Demeter

Lava Rock by Demeter

Brak mi słów… Wedle oficjalnej notki na stronie Lava Rock to uchwycony przez specjalistów z Demeter ciepły, ziemny zapach lawy wulkanicznej, z której powstały piękne hawajskie wyspy. To ma być „ciepły, ziemny zapach”?! W ogóle określenie zapach mi tu nie pasuje wyjątkowo. To odór! Intensywny, wszechobecny, na szczęście nietrwały. Ale do momentu kiedy zniknie człowiek […]

Lava Rock by Demeter Czytaj więcej »

Fresh Ginger by Demeter

Nie czytajcie tej recenzji! Tym razem „lektura” zapachu z biblioteki Demeter sprawiła mi nieco kłopotu. A może nie tyle sama lektura, co ocena. Za pierwszym razem, kiedy go użyłam – zachwycił mnie. Był rzeczywiście musujący, pełen świeżej ostrości jak przecięty, soczysty korzeń imbiru; zapach jasny, aż świetlisty. Zachwycający po prostu. Potem użyłam go raz jeszcze

Fresh Ginger by Demeter Czytaj więcej »

Cannabis Flower by Demeter

Mało Cannabis, mniej Flower Pierwsze pytanie, które przyszło mi do głowy, gdy dowiedziałam się o tym, że jedna z moich znajomych nabyła ten zapach brzmiało: „Czy to bardziej cannabis, czy bardziej flower”? I odpowiedź jest zadowalająca. Bardziej cannabis. Wąchałam w życiu konopie indyjskie i świeże, zielone, i suszone, i palone mogę więc z pełną odpowiedzialnością

Cannabis Flower by Demeter Czytaj więcej »

Naturalnie i (zbyt) subtelnie – Fresh Hay i Sawdust by Demeter

Fresh Hay Producent opisuje zapach w sposób następujący: Zapach świeżo ściętego siana w ciepły, letni dzień… Wyobrażacie sobie? I rzeczywiście, potrzeba wyobraźni… …Bo opis zadziwiająco trafia w charakterystykę zapachu. Trzeba sobie pomóc wyobraźnią, bo to jeden z najbardziej rachitycznych znanych mi zapachów Demeter. Z butelki, czy koreczka nie czuć prawie nic (poza spirytusem). Nawet kiedy

Naturalnie i (zbyt) subtelnie – Fresh Hay i Sawdust by Demeter Czytaj więcej »

Fireplace by Demeter

Marzenie o doskonałym cieple Zwykle oceniając produkty Zapachowej Biblioteki Demeter zwracam uwagę głównie na cechę zapachu, którą nazywam adekwatnością, czyli na to, czy zapach pachnie rzeczywiście tym, co sugeruje jego nazwa. I w przypadku Fireplace mogę tę adekwatność ocenić wysoko. Jest to bowiem zapach dymny, pełen ciepła i jednocześnie taki… cywilizowany. Bez spalenizny, bez nut

Fireplace by Demeter Czytaj więcej »

Firefly by Demeter

Bełtanie w bagnie Niestety rozczarowanie. Gdybym nie znała innych wilgotnych zapachów Demeter, Firefly zrobiłby na mnie większe wrażenie. Niestety,obecnie jest dla mnie tylko niezbyt atrakcyjnym stanem pośrednim pomiędzy Dirt, a Wet Garden. Zapach jest intensywny, wilgotny, trochę ziemny, trochę zielony. Takie ziemiste błoto z kępami zielska i wielką ilością latających nad nim owadów. Jest w

Firefly by Demeter Czytaj więcej »

Dirt by Demeter

Fenomen z tej ziemi! Dirt jest tak brzydki, że aż piękny! Tak odpychający, że aż pociągający. Tak przyziemny (sic!), że aż wzniosły. Jak ziemia. Cudowna imitacja zapachu żyznej, czarnej, płodnej, wilgotnej gleby. Rzeczywiście takiej poruszonej pługiem, wywróconej ciemnym wnętrzem na zewnątrz, niecierpliwie oczekującej siewu, gotowej do tego, wy wystrzelić nowym życiem, pełnej pierwotnej mocy. Fenomen!

Dirt by Demeter Czytaj więcej »