Bottega Veneta

Skórka nie warta wyprawki – Bottega Veneta Pour Homme

Tak mi się miło pisało o Złotej Skórce Atelier Cologne, że dziś pociągnę temat. Będzie skórka. Czy warta wyprawki – sama nie wiem… A miało być tak pięknie! Klasyczne, męskie otwarcie: bergamota, ładny jałowiec, ślad pikantnych nut przyprawowych. W tle eteryczne nuty żywiczne: sosna, jodła, cedr, jałowiec po raz wtóry, tym razem na zielono. W […]

Skórka nie warta wyprawki – Bottega Veneta Pour Homme Czytaj więcej »

Bottega Veneta edp

Przy okazji wprowadzenia do recenzji Chanel No.5 pozwoliłam sobie na krótkie rozważania o kondycji sztuki perfumeryjnej i o kierunku, w którym rozwija się perfumiarstwo popularne, czyli tak zwane „głównonurtowe”. Warto jednak powiedzieć, że pewien ogólny trend, którego nie sposób nie zauważyć, nie oznacza automatycznie, że na półkach selektywnej perfumerii nie może pojawić się dzieło dobre,

Bottega Veneta edp Czytaj więcej »

Garść pachnącego kurzu (z 2011 roku)

Rzutem na taśmę jeszcze kilka nowości z roku 2011. Proszę, potraktujcie ten wpis jako ubiegłoroczny. 🙂 Pod koniec roku 2011 światło dzienne ujrzało kilka nowości, o których nie wspomniałam w podsumowaniu. Może dlatego, że tym razem udało mi się poznać naprawdę wiele premier i mogłam rozpisać się o zapachach znanych mi już blisko. Warto jednak

Garść pachnącego kurzu (z 2011 roku) Czytaj więcej »