czerwiec 2014

Warsztaty zapachowe we Wrocławiu – nowa lokalizacja

Drodzy moi, w związku z dużym zainteresowaniem zaplanowanym na 5 lipca wrocławskim spotkaniem warsztatowym, konieczne okazało się wynajęcie większej sali. Warsztaty odbędą się w budynku SEKTOR 3 przy ulicy Legnickiej 65. Pozostałe kwestie bez zmian. Partnerem warsztatów jest Perfumeria Quality Missala. Po zakończeniu części programowej zespół perfumerii przygotowywał będzie bezpłatne próbki dla uczestników warsztatów. Zgłoszenia […]

Warsztaty zapachowe we Wrocławiu – nowa lokalizacja Czytaj więcej »

Nie interesuje mnie nieśmiertelność – Imperial Tea – Asian Tales by Kilian

Herbata jaśminowa to napój dla koneserów. W Chinach przez wieki była napojem zarezerwowanym dla członków rodziny cesarskiej, stąd do dziś nazywana bywa Cesarska Perłą. Jednak nawet teraz, gdy smak i aromat jaśminowego napoju dostępne są dla większości obywateli świata na wyciągniecie ręki, relatywnie niewiele osób ją pija. Bo „jest dziwna”. Nawet dla tych, którzy cenią

Nie interesuje mnie nieśmiertelność – Imperial Tea – Asian Tales by Kilian Czytaj więcej »

Zdjęcia wygranej

Po rozstrzygnięciu ostatniego konkursu SoS, w którym nagroda był flakon Queen Secret Ramon Molvizar na Facebooku pojawiła się sugestia, by zwyciężczyni fotograficznego bądź co bądź konkursu obfotografowała swą nagrodę po jej otrzymaniu. Zwyciężczyni obiecała i dotrzymała słowa. Oto piękne zdjęcia wygranych perfum wykonane przez prowadzącą bloga Tasty Variations Monikę.

Zdjęcia wygranej Czytaj więcej »

Sen o sandałowcu – Sacred Wood – Asian Tales by Kilian

Serię recenzji Azjatyckich kompozycji Kiliana otwierałam tłumaczeniem jedenastowiecznej legendy o zbieraczu bambusa i opowieścią o niezwykłej metodzie czynnej medytacji, jaką jest kaligrafia wodna. I tym razem także zacznę od opowieści… Sacred Wood opowiada jedną z najstarszych legend Hinduizmu – legendę o miłości silnej i mądrej. Zawarta w będącej częścią Mahabharaty „Księdze lasu” historia Sawitiri przetrwała

Sen o sandałowcu – Sacred Wood – Asian Tales by Kilian Czytaj więcej »

Blamaż to, czy nie blamaż? Blamage Nasomatto

Blamage to kompromitacja. Nie, nie zapach. Blamage to po niemiecku kompromitacja. W sensie znaczenia słowa, nie kompromitowania się po niemiecku, verflucht. 😉 Blamage ma być ostatnią z dziesięciu kanonicznych kompozycji Nasomatto. Alessandro Gualtieri zapowiada efektowne zakończenie linii i planuje skupienie się na swej kolejnej marce: Orto Parisi. Jako miłośniczka dzieł Gualtieriego z pewnością przetestuję jego

Blamaż to, czy nie blamaż? Blamage Nasomatto Czytaj więcej »

Industriada 2014 czyli co Sabbath wyczynia w wekendy

Z racji przerwy w dostawie recenzji (w piątek i sobotę zamieściłam to, co miałam zachomikowane na dysku) pokażę Wam, co robiłam w weekend. Niezainteresowanych przepraszam za wpis nieperfumeryjny, ale wiem, że są tu osoby, które lubią moje fantastyczne (w sensie związane z fantastyką) interludy. Dzisiejszy post jest dla lubiących. 🙂

Industriada 2014 czyli co Sabbath wyczynia w wekendy Czytaj więcej »

Dwa dobre dni na dzień dobry – Jour d’Hermes i Jour d’Hermes Absolu

Dziś będzie przepięknie. 🙂 Opowiadałam Wam ostatnio o perfumach mało znanych, nowatorskich i dziwnych. Dziś pora na zmianę. Zanim znów zadzwoni do mnie Pirath i obsztorcuje za zakopywanie się w niszy głębokiej jak Jaskinia Krubera. Bo Pirath dba o równowagę na SoS i od czasu do czasu popycha mnie w kierunku woni normalnie ładnych. Dobry

Dwa dobre dni na dzień dobry – Jour d’Hermes i Jour d’Hermes Absolu Czytaj więcej »

Pełnia jaśminu trzynastego w piątek – Fleur et Feuille de Jasmin Antonio Visconti

Czy wiecie, że dziś jest nie tylko piątek trzynastego, ale też pełnia księżyca? Przyznaję, kusiło mnie uczczenie tej okazji recenzją czegoś piekielnego, ale powiedzcie – czy istnieje większa magia, niż miłość? I większy pech niż miłość utracona? Dlatego na tę szczególną okazję wybrałam jaśmin. Kwiat magiczny i uwodzicielski. Osoby, które były na warsztatach z okazji

Pełnia jaśminu trzynastego w piątek – Fleur et Feuille de Jasmin Antonio Visconti Czytaj więcej »

Legenda opowiedziana powtórnie – Fortis Liquides Imaginaires

Wczoraj było ładnie, dziś będzie… inaczej ładnie. Choć nie wiem, czy nazwanie zapachu zwęglonego drzewa ładnym nie jest pewnym nadużyciem. A teraz poważnie: to jest zwęglone drzewo. Ale jest to zwęglone drzewo namalowane przez artystę. Świetliste jak anioły u Leonardo, eteryczne jak boginie Botticellego, strzeliste jak święci na obrazach El Greco. Jak feniks z popiołów

Legenda opowiedziana powtórnie – Fortis Liquides Imaginaires Czytaj więcej »

Szampański Dom Rosa Liquides Imaginaires

Recenzję trzeciego zapachu perfumeryjnej trylogii Eau Sanguine – Dom Rosa miałam odłożyć na później, co u mnie często oznacza „na nigdy”, lecz oto pod recenzją Bloody Wood Agata Sz. napisała, że ma ochotę na szampana. A ja przecież bloga piszę dla Agaty. I dla Ciebie, drogi Czytelniku. Tak – dla Ciebie właśnie. Dlatego zapraszam dziś

Szampański Dom Rosa Liquides Imaginaires Czytaj więcej »