Polowego losowania skutki. :)

Bez suspensu, bez cliffhangerów:

Beneficjentką dobrego serca Poli (której chwała raz jeszcze) jest Reniakicia.

Reniu, winszuję!

Proszę o adres i wysyłam. 🙂

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

18 komentarzy o “Polowego losowania skutki. :)”

  1. OMG naprawdę ja! Polu kochana jakże mam Ci dziękować?!

    Dziękuję, dziękuję :*:*:*

    ale mnie radość ogarnęła 😀

    mam nadzieję, że węch mi wróci bo od ostatniej infekcji nic nie czuję 🙁

    1. Polu wielki buziak za dobre serce :*

      mam nadzieję, że wróci 🙂 to jest straszne kiedy nie czuje się zapachów 🙁 za jakie grzechy mnie tak pokarało?

    2. A długo to już trwa, że tak sobie pozwolę zapytać? Bo pamiętam, że po zapaleniu zatok i u mnie było kiepsko przez jakiś czas, katar to jedno a chemia którą się wtedy aplikuje to drugie.

    3. ponad 2 tygodnie 🙁 tylko ja nie byłam u lekarza i nie brałam żadnych leków oprócz theraflu w początkowej fazie infekcji.

  2. wiedźma z podgórza

    Sabbath, Sabbath!
    Przecież pisałam, że ja NIE po próbki a tu widzę swój nick w maszynie losującej! :))
    No nic. Byłoby głupio, gdybym wygrała. Tak się na szczęście nie stało a Ramony trafiły "siostry w kotowym awatarze". 😉

    Gratulacje, Reniu! :* Niech Ci służą [a katar wypędź, za drzwi, precz! 😉 ].

    1. Wiedźmo, ale ja Cię chciałam dołożyć… Tragedii by nijakiej nie było, gdyby próbasy do Ciebie trafiły. 🙂

    2. wiedźma z podgórza

      Skoro tak twierdzisz..
      Jest mi miło ale jednocześnie trochę głupio. :/
      Na szczęście wygrała jedna z osób 'właściwych'. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy

Boxeuses Serge Lutens

. Nazwanie perfum „Bokserkami” to, przyznajcie, nietypowy koncept. Oryginalny, ale też trochę ryzykowny, bo nazwa kojarzy się raczej mało pachnąco… I bokserki w znaczeniu „kobiety

Czytaj więcej »