Uwaga podróbki!


O tym, że nie da się kupić nowego flakonu perfum Chanel za 100 zł pisałam już nie raz. Niestety, jeśli coś jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe, to najprawdopodobniej właśnie tak jest.

 

Zwykle temat podejmuję ogólnie i niejako przy okazji innych wpisów, tym razem jednak w sieci pojawił się sklep z podróbkami nie tylko namolnie reklamujący swe nielegalne towary na forach, lecz także polecany na kosmetycznych blogach.



Sklep nazywa się perfumeria.in i sprzedaje towar, którego sprzedaż jest zagrożona karą grzywny lub karą pozbawienia wolności do lat dwóch lub karą pozbawienia wolności do lat pięciu w przypadku gdy sprzedawca uczynił ze sprzedaży podrabianych towarów stałe źródło dochodu.  (Dz. U. z 2003 r. nr 119, poz. 1117).

W ofercie między innymi Chanele za 65 zł 100ml.




Najordynarniejsze z ordynarnych podrób, czyli tak zwane peny - jeden typ opakowań dla wszelkich marek z wszelkich półek cenowych.



A także wiele innych kuriozów.


Na przykład takie oto cienie Chanel za 33 zł



Oraz takie portfele Louis Vuitton za 65 zł.


Podpisuję, co to, bo obawiam się, że bez opisu trudno byłoby zgadnąć, czego podróbami są te... przedmioty.


Sklep ten (nie nazwę tego perfumerią, bo towar tam sprzedawany to nie perfumy) ma także swoje strony na Facebooku:
https://www.facebook.com/pages/Perfu...24183974463030
https://www.facebook.com/pages/Perfu...89893601054151



Zainteresowanym polecam wątek poświęcony procederowi uprawianemu przez tę firmę na forum Wizaż:
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=746091



Nie pozostawajcie obojętni wobec takich firm. Nie kupujcie podrób. Szanujcie prawo, artystów tworzących perfumy i szanujcie siebie samych.

Jeśli już nie "w imię zasad", to chociażby dlatego, że jeśli ktoś nie ma skrupułów przed łamaniem prawa i okradaniem innych, to niby czemu miałby mieć jakiekolwiek skrupuły związane z Waszym zdrowiem i prowadzić badania dermatologiczne swego towaru? Przecież i tak jest nielegalny!

 ***

Zainteresowanym polecam poradnik, w którym zabrałam podstawowe informacje dotyczące tego, jak uniknąć zakupu podróbki w sieci: LINK.

Komentarze

  1. No proszę, strony na FB już nie ma :) Żenujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! A ja jeszcze pisząc ten wpis zgłaszałam oszustwo.
      Dobrze, że nie ma!

      Usuń
    2. strona jest https://www.facebook.com/pages/Perfumeriain/1424183974463030

      Usuń
  2. Są, tylko adres jest zły, blog Ci w jakiś sposób skrócił linki. https://www.facebook.com/pages/Perfumeriain/1424183974463030?fref=ts

    OdpowiedzUsuń
  3. I bardzo dobrze, że o tym napisałaś, szacun za odwagę - ja też zgłaszałam te strony na facebooku jako oszustwo. Z oszustami należy walczyć na wszystkich frontach. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Udostępniam, żeby nikt się nie "skusił" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam wrażenie, że na kilku blogach widziałam nawet te perfumy, jako forma współprac, masakra, nigdy nie kupuję w sieci takich kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  6. padłam trupem, napisałam do jednej kobitki reklamującej ich tester, że to podróba, to.... ona mnie odsyła do producenta, bo nie ma kompetencji do udzielania takich informacji, czyli.... nawet tak do końca nie wie, co pokazuje na blogu, perfumy chanel i podróbkę w testerku:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To po co pisze o perfumach, skoro nie ma podstawowej wiedzy. Ja maluję się od 10 lat, ale o makijażu nie piszę - nie czuję się znawcą tematu. :(

      Usuń
    2. tu masz info https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1467495643465196&set=a.1467362376811856.1073741828.1424183974463030&type=1&comment_id=204523&offset=0&total_comments=3 sami napisali ze: Perfumeria.in d produktu oryginalnego dostępnego w stacjonarnych perfumeriach produkt niczym się nie różni poza ceną
      Lubię to! · Odpowiedz · 26 lutego o 12:33

      Usuń
  7. To się widzi to się czuje to inaczej wibruje. Aż razi swoją nieudolnością... Cienie rządzą :D

    OdpowiedzUsuń
  8. No coś mi się za tanie te perfumy wydawały.

