Prune by Demeter

Lubicie śliwki kalifornijskie?

Dokładnie tak, bo prune to śliwka suszona.

A Prune Demeter to nie byle jaka śliwka suszona, ale śliwka suszona z tych zwanych kalifornijskimi.

Nie zeschły trupek, z jakiego nasze mamy gotowały kompot na Wigilię, ale śliwka suszona w wersji wilgotnej, tłustawej, miękkiej, soczystej, pachnącej, pysznej… Z charakterystyczną, lekko podwędzaną nutką i cieniem, dosłownie cieniem śliwkowego kwasku w tle.

Zapach rozwija się od śliwki imprezowej z nutką owocowego drinka w stronę śliwki pałaszowanej pod puchatym kocykiem przy kominku.

Powiem szczerze – nie spodziewałam się, że mi się ten zapach spodoba. To znaczy… Byłam niemal pewna, że mi się nie spodoba, bo to przecież suszona śliwka…

No, prawda. To jest suszona śliwka.

Ale jaka pyszna!

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy

Perfumeryjne BHP

Poradnika część kolejna, tym razem krótko i konkretnie: Czy perfumy mogą wywoływać alergie? Oczywiście, że mogą. Perfumy zawierają wiele przeróżnego pochodzenia substancji, często w sporym

Czytaj więcej »

Jo Wood Usiku

. Parę dni temu pisałam o organicznych perfumach Honoré des Pres. Dziś, dla pokazania, że organiczne pachnidła to nie wymysł Christiana Davida i Olivii Giacobetti

Czytaj więcej »