Comme des Garcons

Comme des Garcons Ganja

Wiecie, kiedy ostatnio recenzowałam perfumy Comme des Garcons?

Na początku 2018 roku!
Ponad sześć lat bez recenzji tej niesamowitej marki na blogu o perfumach niszowych to jest skandal. Totalne zaniedbanie. Degrengolada. To jakby sześć lat nie słuchać Beethovena. Jakże nazywać się kulturową buntowniczką, jeśli nie sięga się do klasyki kulturowego buntu?

Dziś sięgam.
Po Ganję.

Comme des Garcons Ganja Czytaj więcej »

Rozróba w płynie czyli rum bez tajemnic

Mamy szczęście, że Chińczycy nie byli ludem tak agresywnym, jak Europejczycy. Chińczycy podbijali świat w sposób właściwy tylko dla siebie: wysyłając państwom ościennym świetnie wykształconych, bardzo profesjonalnych urzędników i nauczycieli, który uczyli ekonomii, matematyki, filozofii. Przynosili ze sobą pismo, procedury i wiedzę o zarządzaniu państwem. Po kilku dziesięcioleciach – jak pisał Henry Kissinger w „O

Rozróba w płynie czyli rum bez tajemnic Czytaj więcej »

Czym pachnieć wiosną? – wpis prowokujący. Głównie do myślenia i wąchania.

Zbliża się wiosna. Wraz z wiosną we wszystkich magazynach i na większości blogów pojawią się artykuły w typie: wiosenne fryzury, wiosenne kolory, wiosenne makijaże, buty, które musisz mieć tej wiosny i oczywiście – czym pachnieć wiosną. Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego kolorowa prasa i kolorowy internet nie obfitują w artykuły o wiosennej literaturze, wiosennych zadaniach matematycznych

Czym pachnieć wiosną? – wpis prowokujący. Głównie do myślenia i wąchania. Czytaj więcej »

Dude, you smell like a Girl! – Pharrell Williams i Comme des Garcons

Czy znacie kampanię społeczną „Like a Girl” Always? Jeśli nie mieliście okazji wcześniej – zobaczcie ten film teraz. Jeśli już go widzieliście, zobaczcie jeszcze raz. Proste zadanie. Oczywiste reakcje. Powszechny ogląd kobiecości. To on kształtuje nas od dzieciństwa. To on wpływa na nasze poczucie własnej wartości. A w przypadku dziewcząt, na jego brak. Na przekonanie,

Dude, you smell like a Girl! – Pharrell Williams i Comme des Garcons Czytaj więcej »

Wonderoud Comme des Garcons – recenzja sztywna jak kłoda

Dziś zapraszam Was na wpis oczywisty. Nikt chyba nie jest zaskoczony recenzją Wonderoud na Sabbath of Senses. 🙂 Znacie? To posłuchajcie Pierwsze nuty rozwiewają wszelkie wątpliwości – Wonderoud nie tylko nazwą nawiązuje do kompozycji Antoine Lie z 2010 roku – Wonderwood. Nazwa, oprawa graficzna materiałów promocyjnych, charakterystyczny commegarconowski flakonik oraz dystynktywny dla obu zapachów pashminol

Wonderoud Comme des Garcons – recenzja sztywna jak kłoda Czytaj więcej »

Limitowany zestaw flakon + świeca Wonderwood wędruje do…

Losowanie nagrody to dla mnie zawsze wielki stres. Naprawdę chciałabym obdarować Was wszystkich. Ale nie mogę. I zawsze mi z tego powodu przykro. Najpierw procedury. 1. Wszystkie losy zapisuję na kartkach – dublując nicki osób, które skorzystały z dodatkowych szans. 2. Losy składam i upycham w szklanej misie.

Limitowany zestaw flakon + świeca Wonderwood wędruje do… Czytaj więcej »

Impresje oszczędne w formie – Monocle Scent 3 Sugi Comme des Garcons

Czym jest sugi? Ktoś z Was wie? Bez sprawdzania w Wikipedii? Laur znają wszyscy – chociażby z zupy. Hinoki nie jest nutą tak popularną, ale miłośnicy perfum znają je już z (nieodżałowanego) Nemo Caharel, Miyako Annayake czy chociażby z wypuszczonego przez Comme des Garcons wcześniej Zagorska. Albo ze Stylessence Jil Sander. Czym jest sugi, przyznajmy,

Impresje oszczędne w formie – Monocle Scent 3 Sugi Comme des Garcons Czytaj więcej »

Inwazja Błękitu część 3: sandałowiec

Sandałowiec zawsze kojarzył mi się z hinduizmem. Z aromatycznymi, pełnymi wdzięku posążkami bogów w tchnących spokojem pozach – z zamyślonym Wisznu, zrodzonym z kwiatu lotosu Brahmą i roztańczonym Śiwą. Blue Santal, oczywiście, natychmiast przybrał w mojej wyobraźni postać błękitnoskórego awatara Wisznu – Kriszny.   Kriszna to bóg radości życia: figlarny i kochliwy, z upodobaniem oddający

Inwazja Błękitu część 3: sandałowiec Czytaj więcej »