Dziś króciutko:
Pudełeczko od Perfumerii Yasmeen wraz z zawartością wygrywa:
Maria, która ma kota. 🙂
Mario, gratuluję i proszę o przesłanie listy zapachów oraz adresu na: blog@sabbathofsenses.com.
O adresy proszę także osoby, które wykazały się refleksem i załapały na próbki Acqua di Firenze.
Wszystkim dziękuję za zabawę i zapraszam na kolejne rozdania.
8 komentarzy o “Pudełeczko skarbów z Yasmeen wędruje do…”
gratulacje 🙂
Gratuluje:)
Witam Serdecznie…:)… przepraszam, że "z innej beczki"…ale mam pytanie, które nurtuje mnie od lat.
Czy chcąc wejść w posiadanie dzieł Pana Oliviera D. w Polsce jesteśmy skazani na Państwa Missalów… ? Czy nie ma możliwości zakupu w/w woni taniej…
Terrenoire, zawsze można zamówić flakony ze sklepu internetowego. Ja swoje pierwsze flakoniki Durbano zamawiałam z Luckyscent – anie nie ze względu na cenę, ale dlatego, ze jeszcze ich w Polsce nie było. Teraz tego nie robię, bo różnica cenowa nie jest warta zachodu. Niestety, perfumy niszowe mają to do siebie, że trudno je nabyć w sieci po cenach znacząco niższych, niż te sklepowe. 🙁
I tu jest BÓL… bo mam już dosyć "odlewek"… łyknąłbym Czarnego Kamyka sete… bo to moja ukochana woń… obok Gutka Pierwszego. Zatem poczekam jeszcze jak Gutek nabierze mocy w sieci(mam dwie 100… 🙂 ) to ożenie jedenego… i może pojawi się szanasa zakupu 100 ml CZarnego… 🙂
Brawo!!!
Ojej, bardzo się cieszę. Dzięki wszystkim za gratulacje! No teraz czeka mnie wyzwanie. Po pierwsze wybór, po drugie opisanie tego co wybiorę! Mam kota – przyznaję. 😉
Gratuluję. Kota też;-)