styczeń 2012

Odin 06* Amanu

Odin 06 jest śliczny! Świeży, jasny i lekki. Pierwsze nuty wyrywają nas z foteli, wyciągają z domów, wrzucają w pełnię wiosny. Są jak rześki poranek w pomarańczowym gaju. Jak bieganie boso po mokrej trawie, jak lśniące krople rosy spadające z drzew na twarz i ramiona, jak dojrzałe pomarańcze rwane wraz z liśćmi i ostatnimi kwiatkami. […]

Odin 06* Amanu Czytaj więcej »

Type D Henrik Vibskov

Czy wiecie, że jako maklerzy giełdowi najlepiej sprawdzają się ludzie inteligentni, ale nie zanadto? Żywa inteligencja potrzebna jest w tym zawodzie, by wyczuć trend i złapać okazję. Niestety, na pewnym poziomie makler zaczyna kombinować. Szukać finty w fincie finty… I wówczas okazuje się, że zwykle przekombinowuje, albo zwyczajnie wysyła zlecenie zbyt późno. Nie chcę sobie

Type D Henrik Vibskov Czytaj więcej »

Type C Henrik Vibskov

Kopenhaga to rodzinne miasto Henrika Vibskova. Type C – zapach poświęcony Kopenhadze właśnie, jest wspomnieniem wypraw łodzią poza Trekroner – twierdzę zbudowaną przy wejściu do kopenhaskiego portu. Chłodna, jasna, nowoczesna kompozycja zupełnie różna jest od tego, co mamy zwykle na myśli mówiąc o „zapachu domu”. Oprócz błękitnego morza…   Otwarcie jest wyraźnie cytrusowe. I bardziej,

Type C Henrik Vibskov Czytaj więcej »

Type B Henrik Vibskov

Osobom interesującym się światem mody Henrik Vibskov znany jest doskonale. Sprawdziłam.  🙂 Mnie znany nie był. Jednak firmując swoim nazwiskiem perfumy o składzie: czarny pieprz, gwajak, brzoza, wetiwer, wszechstronnie uzdolniony Duńczyk wszedł w przestrzeń, w której w końcu musiałam na niego trafić. I oto trafiłam.   Vibskov to nie tylko projektant mody. Poza niezwykłymi, charakterystycznymi

Type B Henrik Vibskov Czytaj więcej »

Ceruję dziurę w sieci

Nie jest to cerowanie artystyczne, ale lepsze to, niż dziura. 😉 Jaką dziurę mam na myśli?  Brak zdjęć flakonu nowego Idole de Lubin.    Zdjęć zaprojektowanego przez Serge’a Mansau flakonu pierwszej wersji Idole znajdziemy w sieci sporo. Sama firma zatroszczyła się o atrakcyjną jego prezentację.  Przed premierą nowej wersji Idole w sieci pojawiały się spekulacje

Ceruję dziurę w sieci Czytaj więcej »

Potion Dsquared2

W podsumowaniu roku 2011 napisałam, że właśnie Potion jest moją ulubioną premierą z męskiej strony selektywnych perfumerii. Skoro już napisałam, to należy się z tego wytłumaczyć. Potion to drugi (nie licząc limitowanych edycji) męski zapach firmowany przez kanadyjski duet projektantów Deana i Dana Catenów. Bez wstydu przyznaję, że lubię ich perfumy. Zarówno pierwszą wersję He

Potion Dsquared2 Czytaj więcej »

„Perfumy – Instrukcja obsługi” – recenzja książki

Książka Stanisława Krajskiego „Perfumy – Instrukcja obsługi” zapowiadana jest nie tylko jako poradnik perfumeryjnego savoir vivre’u, lecz jako zbiór „wszystkich praktycznych informacji potrzebnych do właściwego wyboru i stosowania perfum”. Znajdziemy w niej rozdział poświęcony składnikom perfumeryjnym i ich ekstrakcji, opisy poszczególnych grup zapachowych, wskazówki dotyczące sposobów przechowywania i używania perfum. Autor odpowiada także na pytania

„Perfumy – Instrukcja obsługi” – recenzja książki Czytaj więcej »

Garść pachnącego kurzu (z 2011 roku)

Rzutem na taśmę jeszcze kilka nowości z roku 2011. Proszę, potraktujcie ten wpis jako ubiegłoroczny. 🙂 Pod koniec roku 2011 światło dzienne ujrzało kilka nowości, o których nie wspomniałam w podsumowaniu. Może dlatego, że tym razem udało mi się poznać naprawdę wiele premier i mogłam rozpisać się o zapachach znanych mi już blisko. Warto jednak

Garść pachnącego kurzu (z 2011 roku) Czytaj więcej »

Accord Oud Byredo

Wracamy do agaru. Kręcę się wokół tej nuty od dawna i zupełnie mi nie wstyd. Accord Suede Otwarcie niepokoi. Zamiast anonsowanych w opisie producenta przyprawionych rumem owocków czuję chłodny popiół szałwiowego kadzidła. Zapach ciemny i przestrzenny zarazem. Po chwili dopiero odnajduję szafran i cynamon: nuty przyprawowe, dające niezwykłemu otwarciu głębię i ciepło. Urzeczona niespodziewanym, niezwykłym

Accord Oud Byredo Czytaj więcej »