Wiem, że lubicie nowinki i ciekawostki ze świata perfum. Mam więc dziś dla Was nowinkę i ciekawostkę w jednym. Chciałabym, żeby był to zarazem dowcip, ale obawiam się, że to było na poważnie…
Sieć perfumerii Douglas reklamuje nowe perfumy nobliwej i szanowanej marki Guerlain: La Petite Robe Noire Couture będące flankerem Małej Czarnej , która odniosła spory rynkowy sukces.
W ramach tej promocji natknęłam się wczoraj w Silesia City Center – jednym z największych centrów handlowych w Polsce na dziwne postaci z flakonikami perfum i firmowymi torbami Guerlain w dłoniach.
Odziani w douglasowo – niebieskie kombinezony zentai panowie mieli za zadanie zachęcać ludzi do wąchania perfum i naprawdę bardzo starali się to robić, jednak średnio im wychodziło, bo przechodnie starali się omijać ich nie tylko „szerokim łukiem” ale także wzrokiem.
Widok był naprawdę żałosny: kombinezony były kiepskiej jakości, a odziani w te, intymne przecież, części garderoby ludzie biegający boso po centrum handlowym budzili zażenowanie, nie ciekawość.
Ja Wam się podoba taki sposób promowania perfum Guerlain?
34 komentarze o “Douglas reklamuje perfumy Guerlain”
To taki odpowiednik tlenionej blondyny w przykusej mini z dekoltem z którego "się wylewa" :-))
Dla mnie raczej w bieliźnie. 😉
U mojej i tak wszystko na wierzchu ;-))
W sumie to może powinniśmy być zaskoczeni, że przy sporej ilości golizny wokół i tak nas coś szokuje? To dobrze, że czasem coś nas zniesmaczy
No, patrząc na to w ten sposób – efekt uzyskali. W internetach o tej promocji piszą. 🙂
Chciałoby się napisać: "a miało być tak pięknie" 😉
…A wyszło nawet nie jak zawsze, tylko gorzej. 😉
Rozumiem środki do czyszczenia toalet. Ale markę z tradycją, która jest wysokopółkowa, której opakowania przywołują na myśl czasy wielkiego Gatsby'ego i którą ze względu na tę dekoracyjność upodobała sobie m.in. Dita von Teese? Marketing fail. I to spory.
Zgadzam się. Niestety.
hahhaaaaa padłam…! ale że jak, że tak jakoś ma być sexi flexi czy jak?
Pojęcia nie mam, ale na moje oko bardziej "czy jak". 😉
o Jezusie nie wierzę…..
Zaniemówiłam
Może za chwilę zaczne się smiac
Już? :DDD
Jednak się nie smiałam, ale wróciłam popatrzec na te dziwactwa. Przecież tak lubię perfumy Guerlain.. hahaha
eeee…ze jak?
Też nie ogarniam.
Czekam na dalsze produkcje orłów od tej reklamy
Hahaha! To może być tak złe, że aż warte czekania. 😀
Aż żałuję, że nie widziałam ich na żywo.
Specjalnie dla tych, co nie widzieli, zdjęcia na SoS. 😉
szczerze to obrzydliwi są.. no ale…
co kto lubi 😛
Ja nie mam nic przeciw takim zabawom, ale żeby publicznie? No cóż… Faktycznie co kto lubi…
Dobrze, że w moim mieście nie robią takich akcji marketingowych. Chyba bym padła. Z drugiej strony ciekawe co miała na myśli osoba wymyślająca tą akcję…..
Tak, to pytanie także i mnie nurtuje. 🙂
Głupota. Odzieranie człowieka z godności.
Ale przyznasz, że gdyby ci panowie byli odziani w dobrze skrojone garnitury to byś się zatrzymała i wdała w całkiem niezobowiązujący flirt pod pretekstem wąchania perfum 😛
eeee… nie. nie znoszę ogólnie wchodzenia w mój kwadrat prywatności, zaczepiania pod jakimkolwiek pretekstem, szczególnie marketingowym. Nieważne czy to koleś w niebieskim, maskotka-słoń czy facet w garniaku – tych ostatnich boję się najbardziej za wyuczone psychologiczno-biznesowe frazesy 😉
Gdyby to była inna firma, coś sprzedawanego w marketach, to jeszcze by uszło (chociaż i tak bez zachwytu). Ale Guerlain? Naprawdę? Żenujący, w ogóle nie przystający do wizerunku marki pomysł.
Myślę, że pełny zentai w miejscu publicznym wzbudziłby u mnie niesmak bez względu na to, co by reklamował. Ale faktycznie – zestawienie tego z marką Guerlain wyjątkowo nieszczęśliwe…
Halo, halo. Proszę nie pisać, że Guerlain, że reklama śmiech na sali i takiej marce nie wypada. Bo jestem w stanie założyć się o własną nerkę, że Guerlain miało z tym wspólnego tyle, co moja skromna osoba z zakonem sióstr Karmelitanek. Jako osoba niegdyś-pracująca-w-perfumerii z doświadczenia wiem, że tak idiotyczne akcje marketingowe przychodzą z centrali perfumerii i to nikt inny, jak nasi chłopcy-pijarowcy zajmują się wszystkim.
Czasem zaś jest tak, że to jakaś genialna kierowniczka danej perfumerii wpadnie na olśniewający pomysł reklamy danego produktu, albo się zmówią w kilka z okręgu. Ale to rzadko. Najczęściej instrukcje przychodzą z góry. I mamy potem panów z odciskającymi się genitaliami w tandetnych kostiumach.
I to jest smutne.
Też jestem przekonana, że to własny pomysł Douglasa i Guerlain nie ma z tym nic wspólnego. Poza tym, że go reklamują. Smutne to.
Współczuję im i mam nadzieję, że dostali podwójną stawkę, bo mieli nie lada wyzwanie.
Kolejną zapachem reklamowanym w Douglasie będzie:
1. Black Tourmaline O.Durbano: w wersji marketingowej tych orłów bedzie to wujek Heniek w klapkach kubota smażący kartofle na grillu, przypaljący sobie jednocześnie spodnie
2. Fumidus: zachalny jegomość bełkoczący po szkocku trzymający pod pachą kawałek smoleńskiej brzozy.
Żenada
Miał być "zachlany" 😉
Fantomasy jedne… 😀