2009

Santa Maria Novella Citta di Kyoto

. Właściwie nie wiem, czemu akurat te perfumy recenzuję. Nie są ani szczególnie egzotyczne (w znaczeniu unikatowe i trudno dostępne), ani wymienione w opisie nuty nie są jakoś szczególnie „moje”, ani historia ich powstania nie rokowała nadziei na cud. Bo Citta di Kyoto powstały w 2005 roku dla uczczenia czterdziestej rocznicy „braterstwa” miast: Florencji i […]

Santa Maria Novella Citta di Kyoto Czytaj więcej »

Victrix Profvmvm (Profumum Roma)

. Ten zapach został wyposażony w opowieść. Opowieść zwykle przekłada się bezpośrednio na wyniki sprzedaży, bo przecież łatwiej jest bazować na ludzkim snobizmie (albo romantyzmie, niechaj będzie), niż oczekiwać od klienta dobrego węchu. Ta sama zasada rządzi przemysłem muzycznym, w którym utwór i album „sprzedaje” teledysk hołdujący zasadzie, że ludzie znacznie lepiej widzą, niż słyszą.

Victrix Profvmvm (Profumum Roma) Czytaj więcej »

Comme des Garcons Series 6 Synthetic – Tar

. Oto najprzyjemniejszy dla mojego nosa zapach z wycofanej właśnie serii 6: Synthetic. W jej skład, poza Smołą wchodzą: Garage, Skai, Soda oraz Dry Clean. Wąchałam tę serię w komplecie dwukrotnie. Pierwszy raz w krakowskim Guerrilla Store, drugi raz ostatnio w Warszawskim oddziale handlowej Partyzantki. Zapach był już wycofywany, udało nam się jednak uprosić ekspedientkę

Comme des Garcons Series 6 Synthetic – Tar Czytaj więcej »

Regina Harris Frankincense – Myrrh – Rose Maroc

. Wąż w mojej kieszeni ma kolejny powód do radości. Nie jest on ogólnie najszczęśliwszym stworzeniem świata, a szczególnie ciężkie chwile przeżywa od kiedy na LuckyScent pojawiły się Eksklusivy Le Labo w cenie 400 dolców za flaszkę; tym razem jednak mu się upiekło. Nie będzie molestowany o wydanie kwoty 125 dolarów na perfumy, co do

Regina Harris Frankincense – Myrrh – Rose Maroc Czytaj więcej »

Parfumerie Generale Private Collection Querelle

. Czego spodziewałam się po zapachu inspirowanym obrazoburczą i brutalną powieścią Jeana Geneta? Nut ostrych, inwazyjnych, słodko – gorzkich, bolesnych i pociągających zarazem. Niby znałam skład, ale w mojej wyobraźni składniki poukładały się jakoś inaczej, niż u Pierre’a Guillaume’a. I to nawet dobrze. Nieprzewidywalność świata to jeden ze smaczków życia. Pierwsze wrażenie było fatalne –

Parfumerie Generale Private Collection Querelle Czytaj więcej »