.
Zanim wrócę do siebie po weekendzie pachnącym kwasem i prochem chcę przypomnieć zainteresowanym o kolejnych warsztatach zapachowych przygotowanych przez Perfumerię Quality.
Tematem kolejnego spotkania prowadzonego przez Annę Liwską – absolwentkę Wydziału Chemicznego Instytut Biotechnologii Politechniki Warszawskiej oraz współtwórczynię sławnej (a jeśli nawet nie sławnej, to na pewno wyjątkowej) Entropii będzie
JAŚMIN I RÓŻA
Warsztaty odbędą się w Perfumerii Quality w Hotelu Marriott
w dniach 7 i 8 czerwca o godzinie 17:00.
Czas trwania: ok. 2 godziny.
Koszt uczestnictwa: 50 zł.
Zapisy pod numerem telefonu: 22 630 64 97 lub drogą mailową: perfumeria@missala.pl
Więcej informacji na stronie Perfumerii Quality.
Temat tym razem nieco mniej w zakresie moich zainteresowań, ale może właśnie dla ich poszerzenia warto się wybrać?
Przyznaję, nie mogę sobie darować, że przegapiłam pierwsze warsztaty, których tematem była ambra oraz te, na których mówiono o paczuli (nawet nie wiem, kiedy były!). Ktoś z Was się załapał? Poza Zieloną, która prowadzi. 🙂
* Zdjęcie ze strony: www.bulgaria-trips.info
7 komentarzy o “Warsztaty zapachowe: Jaśmin i róża”
Jasmin – jeden z moich ulubionych zapachow, i smakow w herbacie.
Ja strasznie żałuję że nie byłam na ambrowych, czaiłam się na kadzidlane… ale jestem wstydzioch i …o! Kilka dni temu "kątem ucha" słuchałam z kuchni , programu Cejrowskiego na TVN Style i była gościem babeczka, perfumiarz niby , ale nie dosłyszałam skąd dokładnie,i wrażenie odniosłam że jakoś niewiele wie.. albo nie umie o tym mówić.. przyszła mi do głowy myśl, iż połowa dziewcząt z perfumowego chyba by ją "zagła"….
no i tak myślę, że skoro fachowiec sprawia wrażenie takiego zagubionego w świecie zapachu, a właściwie nut bo o tym mowa była, to może i ja na takich warsztatach jednak dałabym radę, jak już bym poszła;P
Zosiu, a ja własnie nie bardzo potrafię docenić kwiaty… Jeszcze dużo przede mną. 🙂
Skarbku, po pierwsze nie przesadzaj ze wstydem – oczywiście, że dałabyś radę, przecież tyle się już wirtualnie o zapachach ugadałyśmy! Po drugie na warsztatach mówi głównie Anna. Nikt nikogo nie przepytuje, nie sprawdza. Dostajesz do powąchania mnóstwo rzeczy po kolei wraz z informacją o tym, cóż wąchasz i gdzie to możesz znaleźć w perfumach.
Nie wiem, jak to będzie z różą i jaśminem, ale myślę, że podobnie, bo przecież jaśmin może pachnieć na sto sposobów (w zależności od miejsca zbioru, pogody, typu kwiatów, sposobu pozyskiwania i destylacji i… Cholera wie czego jeszcze. Róża jest zapewne jeszcze bardziej "urozmaiconą" nutą. Nawet ja to zauważam przecież.
A tej ambry też strasznie żałuję. Straszliwie.
a ja żałuję, że nie mieszkam w Warszawie, tam to zawsze coś fajnego się dzieje…. buuuu
Poszlabym bardzo chetnie, ale nie zdaze…;)
i zgadzam sie z Toba na temat jasminu: roznorodnosc niesamowita… (podoba mi sie strasznie "cholera wie czego jeszcze" 😉
Michasia
Wierzę, że pojedziesz i nam później wszystko opiszesz. I do zdjęć zapozujesz z kwiatem jaśminu we włosach : )
Angel, ja też czasem żałuję, ze nie mieszkam w Warszawie. Nie sposób nie zazdrościć warszawiakom tych wszystkich koncertów, dobrych teatrów, wydarzeń i oczywiście perfumerii niszowych na wyciągnięcie ręki.
Michasiu, mogę Ci przynieść do testów przepiękny ekstrakt jaśminu, który Dzika Truskawa na forum ogłosiła jaśminem idealnym. Dzikiej Truskawie należy wierzyć. 🙂
Łukaszu, z kwiatem jaśminu… No, to jest kusząca myśl. Prawdziwe kwiaty we włosach to coś, co zawsze mnie kusiło. Naprawdę. 🙂