Serge Lutens

Stężony erotyzm – Nudiflorum Nasomatto

Nasomatto to marka kultowa. Nie „kultowa” w asekuracyjnym cudzysłowie lecz kultowa i już. Gualtieri to jest Ktoś. Stworzył nie tylko świetnie prosperującą markę, której popularność dorównuje sprzedaży. Stworzył styl. Mniejsza o to, czy jest to styl ładny czy nieładny, dobry czy niedobry, wysoki, niski, elitarny, popularny, rewolucyjny czy wręcz przeciwnie. Jest JAKIŚ. Perfumy Gualtieriego są

Stężony erotyzm – Nudiflorum Nasomatto Czytaj więcej »

Mleko z krwią czyli wspomnienia mistrza Lutensa – Dent de Lait Serge Lutens

Dent de Lait to perfumy, które powinno się wąchać bez znajomości prasowego dossier stworzonego przez ekscentrycznego Serge’a Lutensa, bez znajomości nut, nawet bez znajomości nazwy. A przynajmniej bez jej zrozumienia. Wąchane bezprogramowo Dent de Lait to zapach zupełnie inny, niż Dent de Lait oprotezowane opowieścią o Zębowej Wróżce, końcu dzieciństwa i mieszaniu mleka z krwią.

Mleko z krwią czyli wspomnienia mistrza Lutensa – Dent de Lait Serge Lutens Czytaj więcej »

Zgrzyt pasa cnoty czyli żelazna nudziara – La Vierge de Fer Serge Lutens

La Vierge de Fer. Żelazna Dziewica. Iron Maiden! Zaprawdę powiadam Wam, wielkie były moje nadzieje. Pierwszą, spontaniczną myśl, że oto powstanie zapach porywający jak muzyka Iron Maiden i technicznie wysublimowany jak gitarowe pasaże Dave’a, Janicka i Adriana porzuciłam właściwie od razu. Gdyby za zapachem nie stał neurotyczny, zmanierowany Serge, może łudziłabym się dłużej. Drugi pomysł,

Zgrzyt pasa cnoty czyli żelazna nudziara – La Vierge de Fer Serge Lutens Czytaj więcej »

Czym pachnieć wiosną? – wpis prowokujący. Głównie do myślenia i wąchania.

Zbliża się wiosna. Wraz z wiosną we wszystkich magazynach i na większości blogów pojawią się artykuły w typie: wiosenne fryzury, wiosenne kolory, wiosenne makijaże, buty, które musisz mieć tej wiosny i oczywiście – czym pachnieć wiosną. Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego kolorowa prasa i kolorowy internet nie obfitują w artykuły o wiosennej literaturze, wiosennych zadaniach matematycznych

Czym pachnieć wiosną? – wpis prowokujący. Głównie do myślenia i wąchania. Czytaj więcej »

Co pod habitem – La Religieuse Serge Lutens

Jaśmin to kwiat, który w perfumach rodzi zazwyczaj relację typu love or hate. Wielbiony i nienawidzony. W roli głównej pojawił się w kompozycjach marki Serge Lutens już dwukrotnie: w Sarrasins i A La Nuit – obu stworzonych przez Mistrza Serge’a podczas wieloletniej, owocnej współpracy z Christopherem Sherdrake. Tym razem Lutens zmierzył się z jaśminem samotnie

Co pod habitem – La Religieuse Serge Lutens Czytaj więcej »

Pachnieć jak sierota – L’Orpheline Serge Lutens

L’Orpheline to dziwne imię dla perfum. Zanim poznałam zapach, poszukiwałam klucza do pomysłu. Do koncepcji perfum nazwanych „Sierotą”. Kadzidło i piżmo kojarzyły mi się z katolickimi ochronkami – sierocińcami prowadzonymi przez zakonnice w wykrochmalonych czepkach i fartuchach. Z czystością fizyczną i duchową. Nie będę jednak pisała o moich spekulacjach, bo sam zapach mówi wszystko. Słowem

Pachnieć jak sierota – L’Orpheline Serge Lutens Czytaj więcej »

Pachnący Paryż – Co się kryje w Pałacu Królewskim?

Dziś artykuł pozornie tajemniczy. Czemu pozornie? Bo Palais Royal nie brzmi perfumeryjnie, a jednak każdy perfumaniak zna to miejsce przynajmniej ze słyszenia. I zwykle bezbłędnie kojarzy z perfumami. I to jakimi!   Znany z firmowania swą nazwą sławetnych „pałacówek” Lutensa – perfum o ograniczonej dystrybucji, dostępnych tylko w tym konkretnym butiku oraz przez stronę sergelutens.com

Pachnący Paryż – Co się kryje w Pałacu Królewskim? Czytaj więcej »

Wąchamy watę szklaną – Laine de Verre Serge Lutens

Wczoraj na polski rynek wszedł najnowszy zapach Serge Lutens z linni wodnej. Pierwszym zapachem serii była, debiutująca w 2009 roku L’Eau Serge Lutens, drugim L’Eau Froide z 2011, trzecim jest właśnie Laine de Verre. Dotychczasowe lutensowskie L’Eau nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia. Lekkie kompozycje z nutką mięty wśród propozycji znanego z zawiesistych eliksirów i

Wąchamy watę szklaną – Laine de Verre Serge Lutens Czytaj więcej »

Santal Majuscule Serge Lutens

Są perfumy, na które czekamy. I dla mnie jednym z kreatorów, którego zapachów zawsze wyglądam z ekscytacją jest Serge Lutens – postać tyleż wielka, co kontrowersyjna. Zarzuca się mu wtórność, powielanie schematu, tworzenie kompozycji podobnych do siebie i nieodkrywczych. Czytałam nawet teorie, że Lutens używa jednej bazy, na której miesza wszystkie swoje zapachy. Z tym

Santal Majuscule Serge Lutens Czytaj więcej »