Oficjalna lista nut zapachowych Kalemat Wood zawiera bazylię, wanilię, oud i piżmo. I jeśli mogę udzielić Wam dobrej rady – nie zważajcie na nuty. Kalemat Wood jest dokładnie tym, co zapowiada nazwa. Znanym i lubianym Kalematem z dodatkiem ciepłych, bogatych nut drzewnych. Niczym więcej. I, ku mojej wielkiej radości, niczym mniej.
Każdy zakochany jest poetą*
Złocisty, zmysłowy orient. Łagodny jak dotyk. Z wyraźną, lecz starannie wyważoną nutą miodową, pysznym akordem ambrowym i łagodnym, wytrawnym marcepanem w tle.
Czym różni się Kalemat Wood od urokliwego klasyka? Co sprawiło, że klasyk mnie zauroczył, ale dopiero jego drzewny brat uwiódł?
Kalemat Wood jest kontynuacją opowieści, którą tak pięknie rozpoczynał Kalemat. Pigmalion wyrzeźbił już swą marcepanową ukochaną. Ciepłymi dłońmi wygładził wszystkie subtelności jej ciała. Drżącymi ustami wyszeptał wszystkie modlitwy, zaklęcia i hymny. A potem nadszedł zmierzch.
W miękkim blasku zachodzącego słońca kochankowie odkrywają, że miłość to nie tylko tęsknota, nie tylko pragnienie, nie tylko szept.
Wyrazisty akord drzewny – czerwony jak pokąsane usta. Paczula cienista jak zapadający zmrok. Akord rumowy ostry jak krople potu na rozgrzanej skórze. A wszystkie te nuty rozrzucone na miękkim zamszu dającym zapachowi (i opowieści) tchnienie pierwotnej surowości, której w klasycznym Kalemacie nie było.
Blask Kalemat Wood jest przygaszony. Kompozycja jest mniej połyskliwa, niż jej złote rodzeństwo, jednak tym razem nie jest to wada. Bo w tym właśnie mroku Pigmalion odkryje, że nie sposób recytować poezji, chwytając powietrze łapczywie i głęboko. A Galatea odnajdzie swój głos. I także nie będą to strofy wiersza…
Kalemat Wood wszedł na rynek w formie skoncentrowanego olejku o niesamowitej mocy. Jedno dotknięcie szklanej różdżki stanowiącej część wykonanego z matowego szkła i pokrytego ciężkim metalem flakonu spowija ciało zapachem na długie godziny. Długie i rozkoszne. Począwszy od zadziornie rumowego otwarcia, przez krągłe, ambrowo – kaszmirowe serce, po zupełnie matową, zamszową bazę.
Komplementogenność Kalemat Wood jest niesamowita. To pierwszy zapach, który prześcignął w tej dziedzinie komplementowane masowo Black Afgano.
Prezenty, prezenty!
Tych, którzy mają ochotę poznać Kalemat Wood i jego złocistego brata, zapraszam do udziału w zabawie. Wraz z perfumerią Laselection – mającą w ofercie oba wymienione zapachy (oraz próbki – o czym warto wspomnieć) przygotowaliśmy dla was pięć zestawów próbek zawierających Kalemat, Kalemat Wood oraz dodatkowo pięć próbek perfum wybranych z oferty perfumerii.
By wziąć udział w losowaniu próbek wystarczy być obserwatorem SoS i zgłosić się pod tym postem do niedzieli 10 kwietnia włącznie. Oczywiście udostępnienie na Fb albo na blogu ulubionego wpisu z mojego bloga jest zawsze mile widziane, ale nie jest warunkiem koniecznym. 🙂
Pierwszy zestaw powędruje do osoby, która zgłosi się jako pierwsza. Pozostałe cztery rozlosuję.
Miłej zabawy.
Data powstania: 2013
Trwałość: nienaganna
Projekcja: bardzo dobra. jak na perfumy w olejku – wręcz rozrzutna
Nuty zapachowe:
bazylia, wanilia, oud, piżmo
*Każdy zakochany jest poetą – Platon
Źródła Ilustracji:
- Autorem obrazu „Pigmalion i Galatea” będącego drugą ilustracją do tekstu jest Jean-Leon Gerome.
- Na drugim zdjęciu rzeźba „Eros i Psyche” z zasobów paryskiego Luwru. Zdjęcie własne.
- „Kochankowie” – rzeźba z ostatniej fotografii stoi w Ogrodzie Luksemburskim w Paryżu. Zdjęcie pochodzi z książki „The Big Wake Up” Marka Cogginsa.
66 komentarzy o “Recenzja do czytania w ciemności – Kalemat Wood Arabian Oud”
No może wreszcie ja!!!!
Ha! Brawo!
Bo marcepan i rum, to jest jak zaproszenie do czegoś wyjątkowo egocentrycznego, intymnego i szczególnie kobiecego dla mnie…
Oba Kalematy są bardzo piękne. Jak znajdziesz chwilkę, podeślij mi proszę adresik na blog@sabbathofsenses.com
Miłego świątecznego wieczoru.
Bardzo bym chciała wypróbować☺☺
Bardzo bym chciała wypróbować☺☺
Ja bym z chęcią spróbowała 🙂 Udanych świąt!
