Jeszcze jedna dobra wiadomość

…Tym razem dla Ślązaków i osób mieszkających w pobliżu Katowic.

W perfumerii Douglas w katowickim Silesia City Center (Katowice, ul. ul. Chorzowska 109) od jakiegoś czasu dostępne są perfumy marki Serge Lutens

Znajdziecie je po lewej, męskiej stronie, umiarkowanie wyraźnie wyeksponowane. Brakuje kilku zapachów, między innymi Rousse, ale nowości są wszystkie. 

W asortymencie także bogata oferta Hermes, Lalique i Balenciaga. Oraz, tradycyjnie już, nowości (i starości) Toma Forda

Czekam na serię Armani Prive. 🙂

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

26 komentarzy o “Jeszcze jedna dobra wiadomość”

    1. Bardzo fajne marzonko, ale obawiam się, ze może się nie spełnić. Chyba, ze będziemy luczyć na używki na Allegro.
      Czy Ty jesteś ze Śląska, Myszo?

  1. Sabb, Rousse niestety nie brakuje w Twoim Douglasie, tak ma być. Rudzielec podzielił los wielu innych dobrych zapachów- wycofano go.
    Pani Stettke

    1. Oj. Faktycznie coś czytałam. Biadoliłam nad Douce Amere, ale Rousse nie utkwił mi w pamięci. Musiałam być rozkojarzona. Dobrze, ze moja flaszka nie pustoszeje zbyt szybko… Dziękuję Ci za informację.

  2. jestem.z.ksiezyca

    A mnie trochę martwi, że tak kochany przeze mnie Serge pojawia się w Douglasach. No kurka wodna, w końcu to nisza, nie dla mas (bez obrazy dla kogokolwiek, proszę się nie gniewać)

    1. A mnie właśnie to cieszy bardzo. Im powszechniej dostępny, tym ceny w sieci niższe i większa szansa na flakonik z drugiej ręki na przykład. W ogóle chciałabym, zeby wszystko było dostępne wszędzie. Wtedy ludzie wybieraliby to, czego chcą, z nie to, co jest. Ciekawa jestem, ile klientek Sephory zmieniłoby upodobania na nieco mniej… Zunifikowane. Gdyby miały szansę poznać inne perfumy, oczywiście.

    2. jestem.z.ksiezyca

      Sabb, widziałam w dwóch Douglasach Serge Lutensa i o ile na początku był ładnie wyeksoponowany, tak później trafił w sam kont, zakurzony (!) a oferty znacznie się pomniejszyły.
      Podobnie było z Etro, które w jednym z Dougloasów stało za choinką (okre świąteczny), jeśli ktoś nie znał marki, nawet by jej nie zauwazył.
      zapachy Serge potrzebują by je przedstawić, opowiedzieć ich historię, a różnie to bywa w sieciówkach.
      Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej, że nie uszczuplą oferty i nie wepchną Serge w kont 🙂

    3. Jest sporo racji w tym, co piszesz. Lutki są specyficzne. W Douglasie niewiele osób się przy nich zatrzymywało. W sumie nikt. Tylko jakaś pani na damskim dziele pytała i usłyszałam, jak konsultantka opowiada, ze mają, podczepiłam się więc pod wycieczkę w kierunku półek.
      Nota bene babka była faktycznie zainteresowana zapachami, szukała kadzideł, poleciłam jej więc Serge Noire i Chergui. Chergui ją zachwyciło. Nie dziwota.

  3. Ha! Dobrze widzieć!
    Specjalnie pójdę obejrzeć i powąchać:)
    Taki ze mnie drań…
    Dziękuję za informację!

    Zielony Drań (TM)

  4. A czy Ambre Sultan jest w ofercie? Bo niedługo będę przejeżdżał koło Katowic i jak coś to z chęcią bym wstąpił, aby sprawdzić te perfumy.

  5. zielona [nisha]

    Ambre Sultan jest w cenniku, więc powinien być 🙂
    Rousse, jak pisała Stettke, został wycofany, podobnie jak Datura Noir, Louve, Douce Amere, Fleurs de Citronnier, Cuir Mauresque czy Santal Blanc. Może jakieś niedobitki jeszcze gdzieś na półkach stoją…

    1. Z wymienionych najbardziej żal Douce Amere chyba. nie mój, ale zapach świetny. Rousse też. Pozostałe mniejsze na mnie wrażenie zrobiły.

    1. Dziękuję za informację. 🙂
      A pałacówki są okropne. Ładne, ale tak koszmarnie niepraktyczne, że sama konieczność przepsikiwania zniechęca do kupowania. Mogliby dodać im atomizerki.

  6. Jestem opiekunem Lutensa w Gliwickim Forum, próbek nie otrzymuję od dystrybutora za to jestem chętny przelać każdy, który chcesz na testy, Rousse wypadł z oferty Avemi

    1. O! Ależ to wspaniała propozycja. Dziękuję Ci ogromnie!
      Testowanie w perfumerii bywa przyjemne, ale recenzji na podstawie takich testów napisać nie sposób. Nie znam nowości. Począwszy od Nuit de Cellophane. Nie znam Bas de Soie i Vitriol d'Oeillet. Pobieżnie wąchałam L'Eau (ale to chyba i tak nie będzie mój zapach, więc nie warto robić Ci kłopotu).
      Korci mnie ogromnie nowy Santal Majuscule.
      Tylko jak rozwiążemy kwestie logistyczne? No i czym Ci się odwdzięczę?

  7. Jeżeli istnieje możliwość spotkania w gliwickiej perfumerii byłbym niczym nieograniczony, (ilość sztuk przelanych fiolek oraz ich objętość),asortyment Lutensa w perfumerii przy dworcu kolejowym jest szerszy niż to co proponuje Douglas w Silesii. Nie posiadam prywatnych fiolek do przelewania, w sprzedaży są atomizery 5ml w cenie 9,90 no chyba, że masz coś własnego, czekam na wieści
    Pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy

Vintage Rose Sonoma Scent Studio

. Dziś post będący przewrotną kontynuacją mini cyklu recenzji zapachów vintage i jednocześnie wciąż eksploatujący wątek pod tytułem Sonoma Scent Studio. Czemu kontynuację uznałam za

Czytaj więcej »