Indeks Recenzji

Znajdź recenzję

Zobacz najnowsze recenzje

Floraiku In The Dark

W poprzedniej recenzji wspomniałam, że powtarzalność pewnych motywów i opowieści w sztuce jest normalna i nieunikniona. I to prawda. Ale! Z tym większą przyjemnością opowiem Wam dziś o perfumach, które nutę tak ograną, jak róża opowiadają w sposób bardzo oryginalny.

Czytaj więcej »

Floraiku Sound of a Richochet

Czerwona ważka
pod płonącym niebem
dźwięk rykoszetu

Tym razem wolę wersję angielską. Nie ze względu na wady tłumaczenia – tłumaczenie jest dobre. Raczej ze względu na ułomność języka; na konotację słowa „dźwięk”.

Czytaj więcej »

Floraiku Between Two Trees

Druga herbata Floraiku, na którą Was zapraszam to – w odróżnieniu od Genmaichy, o której pisałam ostatnio – zielsko, którego nie lubię i nie pijam.
Znacie zapewne opowieści o rdzennych mieszkankach Ameryki Południowej, które żuły swoim mężom skórzane mokasyny, by je zmiękczyć? I mrożące krew w żyłach historie o ludziach, którzy z głodu zjadali skórzane elementy własnej garderoby, takie jak paski czy kurtki… Tak z grubsza czuję się pijąc mate. Choć moi znajomi powiadają, że doznanie bliższe jest wyjadaniu petów z popielniczki.

Czytaj więcej »

Floraiku One Umbrella For Two

Całkiem niedawno zadebiutowała w Polsce marka Floraiku.
Nie pojechałam na uroczystą premierę w Perfumerii Quality, ale śledziłam wieści i nawet się trochę ekscytowałam, bo to przyjemna i niebanalna marka. I bardzo ładna!

Czytaj więcej »

Orto Parisi Stercus

Taki sobie umyśliłam wstęp, że oto kolejne małe święto: na Sabbath of Senses wkracza kolejna marka i tym razem jest to projekt wspaniałego, kontrowersyjnego Alessandro Gualtieriego.
Tylko że nie.
Bo zapomniałam zupełnie, że Orto Parisi już wcześniej wkroczyło recenzją Cuoium i nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. No chyba, że policzymy pierwszą moją własną, osobistą, prywatną flaszkę marki, to owszem, wchodzi się.

Zapraszam Was serdecznie: dziś wspólnie wdepniemy w kupę.

Czytaj więcej »