Robert Piguet

TOP 5 perfum różanych – Różany Tryptyk część 1

Róża nazywana jest królową kwiatów. Całkiem wyjątkowo nie będę kontestowała potocznej mądrości, bo doprawdy, trudno zdetronizować tę panią. Trudno także nie zgodzić się z tym, że jest to jedna z najpowszechniej uwielbianych i najbardziej wszechstronnych nut w perfumach. Róża bowiem pachnie świeżo, uwodzicielsko albo wyniośle albo niszowo. Bywa niewinna, albo właśnie winna. Bywa delikatna, blada, […]

TOP 5 perfum różanych – Różany Tryptyk część 1 Czytaj więcej »

Boskie smakowitości od Roberta Pigueta

Tak się ostatnio zachwycałam kawową Czarną Zjawą, że postanowiłam pozostać w smakowitym ciągu i opowiedzieć o kolejnych perfumach utkanych wokół tej pięknej nuty. Oraz o jeszcze jednych, bo mam zaległości w pisaniu i obawiam się, że wrażenia z testów ostatnich miesięcy wkrótce zaczną się zacierać. Dlatego zapraszam dziś do poznania dwóch oudowych kompozycji stworzonych dla

Boskie smakowitości od Roberta Pigueta Czytaj więcej »

To, co zowiem różą pod inną nazwą równieby pachniało… Rose Perfection Robart Piguet

Od lat czekałam na zapach, któremu mogłabym poświęcić ten olśniewająco oczywisty fragment „Romea i Julii”. Dziś opowiem Wam o najpiękniejszej róży świata. O Różanej Perfekcji. Czymże jest nazwa? To, co zowiem różą, Pod inną nazwą równieby pachniało… Wyobraźcie sobie aromat róży. Nie róży kwiaciarnianej, wyniośle unoszącej ciężką głowę na smukłej łodydze. Nie ciętej. Wyobraźcie sobie

To, co zowiem różą pod inną nazwą równieby pachniało… Rose Perfection Robart Piguet Czytaj więcej »

On ukleja najbogatsze formy – Oud Robert Piguet

Niewiele osób nosi perfumy „od Sasa do lasa”. Większość z nas ma swój ulubiony typ pachnideł, ulubione nuty, złożenia, akordy. Ja też mam i nie jest to dla Czytelników SoS żadna tajemnica. Lubię nuty drzewne. Zapach drewna i żywic – palonych i nie – to moja olfaktoryczna Święta Zastawa. A Świętym Graalem mojej Świętej Zastawy

On ukleja najbogatsze formy – Oud Robert Piguet Czytaj więcej »

Czyż możliwe jest, by piękno nie było dobre? Casbah Robert Piguet

Olibanum zwane jest kadzidłem kościelnym i nader często kojarzone bywa właśnie w ten sposób – z katolickimi świątyniami. Pamiętajmy jednak, że zanim chrześcijańscy najeźdźcy zaatakowali Arabów i przywieźli ze swych łupieżczych wypraw kosztowności, wiedzę i kadzidło, przez wiele wieków używano olibanum do okadzania domostw, pałaców i świątyń egipskich, żydowskich i muzułmańskich. W czasach przedchrześcijańskich z

Czyż możliwe jest, by piękno nie było dobre? Casbah Robert Piguet Czytaj więcej »

Syreni śpiew ciszy – Bois Noir Robert Piguet

O czym zwykle pisze Sabbath? – O perfumach drzewnych. Oud i żywiczne kadzidła to też nuty drzewne. – A jeśli nie o drzewnych, to najchętniej o perfumach z czernią w tytule. Nie raz już przyznawałam się, że wszelkie Boisy (nie mylić z boysami), Woody, Noiry i Blacki to najskuteczniejsze pułapki na Sabbath. Czyż można wyobrazić

Syreni śpiew ciszy – Bois Noir Robert Piguet Czytaj więcej »

Bandit Robert Piguet

. Zanim poznałam perfumy Roberta Pigueta, nazwa Bandit kojarzyła mi się wyłącznie z motocyklami Suzuki, które z powodów nie do końca dla mnie zrozumiałych zrobiły kolosalną karierę. Nie, żebym miała jakieś szczególne wstręty do japońskich Bandziorów, ale jeździłam zrywniejszymi maszynami, które można nabyć za podobnie przyzwoite pieniądze.  Może jeśli ktoś pragnie przede wszystkim, by jego

Bandit Robert Piguet Czytaj więcej »