Boisé 04 Patyka

Wybaczcie kilka dni milczenia, jestem chora. Nie mam kataru, ale wsłuchując się w dobywające się z moich płuc dudnienie godne Chińskiego Niebiańskiego (ktoś kojarzy skąd wzięłam tego smoka?) przezornie nie ufałam swemu nosowi. Niepotrzebnie, kataru ani widu, ale przyznać muszę, że utrzymanie się na fotelu przed monitorem wymaga ode mnie sporego wysiłku. Bez zagajeń i […]

Boisé 04 Patyka Czytaj więcej »