Indeks Recenzji

Znajdź recenzję

Zobacz najnowsze recenzje

Sol E Samba Birkholz

Przy okazji recenzji Balsamir wspominałam, że nie należę do typowych influencerów – uganiających się za nowościami i mających ambicję opisywania ich natychmiast po premierze. Rozumiem i doceniam takie podejście, ale osobiście wolę zostać przy łowieniu perełek bez względu na to, czy są nowością, czy nie. O Sol E Samba, które miały swoją prapremierę we wtorek, 27 maja w Quality właśnie też bym nie napisała, gdyby nie to, że pierwsze testy mnie totalnie zauroczyły.

Czytaj więcej »

Perris Balsamir

Balsamir to nie są perfumy, które chce się analizować, podskubywać i rozbierać na nutki. Mój mózg reaguje na ten zapach jak gdyby się zakochał. Taką spontaniczną miłością, która wyrzuca do krwi furę endorfin i działa jak narkotyk. I nie chce ten mój mózg pisać recenzji, tylko cieszyć się pięknem zapachu i szczęściem, jakie to piękno mu daje.

Czytaj więcej »

Zoologist King Cobra

Cobra Balm – zwany także King Cobra od kobry królewskiej. Cudowne remedium na prawie wszystko – mające swój odpowiednik także i u nas, w postaci Maści Żmijowej. Cobra Balm to mieszanka ziół, żywic i innych składników aktywnych, wśród których królem jest jad kobry właśnie. Szczegółowych receptur jest wiele – jak to zazwyczaj bywa z przepisami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie, z babki prababki na wnuczki prawnuczki – ale właściwie każda z nich, poza jadem kobry – zawiera kamforę, eukaliptus, świeże żywice, wosk i olejki eteryczne z ziół. Dokładnie jak receptura perfum King Cobra.

Czytaj więcej »

Zoologist Cow czyli Love Krowe

Kompozytorką Cow jest moja prywatna Mistrzyni Zapachów Laktonowych czyli Nathalie Feisthauer, której zawdzięczamy Diesel Plus Plus Feminine z 1997 roku. Do dziś nie znalazłam ładniej oddanej nuty mleka. Choć dziś rządzi Krówka Królówka.

Krówka Królówka ma pewne cechy wspólne z Plus Plus Feminine (które wcale nie są feminine tylko uniseks w najlepszym znaczeniu tego słowa), ale jest nowocześniejsza i lżejsza. Choć charakter ma równie miły.

Czytaj więcej »

Xerjoff Laylati

ليلة (laila) to po arabsku noc. I nazwa Lailati (którą podobno tłumaczy się jako Moja Noc) jest dla tych perfum doskonała. Spędziłam z nimi wiele nocy i, całkiem czarodziejsko, zawsze były to noce piękne.

Czytaj więcej »

Xerjoff Tony Iommi Deified

Pamiętacie moją recenzję Monkey Special?
Pisałam wówczas, że są to perfumy tworzone na kolanach. Są ikoną tworzoną z nabożną czcią dla geniusza muzyki i człowieka, ktry zmienił świat. Że są hołdem. I co? I oto kolejne perfumy stworzone przez Chrisa Maurice’a dla Tonego Iommi nazywają się Deified – ubóstwiony, czy jakoś tak wyniesiony na ołtarze.

Czytaj więcej »