Jak wkurzyć miłośnika perfum - antyporadnik część 1
Są pewne frazy i kwestie, które w środowisku pasjonatów traktowane są jak faux pas. I celowo nie napisałam "w grupach perfumeryjnych", bo różne są grupy i wątki w typie "Polećcie perfumy, żeby mi się nikt nie oparł i żeby były strasznie okropnie super mocne" także się zdarzają i cieszą się sporą popularnością. Podobnie jak pytania o to, "Jakie perfumy lubią kobiety" czy o "kobiece sexy perfumy" gdzie jedyną informacją jest to, że mają być sexy i kobiece. Rozumiem cel i potrzebę, ale mam poczucie, że nie są to pytania miłośnika perfum do miłośników perfum. Rozumiecie? 😏 Istnieją postawy, które w środowisku ludzi poszukujących wyłącznie narzędzia do zrobienia wrażenia na płci dowolnej (albo szefie, albo teściach) są pożądane, a w środowisku miłośników, pasjonatów czy perfumomaniaków, którzy postrzegają perfumy jak dzieła sztuki... no niekoniecznie. Taką postawą jest: "Mój gust jest najlepszy, bo jest najlepszy i jest mój" . Ale ta