Douglas reklamuje perfumy Guerlain
Wiem, że lubicie nowinki i ciekawostki ze świata perfum. Mam więc dziś dla Was nowinkę i ciekawostkę w jednym. Chciałabym, żeby był to zarazem dowcip, ale obawiam się, że to było na poważnie...
Sieć perfumerii Douglas reklamuje nowe perfumy nobliwej i szanowanej marki Guerlain: La Petite Robe Noire Couture będące flankerem Małej Czarnej , która odniosła spory rynkowy sukces.
W ramach tej promocji natknęłam się wczoraj w Silesia City Center - jednym z największych centrów handlowych w Polsce na dziwne postaci z flakonikami perfum i firmowymi torbami Guerlain w dłoniach.
Odziani w douglasowo - niebieskie kombinezony zentai panowie mieli za zadanie zachęcać ludzi do wąchania perfum i naprawdę bardzo starali się to robić, jednak średnio im wychodziło, bo przechodnie starali się omijać ich nie tylko "szerokim łukiem" ale także wzrokiem.
Widok był naprawdę żałosny: kombinezony były kiepskiej jakości, a odziani w te, intymne przecież, części garderoby ludzie biegający boso po centrum handlowym budzili zażenowanie, nie ciekawość.
Ja Wam się podoba taki sposób promowania perfum Guerlain?
To taki odpowiednik tlenionej blondyny w przykusej mini z dekoltem z którego "się wylewa" :-))
OdpowiedzUsuńDla mnie raczej w bieliźnie. ;)
UsuńU mojej i tak wszystko na wierzchu ;-))
UsuńW sumie to może powinniśmy być zaskoczeni, że przy sporej ilości golizny wokół i tak nas coś szokuje? To dobrze, że czasem coś nas zniesmaczy
UsuńNo, patrząc na to w ten sposób - efekt uzyskali. W internetach o tej promocji piszą. :)
UsuńChciałoby się napisać: "a miało być tak pięknie" ;)
OdpowiedzUsuń...A wyszło nawet nie jak zawsze, tylko gorzej. ;)
UsuńRozumiem środki do czyszczenia toalet. Ale markę z tradycją, która jest wysokopółkowa, której opakowania przywołują na myśl czasy wielkiego Gatsby'ego i którą ze względu na tę dekoracyjność upodobała sobie m.in. Dita von Teese? Marketing fail. I to spory.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Niestety.
Usuńhahhaaaaa padłam...! ale że jak, że tak jakoś ma być sexi flexi czy jak?
OdpowiedzUsuńPojęcia nie mam, ale na moje oko bardziej "czy jak". ;)
Usuńo Jezusie nie wierzę.....
OdpowiedzUsuńZaniemówiłam
Może za chwilę zaczne się smiac
Już? :DDD
UsuńJednak się nie smiałam, ale wróciłam popatrzec na te dziwactwa. Przecież tak lubię perfumy Guerlain.. hahaha
Usuńeeee...ze jak?
OdpowiedzUsuńTeż nie ogarniam.
UsuńCzekam na dalsze produkcje orłów od tej reklamy
OdpowiedzUsuńHahaha! To może być tak złe, że aż warte czekania. :D
UsuńAż żałuję, że nie widziałam ich na żywo.
OdpowiedzUsuńSpecjalnie dla tych, co nie widzieli, zdjęcia na SoS. ;)
Usuńszczerze to obrzydliwi są.. no ale...
OdpowiedzUsuńco kto lubi :P
Ja nie mam nic przeciw takim zabawom, ale żeby publicznie? No cóż... Faktycznie co kto lubi...
UsuńDobrze, że w moim mieście nie robią takich akcji marketingowych. Chyba bym padła. Z drugiej strony ciekawe co miała na myśli osoba wymyślająca tą akcję.....
OdpowiedzUsuńTak, to pytanie także i mnie nurtuje. :)
UsuńGłupota. Odzieranie człowieka z godności.
OdpowiedzUsuńAle przyznasz, że gdyby ci panowie byli odziani w dobrze skrojone garnitury to byś się zatrzymała i wdała w całkiem niezobowiązujący flirt pod pretekstem wąchania perfum :P
eeee... nie. nie znoszę ogólnie wchodzenia w mój kwadrat prywatności, zaczepiania pod jakimkolwiek pretekstem, szczególnie marketingowym. Nieważne czy to koleś w niebieskim, maskotka-słoń czy facet w garniaku - tych ostatnich boję się najbardziej za wyuczone psychologiczno-biznesowe frazesy ;)
UsuńGdyby to była inna firma, coś sprzedawanego w marketach, to jeszcze by uszło (chociaż i tak bez zachwytu). Ale Guerlain? Naprawdę? Żenujący, w ogóle nie przystający do wizerunku marki pomysł.
OdpowiedzUsuńMyślę, że pełny zentai w miejscu publicznym wzbudziłby u mnie niesmak bez względu na to, co by reklamował. Ale faktycznie - zestawienie tego z marką Guerlain wyjątkowo nieszczęśliwe...
UsuńHalo, halo. Proszę nie pisać, że Guerlain, że reklama śmiech na sali i takiej marce nie wypada. Bo jestem w stanie założyć się o własną nerkę, że Guerlain miało z tym wspólnego tyle, co moja skromna osoba z zakonem sióstr Karmelitanek. Jako osoba niegdyś-pracująca-w-perfumerii z doświadczenia wiem, że tak idiotyczne akcje marketingowe przychodzą z centrali perfumerii i to nikt inny, jak nasi chłopcy-pijarowcy zajmują się wszystkim.
OdpowiedzUsuńCzasem zaś jest tak, że to jakaś genialna kierowniczka danej perfumerii wpadnie na olśniewający pomysł reklamy danego produktu, albo się zmówią w kilka z okręgu. Ale to rzadko. Najczęściej instrukcje przychodzą z góry. I mamy potem panów z odciskającymi się genitaliami w tandetnych kostiumach.
I to jest smutne.
Też jestem przekonana, że to własny pomysł Douglasa i Guerlain nie ma z tym nic wspólnego. Poza tym, że go reklamują. Smutne to.
UsuńWspółczuję im i mam nadzieję, że dostali podwójną stawkę, bo mieli nie lada wyzwanie.
OdpowiedzUsuńKolejną zapachem reklamowanym w Douglasie będzie:
OdpowiedzUsuń1. Black Tourmaline O.Durbano: w wersji marketingowej tych orłów bedzie to wujek Heniek w klapkach kubota smażący kartofle na grillu, przypaljący sobie jednocześnie spodnie
2. Fumidus: zachalny jegomość bełkoczący po szkocku trzymający pod pachą kawałek smoleńskiej brzozy.
Żenada
Miał być "zachlany" ;)
OdpowiedzUsuńFantomasy jedne... :D
OdpowiedzUsuń