Banalny drapieżnik – Sharky S4P

Nazwa budzi wielkie nadzieje: Sharky to jeden z pustynnych, marokańskich wiatrów. Pustynia i Maroko w perfumach mają już swoistą renomę. 🙂

Wiejący ze wschodu lub południowego wschodu Sharky to jeden z wietrznych cichych zabójców – latem przynosi morderczy upał, zimą równie morderczy ziąb. Mnie dziś przyniósł rozczarowanie.

Tak od lat, tak od lat…*

Pierwsze akordy tej wietrznej opowiastki są po prostu przyjemne. Ładny, perfumeryjny akord kwiatowy doprawiony subtelnie słodkim, świeżym akcentem owocowym. Bardzo ładnie. I bardzo nijako, uczciwie pisząc. Nie tego oczekiwałam.

Na plus Sharky’emy policzyć można po pierwsze to, że róża nie pożarła bzu, po drugie zaś to, że… jest ładny. 🙂

Minusem jest wszystko inne. Brak charakteru i brak jakiegokolwiek związku z tytułem będą moimi podstawowymi zarzutami. Ale w sumie, cóż to za zarzuty? Że za ładnie? I że zbyt przyjemnie?

Rozwój kompozycji przebiega wedle zasad ustalonych na wstępie: zapach ogrzewa się, wypełnia, pojawiają się nutki piżmowe, a tuż za nimi miękka, orientalna, waniliowa baza.

Najciekawszym elementem jest tu jaśmin: brzmiący nietypowo, niezbyt grzecznie, z wyraźnie podkreślonym zwierzęcym szczytem zapachowego spektrum. Nie jest to nuta dominująca, wystarczająco jednak wyraźna, by ocalić Sharky przed zarzutem epatowania zgrzytającym w zębach banałem, który to zarzut trochę mi się pchał na klawiaturę.

Gdyby Sharky nosił imię jakiegoś etezyjskiewgo cherlaka, pewnie nie czepiałabym się tak bardzo. Ale Maroko, zabójcze temperatury i śmierć na pustyni? Chyba z nudów.

Data powstania: 2012

Trwałość: z 6 godzin. Ale co z tego?

Nuty zapachowe:

Liście figi, czerwona róża, pąki bzu, jaśmin, piżmo, wanilia, sandałowiec, cedr

* Wszystkie tytuły recenzji zapachów S4P są fragmentami wiersza Grażyny Łobaszewskiej „Czas nas uczy pogody” pięknie wyśpiewanego przez Stanisława Soykę.

Źródła ilustracji:

  • Autorem pierwszego zdjęcia jest A WEN. Zapraszam do galerii: KLIK.
  • Zdjęcie drugie – nerytaa. Galeria: KLIK.

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
Email

7 komentarzy o “Banalny drapieżnik – Sharky S4P”

  1. Przypominają mi się napomnienia wykładowców na studiach, abyśmy pamiętali by pisać na temat, bo nawet najlepsza praca rozmijająca się z tematem dostanie po nosie. Wygląda na to że tu jest podobnie 😉

    1. O to to!
      Nie przeszkadzają mi ładne perfumy, ale jeśli ktoś nawie je Sharky, to oczekuję choć trochę charakteru.

  2. Perfumoholiczka

    Mimo wszystko jaśmin połączony z nutami zwierzecymi brzmi intrygująco. Trzeba będzie wypróbować. Na razie najbardziej ekscytuje mnie Laawan.

    1. Dla mnie jaśmin ma jakiś fizjologiczny, zwierzęcy element w spektrum zapachowym i lubię go.
      Jeśli chodzi o zapachy S4P – podoba mi się schyłek Aurisse. I ostatni opisany – Skiron.

  3. Brulion malarski. Justyna Neyman

    I tuś mnie zdziwiła – zrozumiałam, może niedobrze, ze brak charakteru wynika z tego, że perfumy są ładne i przyjemne.

    1. Taki miałam plan pisząc, ze zarzuty o to, ze za ładnie nie są prawdziwymi zarzutami. 😉
      Zapach jest ładniutki i miły (nie mylić z PIĘKNEM i MIŁOŚCIĄ), ale nie porywa. Brak mu czegoś… Tego CZEGOŚ, co sprawia, że ciśnienie podnosi nam się choć odrobinkę. W zestawianiu z nazwą ta ładność mnie rozczarowała. Bez nazwy być może rozczarowałaby mniej. W każdym razie nie jest to zapach, który recenzowałabym, gdyby nie seria.

  4. Też głownie jaśmin mnie tu zainteresował a całośc nie w moim klimacie. Może na subtelnej, delikatniej i wiejskiej kobiecie- takiej dziewczęcej byłby odpowiedni. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne wpisy

Kilka słów na rozgrzewkę

Drodzy moi, dziękuję. Za to, że mimo chwilowego milczenia wciąż ze mną jesteście. Bardzo ważna jest dla mnie świadomość, że daliście mi czas. Ogromną, niezwykle

Czytaj więcej »

Odin 07 Tanoke

Siódmego zapachu nowojorskiej firmy Odin wyglądałam tęsknie. Nie że względu na numer. I z całą pewnością nie przez wzgląd na dotychczasowe dokonania kreatorki zapachu Corinne

Czytaj więcej »