Przyjemność bez pokuty - Sweet Temptation Parfums d'Elmar


Lubimy o sobie myśleć, że podatni jesteśmy na pokusy mroczne i występne, ale prawda jest taka, że... zwykle nie jesteśmy. Wszystkie te zakazane owoce, o których zrywaniu marzymy skrycie, to słodziaki, które nikomu nie szkodzą.

Bo czyż szkodzi komuś miłość cielesna dajaca frajdę wszystkim zainteresowanym i zaangażowanym i dorosłym? Albo małe pijaństwo i utrata kontroli? Albo obejrzenie filmu dla dorosłych? Albo... Wiecie, o co chodzi. Niewielu z nas marzy skrycie o robieniu komuś krzywdy. Przynajmniej taką mam nadzieję. I dlatego granica między Mrocznym Pożądaniem, a Słodka Pokusą jest zazwyczaj nakreślona jest przez lokalną moralność. 😋

Tamara Lempicka, fragment obrazu "Portret Majore Ferry"


Po Mrocznym Pożądaniu Parfums d'Elmar przyszedł czas na Słodką Pokusę tej samej marki i tego samego kompozytora.


Sweet Temptation od pierwszych chwil są słodko gorzkie, miękkie i śliczne - choć nie do końca w banalny sposób, który zdaje się zapowiadać nazwa.

W otwarciu pojawia się cudownie eteryczny akord przyprawowy. Urzekająco ciepły, wyzłocony akcentem kwiatowym, rozświetlony nutą żywiczną.

Pod nim puchaci się wanilia - ta prawdziwa, doskonale pamiętająca, czym jest. Strąkiem orchidei, który dojrzewał i nabierał mocy po to, by teraz zachwycić złożonością aromatu. Ta wanilia jest prawie tytoniowa, subtelnie dymna, nasycona olfaktoryczną barwą.

Słodko gorzki aspekt zapachowego spektrum przypomina marcepan, nutkę gorzkich migdałów. Niedosłowny przysmak dla dorosłych.

Piękne tło kompozycji dają nuty balsamiczne - dosłownie gęste, kremowe, subtelnie ziemiste. Zachwycająco splatające się z jodłą u szczytu.

I znów - wrażenie zawiesistości tych perfum, lśnienie olejków na skórze, zwarty woal aromatu - wszystko to wielkimi literami mówi nam, że zawartość flakonu jest najwyższej jakości.

Tamara Lempicka "Siostry"


Porozmawiajmy o rozwoju. O tym, jak zmieniają się nasze pragnienia i jak zmienia się to, co nas kusi.

Otóż... Słodka Pokusa się nie zmienia. Grzeje się na skórze, nabiera aromatu świeżego sianka, a jej barwy splatają się w coraz bardziej misterny, drobny wzór, ale istota rzeczy pozostaje ta sama. Kusi nas lekkość i słodycz. Łagodność i brak kantów. Rozkosz bez mrocznego widma pokuty i głębia doznań bez dołujących morałów.

Tamara Lempicka "Śpiąca kobieta"


Wszystko to znajdziemy w Sweet Temptation.

To i długie godziny przyjemności.


Data premiery: 2018
Kompozytor: Mark Buxton
Koncentracja: Quintessence de Parfum (35%)
Projekcja: Dobra, ale nie zamaszysta
Trwałość: bardzo przyzwoita

Nuty zapachowe:
Nuty głowy: imbir, szafran, olejek pomarańczowy, balsam tolu
Nuty serca: cynamon, styraks, absolut jaśminu sambac, absolut balsamu jodłowego
Nuty bazy: oud, absolut fasoli tonka, absolut wanilii madagaskarskiej, cedr atlaski, benzoina syjamska, absolut dębowy





Komentarze

  1. osobiście się raczej nie skuszę, za kremowo to-to brzmi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi perfumami jest jak z obrazami Lempickiej: szanuję, nawet podziwiam; doceniam klimat i kunszt, ale to nie mój typ sztuki.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. To Wy sprawiacie, że to miejsce żyje. :)

Popularne posty