Niby drobiazg, a jednak chcę się z Wami podzielić radosną nowiną:
LuckyScent ma córkę.
Ja wiem, jak to brzmi, ale to firma – córka, czy też strona – córka.
IndieScents, bo o niej właśnie mowa oferuje zapachy z niższej, niż na Lucky półki cenowej – między innymi Tokyo Milk, Sarah Horowitz Parfums, Sonoma Scent Studio, Joya, Illari, czy większe pojemności zapachów Smell Bent. Ceny nadzwyczaj zachęcające.
Można także zamawiać próbki 1 ml spray.
A wszystko to, jak tuszę, bez obniżenia jakości obsługi.
Zachęcam do przejrzenia oferty i… Nie wiem, jak Wy, ale ja już planuję zakupy. 🙂
Pełny adres: www.indiescents.com
19 komentarzy o “Dobre wieści – odkryłam nowe źródełko. :)”
ooooo świetne wieści;)
Czyż nie?
Będę skręcać zakupy, jak nic!
No fajne źródełko 😀 Tokyo Milk mnie kusi 😉
To ja czekam z utęsknieniem i pustym portfelem:D
A mnie kusi piernikowy Smell Bent,ale który to – nie mam bladego pojęcia:D
Mnie zaś korci Incense Pure Sonoma Scent Studio i Incensed Smell Bent właśnie. Oraz kilka innych, jak Winter Woods też SSS, czy FvsS No. 6 Joya.
Będą zakupy jak nic…
Skarbku, piernikowy Smell Bent to Elf-Fulfilling Prophecy. Hungry Hungry Hippies to dla mojego nosa brownies z konopiami. 🙂
I jeszcze Desperado SB oraz Roots Sarah Horowitz…
To chyba jakieś szaleństwo będzie a nie zakupy 😀
O! Jaka miła perspektywa 🙂
Jesień nadciąga nieubłaganie, a taki Winter Woods jawi się kusząco…
Dominko, szaleństwo będzie, ale niewielkie. Rozważam rozdrapanie na cząstki kilku niedostępnych w Polsce flakonów. Tak mniej – więcej, jak zrobiłyśmy to z Tildą (której, nota bene, chcę więcej – dużo więcej).
Magdo, rezerwować Ci miejsce na jesiennych zakupach? 🙂
ooo dzięki za podpowiedź Sabb:) Sabb i mnie rezerwuj miejscówkę- proszę ładnie:)
A Winter Woods będę miała w przyszłym tygodniu,więc jak czas jeszcze do tych zakupów to mogę Ci podesłać próbkę:)
PS.Na więcej Tildy też bym się skusiła.
Bardzo proszę!
(Tylko kłopot będę mieć z kontaktem mailowym, bo 14go wyjeżdżam na dwutygodniowe wakacje :/
Myślałaś już wstępnie o jakimś terminie?)
To co? Ktoś chce rozbierać Smell Bent? 😀
Zakochałam się platonicznie w Incense, fiołku i nimfie >:D
Skarbku, jest jeszcze trochę czasu, możemy poczekać. A Po Tildę chyba do Wawy skoczę.
Magdo, a na kiedy by Ci pasowało? Październik?
Na razie nasmaruje do nich maila z pytaniem o koszt przesyłki.
Brałabym Incense Pure i Winter Woods SSS pewnie, na 100% Incensed Smell Bent i raczej także Roots SH i może Desperado…? Lista do uzgodnienia, kiedy poznam warunki przesyłki.
Hisoko, gdybyśmy brały Fiołka i Nimfę chciałabym obsępić Cię z mililitra każdego. Ok?
Oby okazało się, że limit wynosi 500$ na paczkę…. Wtedy damy czadu. 🙂
jeszcze nie wiem jak będę 'stała z kasą' [tzn. kiedy i co będę chciała zamawiać], ale jak będę coś brała , to możesz na mnie liczyć 😉
Październik byłby idealny. Z góry dziękuję!
Ja zakupów nie planuję ale chętnie przeczytam o nowych wrażeniach, jeśli rzecz jasna planujesz zaopatrzyć się w zapach, którego jeszcze nie recenzowałaś. 🙂
Hisoko, Magdo – w takim razie odgrzebiemy temat w październiku. Może sprawię sobie coś na Szczodre Gody…
Left Side of the Moon – no właśnie wyjątkowość tego źródełka polega na tym, że można w nim zaczerpnąć wód, do których dostęp był dotychczas szalenie trudny. Dlatego tak się palę do "czerpania". :)))
Z checia dolacze do zakupow:)Pamietaj o mnie w razie akcji:D
Jasne, pamiętam. Pażdziernik.
Skarbek
Magda
Hisoka
Hexxana
i ja 🙂
Na razie tropię stronę SSS – tam próbki wychodzą taniej i jest większy wybór, ale może IndieScents poszerzy ofertę…