Micallef

Emir G. Nejman/M.Micallef

 . Emir Geofreya Nejmana jest zapachem łatwej urody. Pisałam już: człowiek wącha i czuje, że ładne. I wbrew obiegowym opiniom, to jest zaleta. Przynajmniej moim zdaniem. Wielokrotnie zetknęłam się z teorią, że sztuka prawdziwie wartościowa musi być „wymagająca”, czyli wymaga pracy i wysiłku. Czasem tak jest, przyznaję – na przykład trudno (chyba) jest zrozumieć Picassa […]

Emir G. Nejman/M.Micallef Dowiedz się więcej »

Spotkanie z twórcą zapachów Micallef i G. Nejman w Quality

. Ależ ja mam nosa! I niech nikt mi nie mówi, że mam niszowy gust, bo okazuje się, że gust mam całkiem normalny, żeby nie rzec, że pop. Podczas mojej ostatniej bytności w Quality dokonałam krótkiego przeglądu nowości i uwagę moją zwrócił Emir Goeffreya Nejmana. Poprosiłam o próbkę, więc recenzja lada dzień. Tymczasem okazuje się,

Spotkanie z twórcą zapachów Micallef i G. Nejman w Quality Dowiedz się więcej »

Micallef Patchouli

. Dziś urodzinowo postanowiłam wrzucić coś pięknego. I nie mam na myśli recenzji wcale, tylko zapach. Przedstawiam dziś Państwu paczulową Miss World. Przynajmniej wedle oceny jednoosobowego jury szarogęszącego się na tym blogu. 😉 Micallefowskie Patchouli jest w otwarciu orzechowe. Orzechowe pięknie, chrupiąco i tłusto jednocześnie. Słodkie białym miąższem, wytrawne goryczką nieprzeschniętych, ślizgających się w palcach

Micallef Patchouli Dowiedz się więcej »

Micallef Aoud – trzy odsłony

Zdaję sobie sprawę z tego, że zapachy z motywem przewodnim drewna agarowego mogą zdawać się dziwaczne. Rozumiem, że można ich nie lubić i, prawdę mówiąc, jako zimnokrwistej europejce łatwiej mi przyjąć do wiadomości rezerwę, z jaką spotykają się agarowce wśród znanych mi osób mających okazję je wąchać, niż powszechne wśród mieszkańców szeroko pojętego orientu upodobanie

Micallef Aoud – trzy odsłony Dowiedz się więcej »

Parfums M. Micallef Gaiac

Trwaj chwilo, jesteś piękna!* Verweile Augenblick! Du bist so schön!* Opisując ten zapach muszę posłużyć się obrazem, skrótem. Jakoś nie mam serca rozbierać go na kawałki, prześwietlać i analizować. Wybaczcie. Pierwszy moment, pierwsza twarz, jaką ukazuje nam Gaiac to drewno. Po prostu. Zakładam, że to rzeczywiście gwajak, choć mnie ten otwierający akord przypomina raczej zapach

Parfums M. Micallef Gaiac Dowiedz się więcej »