Zapach Orientu – warsztaty w Warszawie

Zapraszam Was serdecznie na kolejne pachnące warsztaty. Tym razem motywem przewodnim jest orient, a organizatorem Perfumeria Yasmeen, z którą miałam przyjemność współpracować także w roku ubiegłym.

Spotkanie odbędzie się 29 listopada 2014 w biurowcu konferencyjnym Rondo 1 w ścisłym centrum Warszawy.

Tym razem formuła warsztatów rozszerzona zostanie o tematykę pielęgnacyjną i pokaz makijażu inspirowanego orientem.

Wszystkie szczegóły dotyczące warsztatów znajdziecie na stronie Perfumerii Yasmeen: yasmeen.pl/zapach-orientu

Zapraszam serdecznie!

Warsztaty „Zapach Orientu”

Data: 29.11.2014 godz. 12:30

Lokalizacja: Biurowiec Konferencyjny Rondo 1; ul. Rondo ONZ 1 00-124 Warszawa

Czas trwania: 5h

Koszt: 60 zł

Rezerwacje: justyna@yasmeen.pl

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

21 komentarzy do “Zapach Orientu – warsztaty w Warszawie”

    1. Cóż… Yasmeen wypływa na szerokie wody. 🙂 Ja im kibicuję ze wszystkich sił. Uwielbiam ludzi z pasją.

  1. Zgłoszenie wysłane, ale teraz mam mały stres, bo nie wiem, czy po pierwsze mail mój nie wpadł do spamu, po drugie czy są jeszcze miejsca!

    1. Dziękuję. Z Tobą byłaby jeszcze bardziej udana. 🙂 Ale spoko, czas w końcu umówić się na piwo kiedy nie jestem padnięta po warsztatach. 🙂

    2. Wiesz, o zapachu orientu już było a i malować się nie muszę. A co do piwa i nie tylko…, czekam. Ten moment będzie najwłaściwszy kiedy nastąpi… 😉

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy

House of Matriarch Antimony

Nie jestem zwolenniczką matriarchatu. Patriarchatu też nie. Oczywiście!
W ogóle nie popieram ustrojów, w których pewna grupa ludzi jest dominująca, a inna podległa i ogólnie mam na ten temat opinię…

Kiedy więc zasiadłam do klawiatury z zamiarem zrecenzowania Antimony, zupełnie niepostrzeżenie wymknęła mi się spod palców siarczysta rozprawka o dyskryminacji i odwetowej naturze ruchów równościowych. O tym, dlaczego usprawiedliwione są hasła typu Girl Power i Black Lives Matter. A potem stuknęłam się w… klawiaturę i skasowałam wszystko. Zostawię tu tylko myśl, że ile House of Matriarch nikogo nie bulwersuje, o tyle House of Patriarch byłby mocno kontrowersyjny. Prawda?

Czytaj więcej »