czerwiec 2013

Zakończenie rozdania z Perfumerią Quality i rozpoczącie kolejnego – tym razem z Perfumerią Niszową Kochalscy

Dziękuję wszystkim za udział w rozdaniu próbek od Perfumerii Quality. Zestawy są naprawdę wspaniałe, zwycięzcom należą się więc wyjątkowe gratulacje. Zanim jednak obwieszczę i pogratuluję, tradycyjnie już zaproszę Was na kolejne rozdanie. Prawdę mówiąc sama sobie winszuję pomysłu z łączeniem zakończenia jednego rozdania z rozpoczęciem kolejnego, bo w ten sposób widzę mniej smuteczku, że się […]

Zakończenie rozdania z Perfumerią Quality i rozpoczącie kolejnego – tym razem z Perfumerią Niszową Kochalscy Czytaj więcej »

Jak pachnie czerwone Ferrari czyli Essence Oud Ferrari

Mam nadzieję, że wybaczycie mi krótką interludę w cyklu recenzji April Aromatics. Będą kolejne, obiecuję. Ale dziś… Bomba totalna. Moją uwagę na ten zapach zwrócił Kuba, czyli Forevermore79 z Gazety, który podobnie jak ja, utknął w samym środku agarowego ciągu i, także podobnie jak ja, czerpie z tej przypadłości wielką radość. Pisząc swój oudowy przewodnik

Jak pachnie czerwone Ferrari czyli Essence Oud Ferrari Czytaj więcej »

Módlmy się do drzewnych bogów – Precious Woods April Aromatics

Czym powinna pachnieć kompozycja z „woods” w tytule? Drewnem, oczywiście. Tymczasem na rynku mamy mnóstwo „woodów” i „woodsów”, „santalów” i „cedarów” pachnących kompletną nieomal perfumeryjną tablicą Mendelejewa. Tym razem jest inaczej. Tanja Bochnig tworząc, inspirowane aromatami Indii, Precious Woods oparła się pokusie przybrania kompozycji furą ozdobników i dała nam drewniaka co się zowie. Chwała jej

Módlmy się do drzewnych bogów – Precious Woods April Aromatics Czytaj więcej »

Oczekiwanie, czyli April Aromatics i pierwsza z serii recenzji zapachów marki: Bohemian Spice

Nowa marka na polskim  rynku? Lubimy to, czyż nie? Nieznana w Polsce szerzej marka April Aromatics znalazła jakiś czas temu polskiego dystrybutora i być może wkrótce pojawi się na naszym rynku. Dzięki uprzejmości firmy Next Level miałam okazję przetestować sporą część oferty marki i swoimi wrażeniami zamierzam się z Wami sukcesywnie dzielić. April Aromatics to

Oczekiwanie, czyli April Aromatics i pierwsza z serii recenzji zapachów marki: Bohemian Spice Czytaj więcej »

Opowieść o tym, jak mrok zdobywa władzę nad światem czyli Kabul Aoud Montale

Najlepszym sposobem zwalczenia pokusy jest jej ulec – obwieścił przed wiekiem Tristan Bernard i wyznaję bez wstydu, że od lat jestem miłośniczką prostej mądrości zawartej w tej maksymie. Mam świadomość, że nie jest to sposób jedyny, ale czyż ktokolwiek z Was zna lepszy? 🙂 W myśl tej właśnie mądrej maksymy, kuszona przez Panią Stettke, miast

Opowieść o tym, jak mrok zdobywa władzę nad światem czyli Kabul Aoud Montale Czytaj więcej »

Przenikanie kultur czyli AUH (Abu Dhabi) The Scent of Departure

Wakacje tuż tuż, człowiek marzy o podróżach. Niestety, obawiam się, że w tym roku urlop mi nie przysługuje; wobec tego przynajmniej pozwiedzam sobie palcem po skórze. Kolejną podróż sponsoruje jednoosobowy wulkan pozytywnej energii czyli Magda Muraszko – Kowalska, o której wspominałam przy okazji relacji z wernisażu obrazów Justyny Neyman (przy okazji donoszę, że o losowaniu

Przenikanie kultur czyli AUH (Abu Dhabi) The Scent of Departure Czytaj więcej »

I want to be a part of it : New York, New York* – NYC The Scent of Departure

Moja fascynacja koncepcją The Scent of Departure sięga 2010 roku, kiedy to w wywiadzie dla SoS Gerald Ghislain ujawnił mi i Wam swoje plany stworzenia swoistej zapachowej mapy świata. Od tego czasu wspominałam o marce kilka razy – nie tylko przy okazji recenzji, ale też informując o tym, że miejskie zapachy można nabyć nie tylko

I want to be a part of it : New York, New York* – NYC The Scent of Departure Czytaj więcej »

Rozstrzygnięcie rozdania z perfumerią Yasmeen i ogłoszenie rozdania z perfumerią Quality

Są w życiu człowieka takie okresy, że musi poświęcić się czemuś całkowicie. U mnie zdarzają się kilka razy w roku i wówczas, mimo szczerych chęci, nie jestem w stanie pisać. Wybaczcie proszę. Obiecuję, że to się nie powtórzy… do września. 🙂 Spieszę z rozwiązaniem ostatniego konkursu i zarazem ogłaszam nowy. Tym razem w puli dwa

Rozstrzygnięcie rozdania z perfumerią Yasmeen i ogłoszenie rozdania z perfumerią Quality Czytaj więcej »

Jak kot czekał aż słońce sobie pójdzie, czyli Lamsa Arabian Oud

Pójdę za ciosem. Skoro już wsadziłam nos w próbki Arabian Oud, opowiem Wam o jednym jeszcze zapachu tej marki. A potem może o jeszcze jednym…? Słoneczne kocię Lamsa to ślicznota. Od pierwszej chwili na skórze wdzięczy się i przymila. Słodkie, owocowo – kwiatowe otwarcie zajmuje miejsce dokładnie w pół drogi między zapachem typu gourmand, a

Jak kot czekał aż słońce sobie pójdzie, czyli Lamsa Arabian Oud Czytaj więcej »