Montale

Intryga uknuta nocą – Aoud Night Montale

Zabierając się za recenzję kolejnego Aoudu od Montale czuję się jak gdybym próbowała opróżnić morze za pomocą wiaderka. Bo tych Aoudów jest ze czterdzieści i choć wiem, co się w nich mieści – mam też przygnębiającą świadomość, że nie starczy mi sił i samozaparcia na przewalenie wszystkich po kolei. Szczególnie, że w istocie jest ich […]

Intryga uknuta nocą – Aoud Night Montale Czytaj więcej »

Pieprz jest cytrusem! – Intense Pepper Montale

Żartowałam z tym tytułem. Tak naprawdę pieprz jest magnoliowcem – podobnie jak laur, cynamon czy awokado. I magnolie, oczywiście. A jednak Intensywny Pieprz Montale cytrusem jest niewątpliwie. Plastikowa cytrynka stanowi tu nutę znaczącą. I paradoksalnie, całkiem nieźle prezentuje się w tej spieprzonej roli. Pieprzone zepsucie Pierwszy wdech niesie proste skojarzenie: pieprz cytrynowy. Prosta mieszanka składników,

Pieprz jest cytrusem! – Intense Pepper Montale Czytaj więcej »

Cukier, słodkości i różne śliczności – Intense Cafe Montale

Nowości z Quality ciąg dalszy. Co prawda czeka na mnie kilka arcygenialnych zapachów zupełnie na polskim rynku nieznanych, co prawda kolejne świetne kompozycje Jovoy czekają na swoją porcję zachwytu, ale kawa w perfumach to pokusa, której oprzeć się nie potrafię. Próbki tego zapachu wyglądałam z wielką niecierpliwością. Powinnam napisać, że bez wielkich nadziei, ale… Uczciwie

Cukier, słodkości i różne śliczności – Intense Cafe Montale Czytaj więcej »

Opowieść o tym, jak mrok zdobywa władzę nad światem czyli Kabul Aoud Montale

Najlepszym sposobem zwalczenia pokusy jest jej ulec – obwieścił przed wiekiem Tristan Bernard i wyznaję bez wstydu, że od lat jestem miłośniczką prostej mądrości zawartej w tej maksymie. Mam świadomość, że nie jest to sposób jedyny, ale czyż ktokolwiek z Was zna lepszy? 🙂 W myśl tej właśnie mądrej maksymy, kuszona przez Panią Stettke, miast

Opowieść o tym, jak mrok zdobywa władzę nad światem czyli Kabul Aoud Montale Czytaj więcej »

Mango Manga i Pretty Fruity – Montale

…A teraz samoobrona. Dziś zademonstruję Wam, jak bronić się przed napastnikiem atakującym świeżymi owocami. Czy przerabialiśmy już mango w syropie? Grupa treningowa Johna Cleese przerabiała. Pan Pierre Montale też przerabiał. W 2005 roku. Gumo Guma Mango Manga od pierwszych nut pachnie dokładnie tak, jak zapowiada opis: jak owocowy koktajl albo guma do żucia. Albo jedno

Mango Manga i Pretty Fruity – Montale Czytaj więcej »

Full Incense Montale

. Moja przygoda z perfumami Pierre’a Montale nie zaczęła się dobrze. Testy pierwszych kompozycji, z których tylko część obsmarowałam na blogu, wypadały źle lub tragicznie. Nawet Black Aoud, którego sama nazwa wystarczała, by podnieść mi ciśnienie okazał się niezbyt black i bynajmniej nie Aoud. Nieco nadziei wzbudziła Niebieska Ambra i Czerwony Wetiwer – obie kompozycje

Full Incense Montale Czytaj więcej »

Anomalie kolorystyczne Montale cz. 2: Blue Amber

 . Drugą, po Red Vetyver, niezwykłą kolorystycznie propozycją Montale jest Blue Amber. Niejednokrotnie zastanawiałam się, czy postrzeganie ambry jako zapachu bursztynowego wynika bardziej ze zbieżności nazwy, czy z rzeczywistej „bursztynowości” jej aromatu.  W końcu sprawdziłam: topiony i palony bursztyn pachnie inaczej, a jednak skojarzenie mam tak silnie wprasowane w świadomość, że eksperyment go nie zmienił.

Anomalie kolorystyczne Montale cz. 2: Blue Amber Czytaj więcej »