    OdpowiedzUsuń
  9. O nie. Można się dać naciągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet ja, laik w kwestii zapachów, wiem, że za 65 zł nie kupię perfum, które w perfumeriach kosztują 400 zł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie są w stanie uwierzyć w różne rzeczy... :(

      Usuń
  11. Oczywistym jest fakt, że w takiej cenie powyższych, oraz wielu innych produktów oryginalnych nie da się kupić, więc to już budzi zastrzeżenia, nigdy nie słyszałam o tym sklepie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno się pojawił i, mam nadzieję, rychło zniknie.
      I tak - z jednej strony masz rację - za 65 zł Szanela nie kupisz. Z drugiej - nadzieja wielką ma moc. ;)

      Usuń
  12. udostępniłam...
    porażka z tą "perfumerią"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. I prawda - w sklepach wyglądających na legalne ludzie nie spodziewają się podrób. :(

      Usuń
  13. Ech, nie cierpię takich oszustów :/ Ja nie wiem, że nikt nie sprawdza takich gdy rejestrują działalność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten koleś (na Wizażu nazwisko, ale pewnie fałszywe) prawdopodobnie nie ma legalnej działalności. Sklep stoi na indyjskim serwerze, w danych nie podaje NIPu firmy, nie ma adresu, nie ma szansy na odbiór osobisty. Oszustwo tak toporne, jak jego towar.

      Ale faktem jest, że o ile na Allegro spodziewamy się podrób, o tyle na stronach upozowanych na legalny interes nie. I dlatego należy to nagłaśniać.

      Usuń
  14. mnie tam zawsze dziwi, że ktoś jest w stanie się na to naciąć. ale to może ja, bo zawsze jak kupuję to dokładnie wiem co, a te podróby są tak perfidne, że nie trzeba wielkiej wiedzy by wiedzieć, co to jest ;) ale marka kusi, a pieniądz zaoszczędzony to i target jest ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że znaczna część nabywców jest doskonale świadoma tego, że to podróby - tyle, że nie mają nic przeciw płaceniu oszustom.
      Wiele razy na blogach widziałam zdjęcia podrób perfum z informacją, ze autorka doskonale świadoma jest tego, że to podróba, ale nie ma ochoty płacić więcej.

      Uczciwość, przestrzeganie prawa? Dla niektórych to bzdury. Może takim "elegantkom" do przekonania trafi argument, że to totalny brak klasy i żenada.... Ale też nie sądzę. Złodzieje i oszuści zwykle czują się sprytni - więc lepsi, niż głupie, uczciwe masy. Na tym opiera się pokrętny marketing firm typu FM.

      Usuń
    2. Inna kwestia, ze tak jak pisałam wyżej - w wyglądających na legalne sklepach podrób się nie spodziewamy. Dlatego tego typu oszustwa trzeba nagłaśniać.

      Usuń
  15. Okropieństwo! Nie trawie podròbek. Że też ktoś kupuje to g***o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez nie rozumiem. To przecież nie jest artykuł niezbędny do życia, żeby trzeba było chować godność do kieszeni i zadowalać się byle czym dodatkowo pozwalając zarabiać oszustom. :(

      Usuń
    2. Z resztą, co ja wypisuję? Nawet będąc w naprawdę trudnej sytuacji można pozostać człowiekiem uczciwym.
      Chodziło mi o to, że perfumy to z zasady towar luksusowy. Kupowanie tandetnych substytutów nie ma krztyny sensu. O uczciwości nic nie powiem...

      Usuń
  16. Z ciekawości zajrzałam na tę stronę. Ceny są tak śmieszne, że naprawdę trzeba być chyba niespełna rozumu, żeby uwierzyć, że to są oryginalne produkty. Poza tym - cóż to za dziwne pojemności? Jedne z moich ulubionych perfum są tam sprzedawane w poj.60ml, która zwyczajnie nie istnieje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieje, istnieje. W tej pojemności sprzedawane sa chociażby Guerlain Shalimar Parfum Initial czy L'Homme Parfum Intense YSL. Chodzi raczej o te identyczne dla wszystkich marek "testery". To dopiero cudo. ;)

      Usuń
  17. nie wiem jaką trzeba mieć fantazję aby uwierzyć w to , że można mieć chanelki za 65 zł :D ależ by było cudownie hehehe ;)
    Wszyscy wiemy,że stacjonarne perfumerie mają ceny nieco zawyżone,ale żeby od razu o kilka stówek taniej w necie znaleźć...nie ma szans ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety. Może jakieś używki, ale nówki? W sklepie? No way. :/

      Usuń
  18. Pamiętam, że kiedyś moja mama kupiła sobie taką perfumetkę Armani Code i taka była zadowolona, bo kupiła ORYGINALNE PERFUMY. Oczywiście nigdzie tego nie reklamowała, ale jak jej usiłowałam wmówić, że to niemożliwe, ze to oryginał to się upierała przy swoim. Niestety, jeśli ludzie nie są odpowiednio uświadomieni to uwierzą, że sprzedawca mówi im prawdę, a to co kupują to oryginały. Niektórzy w dzisiejszych czasach nadal są naiwni i wierzą w ludzką uczciwość...a cwaniaków na tym świecie nie brakuje. Dlatego bardzo dobrze, że powstają takie posty! Blogerki reklamujące perfumerię powinny teraz odesłać te paskudne podróby i napisać sprostowanie na blogach. Popełniać błędy to rzecz ludzka (moze nie zdawały sobie sprawy z tego, że to podróbki), ale skoro sprawa wyszła już na jaw, to powinny wyjść z tego z twarzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cześć, czy spotkałaś się kiedyś z podróbkami zapachów J.F.Schwarzlose
    Dobry blog nawiasem mówiąc.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. To Wy sprawiacie, że to miejsce żyje. :)

Popularne posty