październik 2011

Serge Lutens Collection of Exception

Wybaczcie nieobecność. Przechodzę aktualnie silną falę ludziowstrętu i nie nadaję się do pisania. Do wielu rzeczy się nie nadaję… W ramach przeprosin i znaku życia mam dla Was coś bardzo ładnego.   Na stronie sergelutens.com pojawiła się kolekcja wyjątkowych flakonów firmy, o których wspominałam w poście „Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu – cz. 3.1„. Wszystkie […]

Serge Lutens Collection of Exception Czytaj więcej »

Carbone Balmain i dobra nowina w finale

Dziś rarytas. Czarne figi, pieprz, elemi, kadzidło, benzoin… Sama lektura nut zastąpiła mi poranną kawę. Odkładając na bok pilny artykuł sięgnęłam po próbkę i słowo Wam daję, wysuwając ją delikatnie z kartonika, potem obwąchując jeszcze zamkniętą (szczelna – nic) i wreszcie uważnie wyciągając koreczek i nanosząc kilka cennych kropel w zgięcie łokcia minę miałam jak

Carbone Balmain i dobra nowina w finale Czytaj więcej »

Un Air d’Arabie Oud Maison Dorin

Ktoś ma siłę na kolejny oud z różą? Dotarła do mnie próbka perfum firmy, której tradycja sięga XVIII wieku: Maison Dorin. Nie jest to typowy dom perfumeryjny – na stronie i w butikach Maison Dorin kupić można szeroką gamę kosmetyków pielęgnacyjnych i kolorowych, jednak perfumy wydają się istotną częścią wizerunku i oferty firmy.  W sekcji

Un Air d’Arabie Oud Maison Dorin Czytaj więcej »

Chalayan Airborne Comme des Garcons

  Najpierw oddajmy głos pomysłodawcy kompozycji: Wszyscy kojarzymy zapach z poczuciem miejsca, czasu, z konkretnymi doświadczeniami. Gdy dorastałem, przenosiłem się z miejsca w miejsce dostosowując się do nowych okoliczności i zapach był ważnym znakiem tych zmian otoczenia. Airborne to także nazwa mojej jesienno – zimowej kolekcji z 2007 roku. Stworzony we współpracy z Comme des

Chalayan Airborne Comme des Garcons Czytaj więcej »

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu cz.5: Spirit Level

Dziś będzie przyziemnie.  Choć narzędzie, które mnie zainspirowało nazywane bywa spirit level – w wolnym tłumaczeniu poziomem duchowym. Tak naprawdę chodzi jednak o poziomicę, zwaną u nas na Śląsku z niemiecka waserwagą.  Czemuż miałabym pisać o budowlanym przyrządzie pomiarowym? Oczywiście dlatego, że i on ma związek z perfumami. 

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu cz.5: Spirit Level Czytaj więcej »

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu cz.4: Flakony nieistniejące

Dziś post przewrotny podwójnie. Na blogu o perfumach zaprezentuję Wam flakony perfum nieistniejących. Może nie powinnam, ale kiedy zobaczycie projekty, które dla Was wybrałam – zrozumiecie, dlaczego uległam pokusie. I, mam nadzieję, wybaczycie. Jako pierwszy pokażę Wam flakon koncepcyjny, którego projekt wykonał znany francuski projektant Dzmitry Samal. Zaprezentowany w 2010 roku na stronie www.samaldesign.com jako

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu cz.4: Flakony nieistniejące Czytaj więcej »

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu cz.3.2

Nie ma nad czym się rozwodzić: dziś druga część wpisu poświęconego interesującemu  i konsekwentnie realizowanemu designowi firm perfumeryjnych. Dla odmiany będzie nowocześnie. Poza podium i poza listą flakony, które zachwycają wszystkich chyba, z wyjątkiem mnie.  IV Agonist Zaprojektowane przez tworzącą dla specjalizującej się w produkcji artystycznego szkła firmy Kosta Boda Asę Jungelius ręcznie dmuchane flakony

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu cz.3.2 Czytaj więcej »

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu cz.3.1

Witam Was po weekendzie. Przedłużył mi się nieco, ale przyznaję, że po 2,5 doby nieomal bez snu (w sumie 1h i 20 minut) w niedzielę wieczorem po prostu padłam. Nie, żebym narzekała… 🙂 Mój węch powoli wraca, wciąż jednak swoje doznania traktuję z dystansem, dlatego dziś kolejna część cyklu flakonikowego. Tym razem bardzo obszerna, poświęcona

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu cz.3.1 Czytaj więcej »