Slumberhouse

Białe wino – rarytas dla delikatnego podniebienia

Aromat i smak białego wina są zwykle delikatniejsze, niż czerwonego. Uboższe w taniny, z zasady pozbawione nut maślanych będących efektem fermentacji jabłkowo – mlekowej białe wino odbierane jest jako lżejsze, niż czerwone. Białe wina są też zazwyczaj winami młodszymi – rzadziej/krócej leżakowanymi w beczkach i zalecanymi do spożycia w ciągu kilku lat od zabutelkowania. Charakterystyczne […]

Białe wino – rarytas dla delikatnego podniebienia Czytaj więcej »

Czerwone wino – eliksir nieśmiertelności

Czerwone wino to trunek, który obrósł legendą. W powszechnej świadomości napój ten stał się eliksirem nieśmiertelności i panaceum na wszelkie dolegliwości. Sercowe. W obu znaczeniach. Najlepsze w tych opowieściach jest to, że są one… dość prawdziwe. Wino, w szczególności czerwone, rzeczywiście zwalcza wolne rodniki, poprawia pracę układu krwionośnego i trawiennego, zawiera potas, magnez i wapń,

Czerwone wino – eliksir nieśmiertelności Czytaj więcej »

Rume Slumberhouse

Być może stracę część fanów z powodu tego, co powiem! Jestem wielkim miłośnikiem substancji halucynogennych i psychodelicznych i uważam, ze wiele z nich można używać by tworzyć na innym poziomie świadomości, niż bez nich. Jeśli chodzi o ten zapach, tworzyłem go głównie pod wpływem. I jestem bardzo zadowolony z rezultatu; to jeden z moich ulubionych

Rume Slumberhouse Czytaj więcej »

Mur Slumberhouse

Mur zapowiadany jest jako zapach stworzony z czysto rolniczych (rolnych) esencij. Miodek, sianko, listki czarnej porzeczki. Zgoda. Wetiwer to w sumie trawsko, też zgoda. Mate? Może w krajach, które miały zamorskie kolonie rolnicy pijali mate od wieków. Odnoszę wrażenie, że u nas to jednak rzadkość. Ale jeśli mam być uczciwa, poziom mojej wiedzy o trybie

Mur Slumberhouse Czytaj więcej »

Kote Slumberhouse

Recenzowanie perfum Slumberhouse to ciężka robota. Zwykle zaczynają się dziwacznie – trzeba więc kombinować nad tym, jakby tu swoje wrażenia zebrać do kupy i ubrać w jakieś relatywnie składne zdania. Potem Slumbarhouse’y wyczyniają różne sztuki po to, by skończyć się zupełnie nie tak, jak tego oczekujemy. Po prostu nie można ich spuścić z oka! A

Kote Slumberhouse Czytaj więcej »

Verg Slumberhouse

Wracam dziś do jednej z moich ulubionych marek – do amerykańskiej grupy „facetów maszerujących we własnym rytmie”. Recenzowałam dotychczas pięć ich wód perfumowanych, dziś zmierzę się z drugą dostępną u Slumberhouse koncentracją: wodą kolońską. Trzy z zapachów tej marki – Verg, Kote i Mur – występują w tej właśnie postaci. Tak się (zupełnie nieprzypadkowo) składa,

Verg Slumberhouse Czytaj więcej »

Norne Slumberhouse

Było ładnie przez dwa posty. Basta. Chce mi się zachwycać.  Człowiek, który traci zdolność zachwycania się światem, żyje tylko w połowie. Gotowa jestem wyrabiać normę za tych wszystkich, którzy zachwytem pogardzają. Bo mnie zachwyca mnóstwo rzeczy. Noc zapadła w grodzie gdy nadeszły Norny co przędą życie*   Las jest tu dziwny: pełen magicznych ziół i

Norne Slumberhouse Czytaj więcej »

Jeke Slumberhouse

 . Testy perfum marki Slumberhouse zaczęłam sprytnie: od zapachu, który zapowiadał się najmniej obiecująco. Zamierzam konsekwentnie stopniować napięcie i zmierzać powoli w kierunku kompozycji, której nuty wyglądają najbardziej groźnie… Dla mojego portfela. Finał jeszcze nie dziś, a tymczasem…  Tymczasem niech mnie wciórności, jeśli nie wkroczyłam właśnie w strefę zagrożenia. Skądże ty tutaj, panie? Ostre, apteczne

Jeke Slumberhouse Czytaj więcej »

Ore Slumberhouse

. Kolejny zapach Slumberhouse, który wzięłam na warsztat i kolejna niespodzianka. Rozmiłowani w hip – hopie i graffiti panowie tworzący tę firmę rzeczywiście wnoszą do perfumeryjnego świata powiew świeżości. Tym razem dosłownie. 🙂 Minty Cocoa After Eight Sam pomysł jest niesamowity. Połączenie ostrego, ziołowo – lekarstwianego chłodu z ciepłym aromatem kakao. To nie powinno się

Ore Slumberhouse Czytaj więcej »