Opóźnienie

Witam Was. 

W ciągu kilkunastu godzin pojawi się obiecane rozdanie. Przepraszam za opóźnienie – ściągnęłam sobie paskudnego (naprawdę paskudnego) trojana i męczyłam się z nim przez dwa dni. Kolejne antywiry wciąż przeczesują system, komputer chodzi więc niechętnie.

Ponieważ trojan wsiąkł najprawdopodobniej przez konto, na którym postawiłam bloga, obawiałam się, że moje pachnące miejsce w sieci mogło ulec infekcji, szczególnie, że system meldował, że witryna dokonuje ataków. Na szczęście alarm okazał się fałszywy – trojan po prostu przekierowywał mnie na losowe strony z reklamami, w tym takie zawirusowane.

Ale sprawdziliśmy cały kod HTML bloga – jest czysto. Jedyny wirus, jak może Wam tu grozić to perfumomania. 🙂

Przy okazji wspomnę, że osobą, która „czesała” dla mnie i dla Was kod SoS był Gotan z serwisu efantastyka.pl, który to serwis czytam i miłośnikom fantastyki polecam.

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

16 komentarzy o “Opóźnienie”

  1. Publiczna Pralnia

    Dobrze, że komputer i blog zdrowy 😉 kurczę, boję się wchodzić na Twojego bloga w obawie, że co nowego zacznie mnie nęcić 😉 Dobrze, że dziś notka informacyjna 😉

    1. Pralko, ja się bardzo staram nie wrzucać tu takich śmieci, ale w sytuacji, kiedy coś obiecałam i nie dotrzymałam obietnicy poczułam, ze powinnam się usprawiedliwić.

  2. Wszystko co mnie zachwyca

    Uff, dobrze że już wszystko dobrze. A z tym ostrzeżeniem trzeba było już dawno.. W sumie u Ciebie powinien taki komunikat wyskakiwać przy samej chęci wejścia na bloga

    1. Wszystko co mnie zachwyca

      A czy Cię to dziwi? Toć jedyną receptą jest unikanie tego miejsca, bo to choroba nieuleczana.. Czasem objawy stają się mniej widoczne, ale i tak się tu wraca i znów jakieś nadciśnienie się pojawia, nierówne bicie serca i inne takie tam choroby. A ledwo wyhodowany wąż w kieszeni zdycha…

  3. hihi a ja myślałam, że to zwyczajna zwłoka dla podkręcenia atmosfery oczekiwania. A co do niebezpieczeństwa, to mój system operacyjny (ponoć) jest na nie odporny.

    1. Nie nie. Takie podstępy to nie ja.
      Co do systemów: mój też był chroniony, ale, jak widać, nie dość dobrze.

  4. Ufff! Ostatnią taką jazdę miałam tuż przed obrona licencjatu. Wtedy posypał mi się cały system. Doszczętnie :/. Całe szczęście że udało Ci się wszystko odratować :*

    1. Mnie uratowali "krewni i znajomi Królika". Najbardziej bałam się, ze coś z blogiem będzie nie tak i "zarażę" czymś osoby wchodzące. Na szczęście jest czysto i bezpiecznie. 🙂

  5. wiedźma z podgórza

    Skoro już wszystko wróciło do normy (dobrze, że bez większych szkód 🙂 ), to proszę się nie obijać tylko nadrabiać zaległości! :>
    O co proszę ja, Jarząbek. 😉

  6. Sabbath, ten wirus był dość "modny" – i roznosi się przez ftp. Po odwirusowaniu komputera i zawartości ftp, trzeba zmienić hasło do konta ftp – załatwia sprawę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy