5 trickow perfumeryjnych, o których nie wiesz

Albo może i wiesz, ale i tak warto o nich napisać. 😁

Zafoliowane pudełko niczego nie gwarantuje

Perfumerie stacjonarne mają zazwyczaj ceny wyższe, niż perfumerie online. Mają jednak także zalety. Kupując stacjonarnie nie musimy czekać na to, aż przesyłka do nas dotrze. Możemy także przetestować perfumy na miejscu przed zakupem. Co jednak, jeśli nie ma testera?

W sytuacji, kiedy perfumeria czy sklep z kosmetykami nie posiada testera, a klientowi zależy na sprawdzeniu produktu zdarza się, że obsługa decyduje się zaprezentować produkt.
A co, jeśli jest zafoliowany, zapytacie. Wówczas delikatnie rozkleja się folię.

UWAGA! Nigdy od góry.
W takich sytuacjach delikatnie rozkleja się folię u dołu pudełka. Tak, by – jeśli klient nie zdecyduje się na zakup – móc ją potem zakleić od  tej dyskretniejszej strony.

  • Jeśli chcecie sprawdzić, czy Wasze perfumy nie były testowane, uważnie przyjrzyjcie się folii u spodu.

To są oryginalnie zafoliowane perfumy

To też są oryginalnie zafoliowane perfumy
Serio

 

A to nie są oryginalnie zafoliowane perfumy
Wiem, bo sama rozkleiłam folię i skleiłam po raz wtóry

Warto wspomnieć także o tym, że niektóre marki nie foliują swoich perfum.
Nawet zaklejona folia nie jest gwarancją – ani nowości, ani świeżości, ani oryginalności.
Dlatego…

Zanim naciśniesz atomizer

Zanim pierwszy raz naciśniesz atomizer flakonu, uważnie przyjrzyj się plastikowej rurce podającej płyn. W nowych perfumach powinna być pusta.

  • Jeśli jest w niej płyn albo bąbelki powietrza na całej długości, perfumy najprawdopodobniej były testowane.
  • Jeśli pierwsze naciśnięcie atomizera skutkuje od razu chmurką perfum – perfumy były testowane.
W rurce są bąbelki powietrza – perfumy były używane


Kiedy perfumy zmieniają zapach

Wszyscy wiemy, że perfumy mogą się zepsuć. Pod wpływem światła, wysokiej temperatury czy też nadgryzione zębem czasu. To przykra przypadłość, ale zanim zdecydujemy się uznać perfumy za zepsute, przeprowadźmy test.

Perfumy doprowadzane są do atomizera plastikową rurką. Plastik ma to do siebie, że może zmieniać zapach perfum pozostających z nim w kontakcie. Jeśli wracamy do perfum po dłuższej przerwie, podczas której flakonik stał nieużywany, pierwsze chmurki mogą być zwodnicze.

  • Płyn, który zastał się w rurce atomizera może zmienić zapach.

Nie zrażajmy się tym, dajmy perfumom szansę naciskając atomizer kolejne kilka razy. Są spore szanse na to, że perfumy, które nie „stały”w rurce będą pachniały tak, jak powinny.

Kiedy perfumy zmieniają wygląd

No właśnie! Co w sytuacji, kiedy w perfumach pojawiają się paproszki?

Najczęściej nic. Wytrącanie się osadu może wiązać się ze zmianami temperatury, w wyniku których część naturalnych składników tworzących kompozycję zapachową się zestali.
Zazwyczaj nie wpływa to na zapach – poza egzemplarzami rekordowo wiekowymi, ale w tych przypadkach wytrącony osad jest po prostu jednym z objawów starzenia się perfum.

Ta drobna skaza estetyczna jest zazwyczaj bez znaczenia.

  • Perfumy mogą być świeże i pachnieć prawidłowo mając osad; mogą też być zepsute i bez osadu.

Sztandarowym przykładem perfum obdarzonych taką nietypową, paproszkową urodą są starsze edycje Prady. Piękne te perfumy znane były swego czasu pod uroczym pseudonimem Plankton. 😁Właśnie ze względu na pojawiający się nawet w nowych flakonikach osad absolutnie nie wpływający na właściwości zapachowe kompozycji.

Tu widoczne paproszki w moim własnym flakonie bardzo dobrych, świeżych perfum

Co, jeśli zawartość naszego flakonika zmienia kolor?

  • Zmiana koloru perfum wcale niekoniecznie wiąże się ze zmianą zapachu.

Świetnym przykładem są tu perfumy… niebieskie.
Niebieski barwnik używany w perfumach Angel Muglera czy Wish Chopard jest bardzo nietrwały i rozkłada się nie tylko pod wpływem światła, ale także pod wpływem kontaktu ze spirytusem będącym solwentem większości europejskich perfum.
Nieco tylko mniej reaktywny jest barwnik różowy używany w muglerowskich „ogródkach” czy Baby Doll YSL.

Perfumy o intensywnie błękitnej czy różowej barwie będą z czasem zmieniały kolor bez zmiany zapachu. Trzymanie ich w pudełku i w ciemnej szafce może przedłużyć trwałość barwnika, ale nawet w takich warunkach po paru latach nasze śliczne flakoniki skończą jako szaraczki.

Zmiana koloru dotyczy także płynów ciemnych – na przykład Black Tourmaline Oliviera Durbano. W zależności od partii BT blednie, albo wręcz zmienia kolor na zupełnie inny. Jeden mój flakon skończył jako zielony, drugi jako różowy.

Trzeci główny trend kolorystyczny to ciemnienie perfum. Zjawisko to dotyczy większości perfum w odcieniach bursztynu.
Intensyfikacja barwy płynu w większości przypadków nie świadczy o psuciu się perfum. Proces tworzenia/produkcji perfum z zasady wymaga tak zwanej maceracji. Jest to czas, w którym zmieszane ze spirytusem esencje reagują ze sobą, a kompozycja układa się i dojrzewa. Po upływie kilku tygodni perfumy stabilizują się i proces maceracji zwalnia, jednak zachodzi on nadal. Bardzo powolutku. Dlatego po wielu latach perfumy mogą zmienić kolor, a także mogą nieznacznie zmienić zapach. Nie zawsze na gorsze.

Oba flakoniki to Black Tourmaline Oliviera Durbano
Zapach totalnie w porządku

I tu dochodzimy do kolejnego zjawiska szeroko komentowanego w środowisku perfumeryjnych pasjonatów. Reformulacji. 😲

Reformulacja pozorna*

Reformulacje perfum są faktem. Składy kosmetyków zmieniają się w zależności od dostępności składników czy zmian przepisów. Pisałam o tym wielokrotnie, na przykład TUTAJ.
Czasem jednak reformulacja nie następuje, a jednak perfumy z nowego flakonu pachną inaczej, niż te same perfumy w takim samym flakoniku zakupionym kilka lat wcześniej. Może to być efektem zmian zachodzących w płynie, o których pisałam akapit wyżej. Tak zwanej przedłużonej maceracji. Pogłębiania zapachu, nabierania mocy przez nuty żywiczne czy mszyste, a także niektóre molekuły syntetyczne – przy jednoczesnym rozpadzie innych.

  • Perfumy to sztuka osadzona w czasie.

Pamiętajmy o tym.

Jeśli podobał Wam się tekst, zapraszam też do lektury do artykułu „8 sposobów, jak nie stracić na perfumach”.

* Reformulacja pozorna to określenie, które stworzyłam, żeby zwięźle opisać zmiany stale zachodzące w perfumach wraz z upływem czasu

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

2 komentarze o “5 trickow perfumeryjnych, o których nie wiesz”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy

Jakie perfumy na ślub?

Jakie perfumy wybrać do ślubu?
Wszyscy chcemy wyglądać, czuć się i pachnieć wspaniale tego ważnego dnia.
Porozmawiajmy o tym, na ile należy stosować się do zasad wpajanych nam przez mamy i babcie. Na ile ulegać presji mediów i mód.
Bo to pytania bardzo istotne w kontekście ceremoniału ślubnego.

Czytaj więcej »