Indeks Recenzji
Znajdź recenzję
Zobacz najnowsze recenzje
ROOM 1015 Sweet Leaf
Perfumy o zapachu konopi indyjskich to nie jest żadna nowość. Urokowi tego symbolu buntu i wolności ulegają twórcy niszowi, indie i całkiem ekskluzywni, jak na przykład Kilian Hennessy.
Kiedy poczytacie o Twórcy marki ROOM 1015 zrozumiecie, że Sweet Leaf po prostu musiał się w jej ofercie pojawić! 🙂
Xerjoff Oud Stars: Luxor
Kiedy słyszymy „perfumy arabskie” myślimy: złoto, oud, esencjonalność, bogactwo.
I Luxor taki jest. Gęsty, nasycony olfaktoryczną barwą, złocisty jak słońce i pustynia. Zapierający dech w piersi, jak skarb Tutanchamona.
Tony Iommi Monkey Special Xerjoff
Czy na stronie, której autorka podpisuje się jako Sabbath mogło zabraknąć perfum stworzonych dla gitarzysty Black Sabbath?
Nie odpowiadajcie.
Pytanie jest retoryczne. 😀
Zapraszam do podróży w krainę mroku razem z Tonym Iommim i Chrisem Mauricem.
Houbigant Figuier Noir
Jest wiosna i zielone recenzje aż się cisną na klawiaturę. Przynoszę Wam więc dziś dojrzałe figi i recenzję marki, która już dawno powinna zagościć na tym blogu.
Tyle raz na warsztatach opowiadałam o Houbigant. Tyle razy prezentowałam ich perfumy. Dziś w końcu przyszła pora na recenzję. A kolejna już czeka…
Serge Lutens L’Haleine des Dieux
Oddech Bogów za 3 000?
Tylko u Mistrza Serge’a!
Oraz na blogu Sabbath of Senses, bo dziś opowiadam o historii swojej fascynacji marką i przedstawiam Wam jedne z perfum Serge Lutens z mojej kolekcji.
I od razu przyznaję: to tester. Nie zapłaciłam trzech tysięcy.
Cartier XIII La Treizieme Heure
Luksus nie musi być nudny. Nie musi być nijaki. Nie musi podobać się wszystkim.
Wybór też jest luksusem.
W swojej ekskluzywnej, butikowej kolekcji Cartier oferuje nie tylko perfumy ładne, ale też luksusową rebelię dla luksusowych rebeliantów.
Ja się skusiłam 🙂