Dziś post krotochwilny służący wyłącznie zabawie. Kilka znalezionych w sieci żartów, których wspólnym mianownikiem są… wiadomo, perfumy. 🙂
Zanim zaczniemy:
![]() |
– I sugeruję, by usunęła pani wszystkie te martwe muchy zanim otworzymy sklep. |
Powszechny jest pogląd, że najważniejsza dla użytkowników perfum jest atrakcyjność:
![]() |
Mają państwo perfumy, które sprawią, że będę wyglądała jak Angelina Jolie? |
Istnieje cała seria żartów eksploatujących temat żony próbującej zwrócić na siebie uwagę męża. To trochę smutne, ale same żarty są tak życiowe, że nie potrafię się im oprzeć.
![]() |
Chciałabym, żeby mój mąż poświęcał mi więcej uwagi.
Czy mają państwo perfumy pachnące jak komputer? |
![]() |
Mojego męża interesuje tylko praca
Czy mają państwo coś, co pachnie jak biuro? |
![]() |
Mój mąż jest pracoholikiem.
Mają państwo coś, co pachnie jak biurko? |
Oczywiście temat przyciągania uwago płci przeciwnej dotyczy nie tylko małżeństw.
![]() |
||||
Nosząc te perfumy będzie pani atrakcyjna dla wielu mężczyzn.
Pachną jak piwo. |
![]() |
Te mu się spodobają. pachną jak rękawica bejsbolowa. |
Ogólny pogląd jest taki, że mężczyźni lubią perfumy niszowe. 😉
![]() |
– W końcu perfumeria, którą mój mąż będzie chętnie odwiedzał. |
Niektóre zapachy są unisex
![]() |
Macie coś, co pachnie pieniędzmi? |
O atrakcyjność dbają nie tylko ludzie.
![]() |
Te doprowadzą go do szaleństwa. Pachną tyłkiem. |
Czasem nie chodzi o atrakcyjność. Ten podstępny wynalazek na pewno się przyjmie.
![]() |
Pozostań trzeźwy i tylko pachnij jak nawalony |
Oczywiście należy uważać na sztuczki marketingowców.
![]() |
Doprowadź go do szaleństwa!
Tylko 5 dolarów za uncję. „Antidotum kosztuje 150 dolarów” |
Ceny to ogólnie drażliwy temat
![]() |
Nie, nie żartuję. Są tańsze… |
Ceny i nie tylko ceny
![]() |
– Ma pani Allure?
– Myśli pan, że gdybym miała Allure pracowałabym w tym miejscu? |
Drażliwym tematem bywa także obfitość aplikacji perfum
![]() |
– Co zrobiłaś z włosami, że osiągnęłaś taki efekt?
– Z włosami nic. Po prostu użyłam zbyt dużo perfum. |
![]() |
– No i mówię do tego ochroniarza przy odprawie,
że wolę wylać na siebie całą butelkę tych perfum, niż je wyrzucić! |
![]() |
– Opracowaliśmy nowa broń chemiczną, jakiej nikt się nie spodziewał…
– Oto przed państwem TOKSYCZNIE WYPERFUMOWANA DAMA! |
![]() |
Nie powiedziałeś jeszcze, co sądzisz o moich nowych perfumach. |
Przesadzić można nie tylko z aplikacją
![]() |
||
Mają państwo coś mniej piżmowego? |
![]() |
Wypróbowałam je wczoraj wieczorem – rano miał kaca. |
Uważajcie więc!
![]() |
Jestem robotem z przyszłości.
Zostałem przysłany by zlikwidować twoje perfumy zanim wszyscy w biurze dostaną mdłości. |
Jeśli podobała Wam się dzisiejsza porcja żartów to pewnie ucieszy Was, że najlepsze zostawiłam na kolejną odsłonę… już wkrótce. Zapraszam!
13 komentarzy o “Uśmiechnij się – żarty o perfumach”
Świetne:) od dziś szukam perfum o zapachu komputera. Dodatkowo jako broszkę przypnę sobie choinkę do samochodu o zapachu New Car. Pozdrawiam, Ewelina.
Ja bym testowała. I podejrzewam, że byłabym zachwycona. 😉
He he pierwszy raz widzę takie obrazki he he fajne 😀 zapach tyłka ha h
Tych z psami jest naprawdę sporo.
"Chciałabym, żeby mój mąż poświęcał mi więcej uwagi.
Czy mają państwo perfumy pachnące jak komputer?"
hmmm, no cóż… ja wciąż wolę komputer 😀
Ja nie muszę wybierać. A komputerów mogę mieć kilka…
Nie wiedziałam, że takie żarty istnieją!
Poczekaj na drugi odcinek. 😉
A pamiętasz Wizażowy szał na koszulki z napisem "do you wanna smell my new perfume…?" i rysunkiem skunksa? Swoją noszę do dziś 😀
Nie pamiętam. Nie wierzę, że mnie to ominęło. 😀
Czekam na coś bardziej niszowego… 😉
Zapach biura to totalny mainstream. 😉
🤣