Comme des Garcons

Comme des Garcons Series 1: Leaves – Calamus

Calamus nie jest zapachem. Jest obrazem. Jest sumą doznań wrzuconych nam z rozmachem do mózgu przez nos. Calamus to przedzieranie się przez gęste przybrzeżne trzciny o poranku. To rwanie tataraku gołymi rękami, przegryzanie opornych włókien zębami; to przejrzysty, lepki sok w zaczerwienionych od kontaktu z szorstkimi łodygami dłoniach, chłodna woda w butach, muśnięcie liści na […]

Comme des Garcons Series 1: Leaves – Calamus Dowiedz się więcej »

Składak trojański – Comme des Garcons Monocle Scent One: Hinoki

  Kiedy zabieram się do pisania recenzji (albo jakiegokolwiek innego tekstu) zwykle największy kłopot mam z zagajeniem. Od czego by tu zacząć, żeby było do rzeczy, żeby wprowadzało w temat i jednocześnie skupiało uwagę? Fajnie by też było, gdyby choć czasem to zagajenie brzmiało oryginalnie. Tym razem nawet gdybym tu pękła nad klawiaturą, zagajenie nie

Składak trojański – Comme des Garcons Monocle Scent One: Hinoki Dowiedz się więcej »

Subiektywny ranking kadzideł

  Kadzidło to jedna z moich ulubionych nut w perfumach. Jest to nuta dość łatwo rozpoznawalna i bardzo efektowna. Wbrew temu, co się powszechnie uważa, także dość różnorodna. Małe podsumowanie moich kadzidlanych fascynacji wyszło mi właściwie samo. Oto ono: Z głównonurtowych do głowy przychodzą mi cztery: Poza tym cała feeria kadzideł niszowych: W ramach dodatku:

Subiektywny ranking kadzideł Dowiedz się więcej »

Comme des Garcons Series 3 Incense – Jaisalmer

Żywcem żywica! Jakie tam kadzidło? A jeśli nawet kadzidło to z pewnością nie palone, tylko w postaci bursztynowych, nieco lepkich grudek lub stożków… Kadzidło żywiczne, dziewicze i pełne półmroku jak parny, iglasty las przed ulewą, jak spływający zmysłowo i boleśnie sok ze złamanego wichurą drzewa… To zapach odczuwalny tak intensywnie każdą tkanką ciała, że aż

Comme des Garcons Series 3 Incense – Jaisalmer Dowiedz się więcej »

Comme des Garcons Series 3 Incense – Zagorsk

Stwórzmy doskonałość na swoje podobieństwo… Zagorsk to kadzidło piękne, głębokie i przeszywające. Porównanie z Avignon nasuwa się samo – Zagorsk jest jednak cieplejszy, bardziej żywiczny, drzewny, bardziej… ludzki, ziemny. Jest, po chłodnej wilgoci Avignonu, cielesny, jak ciepły smak własnego ciała, który na co dzień czujemy w ustach. Zagorsk jest zapachem kadzidlanym. Tu nie ma co

Comme des Garcons Series 3 Incense – Zagorsk Dowiedz się więcej »

Comme des Garcons Series 3 Incense – Kyoto

Dotyk Kyoto to w moim odczuciu najbardziej pierwotne z kadzideł CdG. Zapach suchy, sypki jak piach i momentami intrygująco i nieboleśnie ostry, właśnie jak piaskowe drobiny. Sunący po skórze jak szorstki, ciemny piasek pieszczący delikatne przestrzenie między palcami dłoni… To niezwykłe połączenie uderzającej w otwarciu słodyczy powoli tlącego się kadzidła, z przyprawową niemal ostrością olejku

Comme des Garcons Series 3 Incense – Kyoto Dowiedz się więcej »

Comme des Garcons Series 3 Incense – Avignon

Obraz widziany węchem Na początku tej notki pozwolę sobie złożyć małe wyjaśnienie. Otóż tak się złożyło, że Avignon był nie tylko pierwszym znanym mi zapachem stricte kadzidlanym, ale też pierwszym poznanym przeze mnie zapachem niszowym. Zaintrygowana opisem (zapach kościoła katolickiego) zamówiłam na Allegro próbkę. Kiedy po raz pierwszy otworzyłam fiolkę… Przyznaję, doznałam pewnego… wstrząsu. Spodziewałam

Comme des Garcons Series 3 Incense – Avignon Dowiedz się więcej »

Comme des Garcons Series 2 Red – Palisander

Pomaluj mój świat… … na czerwono, oczywiście! Pomaluj kredką świecową, nie farbką. Otwarcie Palisandra kojarzy mi się z zapachem świecowych kredek – takich grubych i tłustych, jakie można niegdyś było kupić w Ikei na przykład. I jeszcze ze szczególnym zapachem gumek dla plastyków – tych do mazania bardzo miękkiego ołówka, zmiennokształtnych, plastycznych jak modelina. Szalenie

Comme des Garcons Series 2 Red – Palisander Dowiedz się więcej »

Comme des Gardons Series 2 Red – Harissa

  Słodkie i ostre – samo życie Od razu przyznaję – to jeden z najbardziej zaskakujących zapachów, jakie poznałam w życiu. Powąchałam i… Natychmiast zdecydowałam, że muszę ją mieć, choć w planie miałam raczej Palisander lub ewentualnie Sequoię – oba znacznie bardziej w moim stylu. Harissa to zapach pełen życia: musujących, rozpychających się wprost molekuł

Comme des Gardons Series 2 Red – Harissa Dowiedz się więcej »