Diptyque L'Eau Trois
Favkes - dla Ciebie :-)
Wyobraź sobie, że wchodzisz do starej, drewnianej cerkiewki... Popychasz drzwi z grubych desek, słyszysz skrzypienie zawiasów, wchodzisz w półmrok.
Czujesz zapach drewna, kadzidła, skupienia. Jest pusto. Ostatni wierni wrócili do domów tulić dzieci i ścielić łóżka. Wybierasz klęcznik blisko ciemnego od wosków i dymu ikonostasu, zginasz kolana, dotykasz dłońmi ciepłego, gładkiego drewna, opierasz czoło o pulpit...
Co czujesz?
Obecne w składzie zioła są tak samo suche jak tworzące trzon zapachu drewno. Nie "przyprawiają" go, nie czynią ładniejszym i łatwiejszym lecz przeciwnie: pogłębiają tę drewnianą wytrawność, dodając zapachowi życia i mocy.
Jeden z moich znajomych twierdzi, że L'Eau Trois nie pachnie jak klęcznik, lecz jak wnętrze wielkiego, drewnianego konfesjonału. Przyznaję, że nie mam szczególnego doświadczenia w zakresie przebywania w konfesjonałach, ale ze względu na potężną moc i trwałość zapachu jestem skłonna przyjąć tę interpretację.
Nuty zapachowe:
mirra, mirt, oregano, czystek, sosna, laur, tymianek, rozmaryn
Drzewna doskonałość - doskonała drzewność

Czujesz zapach drewna, kadzidła, skupienia. Jest pusto. Ostatni wierni wrócili do domów tulić dzieci i ścielić łóżka. Wybierasz klęcznik blisko ciemnego od wosków i dymu ikonostasu, zginasz kolana, dotykasz dłońmi ciepłego, gładkiego drewna, opierasz czoło o pulpit...
Co czujesz?
Stare, suche drewno sosnowe pijące przez wiele, wiele lat dym żywicznych kadzideł, dotykane z nadzieją, kaleczone przez nieuwagę. Pociemniałe od czasu, od ludzkich dłoni, od osiadających na nim cząstek kurzu i sadzy i... Tak, od środków konserwujących także.
Oto L'Eau Trois.
Zapach wypełniony intymnym półmrokiem i jednocześnie strzelisty. Wytrawny, suchy, pozbawiony perfumeryjnych ozdobników, bez krztyny kokieterii.

Wyczuwalna u schyłku zapachu mirra przybiera w L'Eau Trois postać gorzko-żywiczną, harmonizującą z drzewną dymnością aromatu tego metaforycznego klęcznika. Jest to jednak kompozycja konsekwentna, więc także zapach mirry jest, podobnie jak żywiczność niepodzielnie dominującego w nutach drewna i żywiczność snującego się w tle kadzidła, zapachem suchym, dalekim od świetlistej lepkości Jaisalmera na przykład.
W porównaniu do innych kojarzonych świątynnie zapachów takich jak seria Incense Comme des Garcons, Cardinal Heeleya, czy Messe de Minuit Etro L'Eau Trois nie jest kościołem - monumentalną świątynią, lecz drewnianą kapliczką bez zdobień i złoceń, bez ambicji zaimponowania bogom i onieśmielenia ludzi...

Niech będzie konfesjonał.
Bez względu jednak na to, z czym porównamy ten drewniany fenomen - dla mnie to absolutny ideał drzewnej powściągliwości. Zapach, który podczas testów zaintrygował i zadziwił, a teraz, latem, używany już bez wynikającej z niewielkiej pojemności próbki oszczędności - olśnił mnie, zachwycił, wdarł się do ścisłej czołówki zapachowych fascynacji...
Data powstania: 1975
Twórca: Serge Kalouguine
Twórca: Serge Kalouguine
Nuty zapachowe:
mirra, mirt, oregano, czystek, sosna, laur, tymianek, rozmaryn
Favkes, bardzo miłe rzeczy piszesz, ale w moim odczuciu recenzja nie jest ani w połowie tak wspaniała, jak zapach. Powinnam tu piać z zachwytu... No, w sumie pieję. :-D
OdpowiedzUsuńI oczywiście, proszę bardzo. :-)
Sabb opisujesz zapach czując go całym ciałem, każdym zmysłem... to jest piękne, to pozwala mi (i wielu innym czytelnikom) wyobrazić sobie zapach i poczuć go w wyobraźni. Zawsze byłaś dla mnie wzorem zapachowym... wszelkie kadzidła, drewna, żywice poznałam dzięki Tobie. Odnośnie L'Eau Trois... mam wielkie oczęta i niewyobrażalnie większą ochote poznać zapach "na sobie".
OdpowiedzUsuńDziękuje Sabb.
Iv.
Iv, ja tak je odbieram. I szczerze - nie wiem, czy to nie jest jakiś objaw świra. ;-)
OdpowiedzUsuńA L'Eau Trois poznasz - już obiecałam. Niech no tylko zbiorę się w sobie i wyślę paczkę. :-)
Droga Sabbath, wydaje mi się, że posidasz L'aeu trois ;)) moje pytanie brzmi, po czym poznac wersję grzybowa od niegrzybowej? Mam odlewke i probke, wg mnie obie pachna tak samo, nie wyczuwam grzyba ;). Czy wygląd flakonu powiedziałby mi, ktore to są wersje? :)
OdpowiedzUsuńBasiek93
przepraszam za literówki i brak polskich liter :), jak zawsze, piszę za szybko.
OdpowiedzUsuń*posiadasz
**L'eau
:)
Właśnie poznałam L'eau Trois i opisałaś go dokładnie tak jak go postrzegam. Byłam kiedyś w starej, drewnianej cierkiewce w miejscowości Varzuga nad rzeką Umbą na wybrzeżu M. Białego i ten zapach dokładnie tak pachnie, oddaje ten północno-wschodni, dziki, urzekający klimat tamtego regionu. Nie jest to wielka, pełna złoceń typowa rosyjska cerkiew, ani nie jest to kamienny kościół katolicki.
OdpowiedzUsuń