy :))
Ale super. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńSabbath gratuluję cudownego prezentu :* zasługujesz na wiele prezentów za Twoje cudowne recenzje :)) i miło, że ktoś docenił Twoją twórczość :)
OdpowiedzUsuńogromnie się ciesze razem z Tobą :*
Właściciele perfumerii Quality mają u mnie wielkie brawo za docenienie Twojej twórczości :))
Sabb, cudownie, gratuluję!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, taka nagroda należałaby ci się za każdą z twoich recenzji :*
Kochane Dziewczyny dziękuję Wam za tę bezinteresowną życzliwość, za radość z mojej radości, za to, że dzięki Wam ten mój pachnący grajdołek jest miejscem tak niesamowicie miłym i ciepłym.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Bez Was by mnie tu już dawno nie było przecież. :*
O! :) Najserdeczniejsze wiesz-co! :)) Brawo.
OdpowiedzUsuńTakże dla pp. Missala za pomysł.
I niech ktoś jeszcze powie, że pisanie o perfumach na podstawie własnego "pomysłu", skojarzenia nie ma sensu. ;P
Oczywiście, że oczywiste. :) Dla niedowiarków [mam nadzieję, że się nie pojawią, ale nigdy nie wiadomo]: zamówionej recenzji nie nagradzaliby publicznie (chyba). ;)
Sabb:* gratuluje i ogromnie ciesze sie razem z Toba!!!!
OdpowiedzUsuńPiekny gest ze strony Quality Missala oraz...jak najbardziej zasluzony:-)
Niechaj wspaniale Ci sie nosi:)))
ooo gratulacje!
OdpowiedzUsuńSwoją drogą przepiękna butelka :>
Wiedźmo, zaczęłaś mi dziś dobrą passę swoim poprzednim komentarzem. :)
OdpowiedzUsuńI tak, dobrze prawisz, pasje mają sens. Róbmy swoje. :)
Co do oczywistości, piszę, bo znów mi ktoś z prostytucja wyskoczy czy innym takim kwiatkiem. Nie podobają mi się takie sugestie, nawet jeśli wiem, ze to po prostu kłamstwa.
Hexx, dziękuję. Sama jestem zaskoczona tym gestem. A nosił się będzie rozkosznie. Jestem pewna.
Sabbatho, butelki Nasomatto są niezwykłe. Starannie wykonane, dobra jakość szkła, precyzyjny odlew i... Korki! Z prawdziwego drewna lub porcelany. Żadne tam substytuty jak korki w serii Armani Prive na przykład.
Gratulacje Sabbath! :D Recenzja naprawdę rewelacyjna literacko i z wszech miar warta nagrody! :)) Jaki miły gest ze strony perfumerii!
OdpowiedzUsuńEkstra!!!! Serdecznie gratuluję ^__^
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńSzczerze gratuluję Sabbath!!
Wcale się nie dziwię perfumerii Quality Missala, jedna z Twoich recenzji wywołała u mnie niespodziewany i kompleksowy zakup. Opis był tak sugestywny i nie żałuję tego do dzisiaj.
pozdrowienia Vislav
Left Side of the Moon, Katalino - dziękuję wam . :)
OdpowiedzUsuńVislavie, ależ pamiętam. Nemo to był. Po zapoznaniu się z Twoją pasją (nie szafiarską) uznałam, ze lepiej wybrać nie mogłeś. no, może jeszcze Chamans's Party by się nadały. :)
gratuluję :) personifikacja Pardon udała się w 100% mam ciary na plecach jak czytam, że zostanie na noc- to obłęd :P ale pozytywny.
OdpowiedzUsuńGratulejszyn Klaudio
OdpowiedzUsuńrecenzja była rewelacyjna
cieszę się razem z tobą:)
pozdrawiam
Gratuluję i ani trochę się Missali nie dziwię! No może odrobinkę... że dopiero za ten wpis nagrodzili :)
OdpowiedzUsuńRecenzja jest GENIALNA - cudownie klimatyczna, świetnie napisana, ale przede wszystkim... kurcze... ja to wszystko widzę.
Czytając, czuję się trochę jak ciekawska pokojówka,która za drzwiami i podgląda Was przez dziurkę od klucza :)
Za świetną recenzję jest nagroda, tylko czemu dopiero teraz? ;)
OdpowiedzUsuńSabb gratuluję i wiem, że to paskudne, ale -zazdroszczę ;-)
OdpowiedzUsuńRecenzja była świetna! :-) Bardzo bardzo gratuluję, Sabb! :-)
OdpowiedzUsuńSkarbku - zazdrość nie jest naganna, dopóki to my panujemy nad nią, a nie odwrotnie. :)) Więc cieszmy się z Pardonu Sabb, bo on dowodem (naszego) zdrowia psychicznego! ;)
OdpowiedzUsuńSabbath, dziękuję również. :) Fajnie być czyimś szczęśliwym duszkiem. ;) Wbrew pozorom mnie często brakuje słów; najczęściej wtedy, gdy ludzka głupota ukazuje się w całej swej nieskończoności. ;) Tym niemniej dzięki Twej odpowiedzi zrobiło mi się ciepło na sercu.
