W ofercie perfumerii Lu’lua właśnie pojawiły się zapachy Laurenta Mazzone znane jako LM Parfums.
Do wyboru mamy wody perfumowane Ambre Muscadin, Noir Gabardine, O des Soupirs, Patchouli Boheme w cenie 520 zł za 100 ml i ekstrakt Black Oud za 920 zł.
Jeśli wody perfumowane okażą się choć w części tak genialne, jak ekstrakt Czarnego Oud – będzie to dla mnie nowina na miarę D.S & Durga.
Jakie macie oczekiwania? A może znacie już?
25 komentarzy o “LM Parfums w perfumerii Lu’lua”
O tak znam jeden:Black Oud to mistrzostwo!
Reszta także ciekawie się prezentuje:)
Też znam jeden. Ten sam. I… Sam wiesz. 🙂
Nie znam kompletnie tej marki, ale jestem zaciekawiona Ambre Muscadin (już sama ich nazwa mi się podoba). Podobają mi się również te proste flakony:)
Na Fragrantice piszą, że główną nutą jest miód. To każe mi zachować dystans. 🙂
Konkretna cena, ale pewnie warta zachodu 🙂
Nie wiem. Mnie Black Oud podobał się bardzo. Ale jedyne, co polecam to testy. jak zawsze. 🙂
No to zamówiłam próbkę Black Oud…i jeszcze koszmarnie drogą próbkę Bowmakers – skoro chorowałaś na flakon, to trzeba poznać. I pochwalę się, że Dorin Oud już do mnie leci:)
W ogóle, to niemal przegapiłam tego niusa, a zaglądam tu ze dwa razy dziennie…
Na flaszkę Bowmakers chorowałam w czasie przeszłym, bo już mam. 🙂 A na flaszkę Black Oud wciąż choruję. Ale też będę miała. Kiedyś.
Dorin Oud jest piękny… Skąd leci?
Wiem że masz, śledzę bloga:) Bardzo jestem go ciekawa. Na mnie oud zazwyczaj pachnie po prostu skórą – nic szałowego – a z rzadka szpitalem, i to już paskudnie. A bardzo rzadko – tak cudnie, jak Dorin, albo Black Cube.
Dorin leci od Wuchsy – http://www.ausliebezumduft.de/ – i nawet go nie rozbieram, bo z sampli zlewam się bez umiaru, więc nie boję się, że będą kłopoty ze zużyciem.
Też rozważałam zakup u Wuchsy. Choć ja nazywam go ALzD bo to taka piękna nazwa… I Black Oud też z tego źródła zamierzałam sprowadzać, ale teraz sprowadzę z Lu'Lua, bo ich lubię bardziej.
Dorin ma w ogóle piękne zapachy. Ale jeśli kiedyś naprawdę mi odwali szajba, kupię My Oud Royal Crown.
Sabb, jako oudowej maniaczce polecam Ci zapoznać sie w Lului z Oud Imperial marki Perris, która to marka jeszcze oficjalnie nie jest w L. wiec można tylko na miejscu przetestować
Jestem bardzo ciekawa aczkolwiek black oud pachnie mi nieładnie więc przynajmniej w tym wypadku się nie napalam. pozostałe dobrze by poznać.
Tak ogólnie jak już rozprawiamy o nowościach to bardzo jestem ciekawa zapachów z perfumerii Mon Credo. Niefortunnie nie sprzedają próbek. ale na pakiet zapachów Esteban udało mi się załapać na rzucie wizażowym. Nie spodziewam się jakiś przełomowych kompozycji ale myślę że przynajmniej jedna miła mojemu nosowi się znajdzie.
Mnie się w rzutach wizażowych na nic już nie udaje załapać. :/
Buxtony znam. Takie sobie. Nic mi się nie chciało opisywać. Reszta częściowo redundantna. Ale szkoda, że nie robią próbek.
Bardzo dobra wiadomość. 🙂
Przeczytałam nawet: "ekstrakt Black Oud za 290 zł{. Co prawda cena od początku wydawała się co najmniej nieprawdopodobna ale a nuż jakaś hiper-promocja? 😀 Albo mój umysł perfidnie przeinaczył kwotę, żebym kupiła flakon. ;))
Moim zdaniem marzysz na jawie. I absolutnie nie miałabym nic przeciw temu, żeby to marzenie się spełniło.
Obawiam się, ze ja flakon i tak kupię. Pewnie się z kimś podzielę, bo kwota przyprawia mnie o lekki przykurcz ręki sięgającej po kartę, ale… Kupię. Od kiedy powąchałam, wiedziałam, że kupię.
Ja już czekam na próbkę:)
Przypuszczam, ze Black Oud… 🙂
Oczywiście – i Bowmakers przy okazji. Black Oud tak był chwalony, że muszę poznać…
Czas poszukać bogatego sponsora 😉
Na sponsora bym nie liczyła. Prędzej kupię kominiarkę… 🙂
Ja czekam na komplet próbek od Lulua w które otrzymałem w formie giftu;)
Pozdrawiam Sissss;-*
O! Od kogo takie gifty?!
Ja właśnie testuję Sensual Orchid. Choć nie lubię zapachów kwiatowych i słodkich, ten naprawdę odpręża 🙂 Idealny byłby dla 17. letniej szlachcianki na wielkim balu, której matka pilnuje, żeby dziewczyna dobrze wypadła i poznała odpowiednią partię 😉 Jednak ma w sobie klasę i w tym przypadku słodycz i kwiaty mi nie przeszkadzają. Nie oddaje mojego charakteru, ale dla łagodniejszych temperamentów polecam do testów 🙂
Ja właśnie testuję Sensual Orchid. Zwykle nie lubię zapachów słodkich i kwiatowych, lecz ten naprawdę odpręża 🙂 Idealny byłby dla 17. letniej szlachcianki na wielkim balu, której matka pilnuje, by dziewczyna dobrze wypadła i spotkała dobrą partię 😉 Jednak ma w sobie klasę i delikatność. Polecam dla osób z łagodniejszym temperamentem 😉