Też mam chęć wypróbować. Radosnych Świąt.
Jestem łasy na marcepan, a za rumem też przepadam. Fajnie byłoby odkryć coś nowego, co może jeszcze mnie zachwycić… 🙂
Ja również chciałabym wypróbować 🙂
Ten komentarz został usunięty przez autora.
wiem, że to dość głupie pytanie, ale w jaki sposób zostać obserwatorem bloga? 😉
Katarzyno, po prawej, pod linkiem do Facebooka znajdziesz widget: Dla Was piszę
Taki z małymi, kwadratowymi obrazkami.
Wystarczy kliknąć "dołącz się do tej witryny" i postępować według instrukcji.
Miło mi, że chcesz ze mną zostać. 🙂
Udało się 😉
Znów prezenty! Zgłaszam się i życzę spokojnych świąt.
Jakże nie wypróbować konkurenta BA? Zgłaszam się!
Ja także się zgłaszam!
Zgłaszam się i ja! 🙂
Zgłaszam się i ja! 🙂
mozna sie dopisac do listy na losowanie? 🙂
Melduję się i ja:)
Ja też się zgłaszam ;D
Zgłaaszam się, zgłaaaszam 🙂
Ile rozdań 🙂 Zgłaszam się.
I ja się zgłaszam 🙂
Być może długouchy królik zakupiony specjalnie na dzisiaj w jednej z drogerii ma magiczną moc i spełnia życzenia. Przetestuję, a niech to 😀 i pozdrawiam świątecznie 🙂
zgłaszam gotowość na testy
I ja, i ja! 🙂
Może mnie się poszczęści 🙂 POzdrawiam.
Jak Ty pięknie piszesz o świecie zapachów! Zgłaszam się więc i ja 🙂
Dziękuję. 🙂
A czy obserwujesz SoS?
Ciekawy blog obserwuje! Lubię drzewne nuty w zapachach:)
Cieszę się, że Ci się u mnie spodobało. 🙂
I ja się zgłaszam 🙂 !
Zgłaszam się także 🙂
Wow, byłoby cudownie móc sprawdzić te perfumy na własnym ciele! Mam wrażenie, że to coś, co nosiłoby mi się z ogromną przyjemnością 🙂 Także oczywiście zgłaszam się i ja.
Zrobiłam wtope na FB, więc zgłaszam się ponownie…ale druga to już nie będę �� pozdrawiam Renata
Poza pierwszą osobą, kolejność nie ma znaczenia.
Powodzenia!
Ja tez zgłaszam się! Ale u Ciebie ruch! Jak we młynie! Ciagle coś sie dzieje! 🙂
Leę w domu z powikłaniami po zapaleniu płuc. Mam mnóstwo czasu.
Wiosna Cie przyszpilila do Łozka. Teraz to już nie przelewki. Leżeć proszę!
Jutro mam warsztaty. :/
To znowu uciekłaś z łóżka. Fe! Nieładnie. (Ale ciężko zawieść ludzi. Rozumiem).
Sabb, chyba mi się udało i chyba Cię obserwuję 🙂 no i – zgłaszam się, zgłaszam, bo te Kalematy tak brzmią, że nie sposób przepuścić… 🙂
pozdrawiam,
Aggie 😉
Kurczaczki… Nie widzę Cię. I w Twoim profilu też nie widzę. O.o
a teraz? wcisnęłam jakieś obserwowanie anonimowo, ale poprawiłam na publicznie, powinno działać 😉
Jeeeest!
Kalemat jest mi bliski i noszę od czasu do czasu ale coś mi mówi że to na opisywaną wersję czekałem by śmiało flakon pośiąść. Zgłaszam się jeśli mogę?., ponieważ w tym urządzeniu nie mogę komentować ze swojego konta. 'narde
zgłaszam się 😉
Kocham orientalne perfumy i bardzo chętnie poznałabym kolejne zapachy tej firmy. Póki co, z ogromną przyjemnością używam Arabian Legend for Women 🙂
Zgłaszam się! Pragnęłam poznać pierwszy Kalemat odkąd o przeczytałam Twoją zmysłową recenzję, a co dopiero teraz ten! omal nie przegapiłam…
Może tym razem się uda 😉
zgłaszam się
Przez jakiś czas rumu pić nie mogę, to może chociaż powącham 😀
Uwielbiam marcepan, ale nie mam jeszcze żadnych perfum z taką nutą zapachową… Weź mnie pod uwagę w losowaniu 🙂
Zglaszam sie 🙂 wanilia i oud ciekawe. Boje sie teoche takiego polaczenia ale moze byc ok 🙂
Zgłaszam się również 🙂
Zgłaszam się:)
Jeszcze ja się zgłaszam! Obie opowieści o Kalematach brzmią pięknie :O
Zgłaszam się do testów 😀
Zgłaszam się do konkursu
Akcenty drzewne uwielbiam od zawsze, akcenty rumowe uwielbiam od niedawna-od wizyty na Kubie 🙂 Moje gardło się z nim niespodzianie polubiło, może polubi się i nos? Oczywiście zgłaszam się do losowania 🙂
Łapka w górę, zgłaszam się i ja 🙂
Zgłaszam się 🙂
Zgłaszam się 🙂