Podobała Wam się moja wizja upleciona dla Antylopy Rasasi?
Przygotujcie się na kolejną opowieść. Tym razem naprawdę wyjątkową, bo towarzyszą jej zdjęcia z podróży Autora do Indii.
Maru, Dziękuję Ci najserdeczniej! I zazdroszczę troszkę… 🙂
I już nie truję…
Rasha – zapach, który nie powinien mi się
podobać 🙂
A jednak…