Ferrari Leather Essence już wkrótce

Po bardzo dobrym Essence Oud,  Ferrari kontynuuje kuszenie nas ekskluzywnymi nutami.

Na rynek wchodzi właśnie kolejny zapach butikowej serii marki: Ferrari Leather Essence.

 

Z reklamowego bełkotu, którym raczą nas marketingowcy marki wywnioskować można, że kompozycja będzie wyrazista i dość niszowa. Głównymi akcentowanymi nutami są czarna skóra i ambra. I mają one być „raw” czyli surowe, naturalistyczne.

Pełna piramida nut wygląda następująco:

Nuty głowy: bergamota, goździk (przyprawowy), gorzka pomarańcza

Nuty serca: kora cynamonowca, bób tonka, ciemny akord skórzany

Nuty bazy: paczula, drewno gwajakowca, pączki czarnej wanilii, cedr

Elegancki, 100 ml flakonik tym razem ozdobiony będzie prawdziwą skórą. W poprzednich zapachach serii Essence: Silver Essence, Essence Musk i Essence Oud flakony pokryte były lakierem samochodowym; skórą zdobione były tylko korki.

Zamierzam zabijać się za próbką.

Forevermore79, dziękuję za wiadomość!

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

8 komentarzy o “Ferrari Leather Essence już wkrótce”

  1. Witaj Sabbath! Jestem Maria i od dawna zaglądam na Twój blog. Fantastycznie piszesz:-) Tylko z dodawaniem komentarzy mam nieustannie problem. Ale i tak dodam Cię do ulubionych na moim blogu. I będę czytać regularnie, nawet nie komentując:-)) pozdrawiam

    PS. blog nazywa się http://www.taniec-cmy.blog.onet.pl Od dziś będzie można stamtąd do Ciebie wejsć:-)))

    1. Obyś zdobyła ją cała i zdrowa i obeszła się bez skrajnie szaleńczych ekscesów.
      Chociaż takie nuty i tak zapowiadają szaleństwo samo w sobie, a ta surowa ambra budzi balsamiczne pożądanie 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy

Rogate czary?

 . Dzisiejsza notka będzie dziwaczna i raczej okołoperfumeryjna, czyli mówiąc wprost: nie na temat. Ale w klimat tego bloga wpasowuje się idealnie. I tak, jak

Czytaj więcej »

Rose 31 Le Labo

Dziś podróż, którą zawdzięczam Piotrowi – pokrewnemu duchowi, który nader często obiera te same ścieżki olfaktorycznych wędrówek, co i ja. Zwykle wiele radości sprawia mi

Czytaj więcej »

Serge Lutens Chergui

Kochanek ze Wschodu Nieodparcie pociągający, ujmująco słodki, intrygująco szorstki, perwersyjnie wyrafinowany, podniecająco nieokrzesany, hipnotycznie uwodzicielski… Oto on! Zapach będący migotliwym, wijącym się kalejdoskopem doznań odczuwalnych

Czytaj więcej »