A nadmiar żółci można jedynie olać. Nie warto zniżać się do poziomu frustratów.
Kochajmy się! ;) Że tak po staropolsku zakończę.
gratuluje:)
OdpowiedzUsuń...i bardzo dobrze się stało.. Randka z panem P. nie będzie w ciemno :)... i.. jest szansa.. na wspólne udane życie..:)
OdpowiedzUsuńPolu, to chyba najfajniejsza rzecz, jaką mogłas napisać. Dziękuję!:)
OdpowiedzUsuńJarku, bardzie, Rzeko, Atino - dzięki wielkie!
Koto, dziękuję. :* Świetne uzupełnienie obrazka. Pokojówka za drzwiami! Hihi!
Skarbku, taka zazdrośc jak Twoja jest miła. No i normalna rzecz. czasem nie chodzi o to, że kimś zawiścimy, tylko, że czujemy, że super, że mu się trafiło, ale też byśmy chcieli. Prawda? :)
O! Wiedźma znów dobrze gada. Polać Jej!
Ludzka głupota mnie też odbiera mowę czasem. I ludzka podłość. Chciałabym potrafić olać.
A konkluzja ze wszech miar słuszna. Kochajmy się. i innych też. :)
Felangel, i na grupowe pomacanko jest szansa, czyż nie? Ja Ci próbkę obiecałam. :)
Dokładnie o takiej zazdrości piszę:)
OdpowiedzUsuńSabb, gdybyśmy Wiedźmie polewały za dobre gadanie to albo byśmy Ją utopiły albo wiecznie chodziłaby spita ;D
To przecież całkiem przyjemna opcja. wszystkie trzy chodziłybyśmy narypane na okrągło. :)
OdpowiedzUsuńSabb, cieszę się i gratuluję Ci :) Recenzja była baaaaardzo dobra.
OdpowiedzUsuńSie Was trzyma wazelina! ;) :) Że hoho!
OdpowiedzUsuńIdea ciągłego narypania nie jest zła. Zapuszczę wąsa, wybiję sobie oko, zgolę łeb i rola Zagłoby dla mnie! ;P
Hmmm, to skoro już tak wszyscy kadzimy, to ja jeszcze jedno pozwolę sobie zauważyć, a raczej pogratulować: liczby komentarzy pod recenzjami. Te pierwsze, z 2008 miewały ich niewiele, czasem wcale. Teraz zdarza się i po kilkadziesiąt. To chyba o czymś świadczy, co nie?
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))))))))))))
Tak trzymać!
:))) prezentu gratuluję, na pewno uszczęśliwiłby niejedną :D
OdpowiedzUsuńPiotrze, Ty gratulować możesz też sobie. W momencie, kiedy naprawdę miałam ochotę odpuścić to Ty wyturlałeś mnie z dołka. Wiesz o tym. :*
OdpowiedzUsuńWiedźmo, no to mamy plan. Impreza! Ze Skarbkiem!
Co do zębów i wąsów - chcesz najlepszą rolę. Kim ja niby mam być. Dupą Skrzetuskim czy Wołodyjowskim z żółtymi wąsikami? To już lałabym być koniem. :/
Jomo, niejedną i niejednego. Dziękuję. :)
Myszo, widzę to i cieszę się jak obłąkana. tematyka taka, że zaglądających z zasady nie może być wielu, ale taką niesamowitą frajdę sprawia mi, że sporo ludzie wraca, ze zostają, że jakoś im tu chyba dobrze... Ze mną. A mnie z Nimi. :)
OdpowiedzUsuńGratuluje recenzji i nagrody. Perfumeria Quality wylazała się majstersztykiem markentingowym. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serca! :-)
OdpowiedzUsuńCześć !
OdpowiedzUsuńWpadam na krótko, ale za to z wielkimi gratulacjami. Recenzja - o czym już gdzieś tutaj napomknąłem - jest niezwykła.
P.S. Kiedy recenzja Memoir Man - Amouage ?
Pozdrawiam -
Cookie
Tomku, dziękuję. A marketingowo... pewnie tak. Przeciez nie są głupcami.
OdpowiedzUsuńZacisze wyśnione, dziękuję. :)
Cookie, dzięki eiwlkie. Memoir Man? Czeka. Czeka razem z kilkoma innymi zapachami Amouage. Naprawde mam zamiar zrecenzować nie tylko Memoir, ale nie mam czasu. nie wyrabiam no...
Sabb, gratuluję pięknie i cieszę się, że nagroda trafiła właśnie do Ciebie.
OdpowiedzUsuńNie znam Pardon, obiecaj, że dasz się kiedyś obwąchać :D
Ściskam Cię mocno
Martwa Papuga
Ba! Obiecaj, że przyjedziesz wąchać! :)))
OdpowiedzUsuń