Parfumerie Generale

Parfumerie Generale Felanilla

. Siano! Ba, żeby tylko siano. Absolut siana! Toż absolut siana to powinno być siano do kwadratu. Sienność zmultiplikowana. Koncentrat lata. Leniwy sierpień w płynie. Przaśna złocistość skroplona i zamknięta w kanciastym flakonie. Na kształt (i moc) moich wyobrażeń bez wątpienia wpływ miało pięknie oszczędne i jednocześnie obłędnie dosłowne Bois Blond. Fascynacja tamtym zapachem sprawiła, […]

Parfumerie Generale Felanilla Czytaj więcej »

Generalnie słodko: Musc Maori i Aomasssai PG

. Miałam parę dni przerwy, ale przecież także życie pozaperfumeryjne jest zajmujące. 🙂 W ramach łatania dziur i przypomnienia o sobie wrzucę dziś posta niedokończonego. W „generalnie słodkim” wpisie miały znaleźć się trzy zapachy, ponieważ jednak wciąż nie udaje mi się dopaść próbki ślicznej waty cukrowej Parfumerie Generale czyli Cuir Venenum, a opowieści o pozostałych

Generalnie słodko: Musc Maori i Aomasssai PG Czytaj więcej »

KonFIGuracja fig

. Z okazji zbliżającego się lata wpis nietypowy. Nie jakiś szokująco obrazoburczy, lecz po prostu… letni. Od razu przyznam się, że zestawienie to nie było moim pomysłem. Nie powstałoby, gdyby nie Aszku, która najpierw zbajerowała mnie i skłoniła do niezobowiązujących, niejasnych i niepewnych obietnic, a potem dostarczyła mi sporej porcji „materiału badawczego” stawiając w sytuacji

KonFIGuracja fig Czytaj więcej »

Parfumerie Generale Private Collection Bois Blond i Dsquared2 He Wood

. Dwa razy Eureka! Dzieje się coś z moją skórą. Albo z moim nosem… Nie wiem, od czego to zależy: jem to, co zwykle, piję to, co zwykle (czyli głównie kawę), a jednak coś się zmieniło. Wyłażą na mnie nuty drzewne. Wydobywam je z każdego zapachu, nawet z takich, które kiedyś wydawały mi się zbyt

Parfumerie Generale Private Collection Bois Blond i Dsquared2 He Wood Czytaj więcej »

Parfumerie Generale Private Collection Bois de Copaiba

Pierwsze wrażenie powala. Mnie przynajmniej. Jakaś ciężka, syntetyczna, zwarta jak polimer nuta kojarząca mi się z zalaminowanym, w niemożliwy sposób utrwalonym powietrzem drgającym nad rozgrzaną ebonitową płytką. Wiem, że to paradoks, ale to właśnie przychodzi mi do głowy. Po otrząśnięciu się z tego nienormalnego wrażenia nos zaczyna odróżniać przeplatające się ze sobą, mieniące się i

Parfumerie Generale Private Collection Bois de Copaiba Czytaj więcej »

Parfumerie Generale Drama Nuui, Private Collection L’Ombre Fauve i Harmatan Noir

Dziś trzy krótkie recenzje pod wspólnym tytułem: Expect the Unexpected, czyli w wolnym tłumaczeniu: spodziewaj się niespodzianek. Dwa zapachy nowe, jeden stary. Wszystkie okazały nie być tym, czego oczekiwałam po lekturze nut. I dobrze. Drama Nuui Dobrowolnie i uczciwie przyznaję na wstępie, że straszliwie nie lubię jaśminu. O ile na krzakach mi nie przeszkadza, a

Parfumerie Generale Drama Nuui, Private Collection L’Ombre Fauve i Harmatan Noir Czytaj więcej »

Parfumerie Generale Coze

Myślę, że pora najwyższa na słów parę o zapachach Parfumerie Generale – kolejnym interesującym projekcie autorskim w obszarze zapachowej niszy. Nazwa firmy to kod. PG to bowiem nie tylko skrót od Perfumeri Gerneralnej 😉 ale i inicjały właściciela i twórcy wszystkich oferowanych przez nią zapachów – Pierre’a Guillaume. Wedle informacji na stronie oficjalnej miał to

Parfumerie Generale Coze Czytaj więcej »